Rodowe gniazdo Sierakowskich

Zrobiło się już ciepło, więc pora wyruszyć w teren gdzieś dalej. Proponuję tym razem wycieczkę na Pojezierze Iławskie, na ziemię sztumską, a konkretnie do wsi o nazwie Waplewo Wielkie, którą w XIV wieku założył wolny Prus o słowiańskim imieniu Tessim i wówczas nazwał ją Rezdinai. Po nim, w 1323 roku, osadę przejął kolejny Prus Wappele, ale obecna nazwa Waplewo pojawiła się dopiero po pokoju toruńskim w 1466 roku. Aczkolwiek miejsce to było już zamieszkane w pierwszych wiekach naszej ery. To zaledwie 22 kilometry od Malborka.

Sierakowscy, polscy arystokraci, w Waplewie osiedli dopiero w 1759 r. Majątkiem zawiadywali przez ponad 200 lat, w najtrudniejszych okresach historii Polski. Pomimo zaborów, wojen, przynależności do Prus Wschodnich (od 1772 r.), ród ten nigdy nie został zniemczony, a Waplewo funkcjonowało jako oaza polskości. Do dzisiaj żyje ostatni potomek rodu w Polsce – hrabianka Izabella Sierakowska-Tomaszewska, notabene żona nieżyjącego już Bohdana Tomaszewskiego, legendy polskiego dziennikarstwa sportowego.

Za Kajetana Onufrego Sierakowskiego (1753-1841), posła na Sejm Czteroletni, czyli pod koniec XVIII wieku, posiadłość waplewska zaczęła się zmieniać, powstała wspaniała biblioteka, licząca 10 tysięcy tomów, a także waplewska galeria z ponad 400 obrazami. Były to dzieła różnych szkół malarstwa, z przewagą północnych: niemieckiej, holenderskiej i flamandzkiej, a także twórczość artystów włoskich i francuskich. Malarstwo polskie reprezentowały głównie portrety przodków. W pałacu zgromadzono też meble (przede wszystkim gdańskie i holenderskie), wyroby z porcelany i brązu, kości słoniowej, miniatury, dawne stroje, wykopaliska i militaria. Kajetan Sierakowski był również inicjatorem założenia parku krajobrazowego wokół pałacu, ze stawem, mostkami, altankami i rzeźbami.

Modernizatorem gospodarstwa był Alfons Sierakowski (1816-1886), który w połowie XIX wieku posiadłość doprowadził do kwitnącego stanu, założył gorzelnię, wprowadził hodowlę owiec, brał też czynny udział w życiu politycznym i kulturalnym Polaków w zaborze pruskim. Niemniej dopiero jego syn Adam (1846-1912) znacznie podniósł rangę Waplewa jako ważnego ośrodka polskiej kultury w tej części kraju. Rządy Adama (do 1909 roku) były dla Waplewa znaczącym okresem, chociaż jego syn Stanisław (1881-1939) wraz z żoną Heleną z Lubomirskich mają również znaczące zasługi, za które zapłacili najwyższą cenę. Jesienią 1939 r. za to, że byli Polakami, zginęli z rąk hitlerowców. W 1966 r. władze Polski Ludowej przejęły posiadłość na własność Skarbu Państwa, kolportując tezę, że jest to opuszczone mienie poniemieckie.

A przecież to było miejsce, w którym bywali najznakomitsi Polacy, Fryderyk Chopin, Józef Ignacy Kraszewski, Oskar Kolberg, Jan Matejko, Stefan Żeromski, Melchior Wańkowicz i wiele innych postaci. Rodzina Sierakowskich była skoligacona ze wszystkimi znaczącymi rodami polskimi, a do tradycji tego domu należało służenie Polsce przede wszystkim piórem, często w sutannie, rzadziej szablą.

Zmarły 11 kwietnia 1995 r. w Montrealu Andrzej Sierakowski zapisał w testamencie swojej córce Izabelli Sierakowskiej-Tomaszewskiej nieruchomość w Waplewie. Jego życzeniem było, aby Izabella zajęła się odtworzeniem rodowej posiadłości w formie ośrodka kultury i tradycji polskiej. I tak się stało. Zespół pałacowo-parkowy w 2006 r. został przekazany Muzeum Narodowemu w Gdańsku. Powstało w nim, a raczej nadal powstaje, Muzeum Tradycji Szlacheckiej, a także Pomorski Ośrodek Kontaktów z Polonią.

Obecny budynek pałacu jest budowlą dwukondygnacyjną, którą wzniesiono w XVII wieku, ale rozbudowano ją w wieku XIX. Zwiedzającym udostępnia się tylko dolną część, gdzie eksponowane są fragmenty dawnych zbiorów, bowiem większość została zabrana przez Niemców, zniszczona, rozkradziona. Warto zwrócić uwagę na kominek z XVII wieku wykonany w warsztacie van den Blocków. Przed laty waplewskie zbiory zaliczano do tych najcenniejszych, należących do polskich ziemian na Pomorzu Nadwiślańskim w XIX wieku. W 1879 r. powstał nawet katalog owych zbiorów, dzięki któremu obecnie próbuje się przywrócić świetność rezydencji.

Obecnie dwa razy do roku odbywają się w pałacu koncerty chopinowskie, a tegoroczna Europejska Noc Muzeów przypadająca na 21 maja zapowiada się nader interesująco, bo pałac będzie się zwiedzać z lampami naftowymi i świecami.

Tekst i zdjęcia Maria Giedz

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej