Książka pod choinką

Kto znalazł książkę pod choinką, w zimne wieczory ma niezwykłe towarzystwo, bo, jak głosi chińskie przysłowie, „Książka jest niczym ogród, który można włożyć do kieszeni”. Trudno też nie zgodzić się ze słynnym pisarzem Umberto Eco, że „Kto czyta książki, żyje podwójnie”. A czy zastanawialiście się Państwo, jakie jest pochodzenie słowa książka?

Wyraz książka występuje w polszczyźnie dopiero od XVIII wieku; sporadycznie od drugiej połowy XVI stulecia. Wcześniej słowo to używane było jedynie w liczbie mnogiej (pluralia tantum): książki, a zmiana tej formy na liczbę pojedynczą – spowodowana koniecznością odróżniania jednego egzemplarza od wielu – zaszła w XVI wieku.

Zgodnie z „Encyklopedią staropolską”, opracowaną przez Aleksandra Brücknera, wyrazu książka „w XVI wieku jeszcze nie było. Była tylko liczba mnoga, np. pierwsze księgi Mojżeszowe”. Szesnastowieczne słowo księgi znane jest nam z karty tytułowej „Pieśni” Jana Kochanowskiego z 1586 roku, gdzie czytamy: „Księgi dwoie” („Księgi wtóre”).

 

Etymologia księgi

Rzeczownik księgi wywodzi się z prasłowiańszczyzny (*kъnigy), zaś obecnie funkcjonujący w liczbie pojedynczej wyraz książka stanowi zdrobnienie od wyrazu księga. Przed XIII wiekiem leksem księgi występował w postaci knięgy, a następnie doszło do rozpodobnienia*) dwóch sąsiadujących głosek nosowych i przejście w księgy. Z analogicznym procesem mamy do czynienia w przypadku wyrazu ksiądz. Księgi rozpodobniła polszczyzna z *knięgi, tak samo jak księdza z *kniędza.

Dalsza etymologia omawianego wyrazu nie jest jasna. Niektórzy badacze przypuszczają, iż może on być pochodzenia orientalnego; może być zapożyczeniem asyryjskim, chińskim, tureckim, ale wielu zakłada, że jest formą rodzimą.

Zdaniem Brücknera, autora „Słownika etymologicznego języka polskiego”, księga jest wyrazem słowiańskim, ponieważ prasłowiańska forma wywodzi się od *kъnъ, pol. Kien (zachowane w knieja) o znaczeniu ‘kłoda, kloc, pień drzewa, z którego robi się deski’, tworzone formantem -ęga (-iga). „Dawne knigy znaczyły ‘litery, pismo’, a w końcu i ‘książkę’ i dlatego nie znały liczby pojedynczej.

Tu warto przywołać staropolskie formy, pochodne od księga: książnica – ‘biblioteka’; książnik//księżnik – ‘zajmujący się handlem książkami, księgarz’.

 

Książka i książeczka

Od neutralnej nazwy księga utworzono zdrobnienie książka, które w rozwoju historycznym utraciło cechy deminutywne i stało się formą neutralną; zaś podstawowa nazwa księga uzyskała cechę augmentatywności (zgrubienia) i dziś znaczy ‘duża książka’. Natomiast regularnym nowym zdrobnieniem jest książeczka.

 

Księg czy ksiąg?

Pozostaje jeszcze do wyjaśnienia kwestia formy fleksyjnej dopełniacza liczby mnogiej, czy stosujemy księg czy ksiąg? Historycznie umotywowana jest forma ksiąg. Tę formę jako wyłączną podaje „Wielki słownik ortograficzny PWN”, a zatem stosujemy tyko formę dopełniaczową ksiąg.

 

Na zakończenie

Pozostawiając historię wyrazu „książka” językoznawcom, chciałabym powrócić do refleksji na temat książek, które czytamy, i przywołać słowa Henryka Sienkiewicza:

„Kto weźmie książkę do ręki, albo się czegoś nauczy, albo się ubawi, albo zaśnie… w każdym przypadku skorzysta!”.

Barbara Ellwart

 

*) Rozpodobnienie – ‘zjawisko fonetyczne polegające na tym, że z dwóch głosek identycznych, będących w bliskim sąsiedztwie, jedna ulega zmianie’.

W formach z nagłosowym kńę-//kńą- (później kśę-//kśą-), powstało -ś-, tzn. kśń- zamiast k’ń-, potem kśń-, a zakończył się ten proces fonetyczny zanikiem -ń- przed -ę-//-ą-”.

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej