Noc stanu wojennego – hołd ofiarom, pamięć i ciągłe wołanie o sprawiedliwość

13 grudnia w Gdańsku, w Gdyni i w innych polskich miastach uczciliśmy ofiary stanu wojennego i oddaliśmy honory tym, którzy zdobyli się na odwagę stawienia oporu sile reżimu. W Gdańsku od godz. 17.30 najpierw przy pomniku Poległych Stoczniowców, a następnie w bazylice pw. św. Brygidy spotkali się ci, którzy pamiętają…

42 lata mijają od wprowadzenia, decyzją kierowniczych gremiów politycznych i wojskowych PRL, stanu wojennego na terenie całej Polski. Zarówno WRON, rząd na czele których stał gen. armii Wojciech Jaruzelski, jak i ówczesna Rada Państwa oraz Sejm działały w warunkach państwa niesuwerennego, podlegającego decydentom urzędującym w Moskwie i rozkazom dowództwa Układu Warszawskiego. 

I tym razem 13 grudnia nie zawiedli członkowie Stowarzyszenia Godność, którzy 30 rok z rzędu, poczynając od utworzenia organizacji skupiającej osoby represjonowane w latach 80 z powodów związkowych i politycznych w 1993 roku, organizują i spotykają się przy pomniku Poległych Stoczniowców by oddać hołd ofiarom stanu wojennego i honor tym, którzy zdobyli się na odwagę i na stawienie oporu. Przybyli też członkowie stowarzyszenia Federacji Młodzieży Walczącej, skupiającej działaczy FMW, powstałej w połowie lat 80, w odpowiedzi na obumieranie działań opozycyjnych, słabnący opór i stagnację. Przybyli z banerem – „Idź wyprostowany/Wśród tych co na kolanach”, nawiązującym do „Przesłania Pana Cogito” Zbigniewa Herberta. Byli też kibice Lechii Gdańsk ze stowarzyszenia Lwy Północy.

Przypomnijmy, że Polacy, a właściwie część naszego społeczeństwa, nie pogodzili się z zarządzeniami, nie chcieli respektować bezprawnych rozkazów. Zaczął się bunt. Niestety – były ofiary śmiertelne – ile trudno policzyć nie mniej niż 56, byli ranni i pobici, uwięzieni i internowani – w okresie stanu wojennego wydano decyzje o internowaniu 9 736 osób (424 następnie aresztowano), z których 1 008 to polskie kobiety, wyrzuceni z pracy oraz w przypadku kilkunastu tysięcy zmuszeni do emigracji z biletem w jedną stronę. Mogli zabrać rodziny i wyemigrować, nie mogli wrócić do kraju.

Wielu Polakom, którzy wyjechali za granicę wcześniej wydarzenia z 13 grudnia 1981 roku uniemożliwiły powrót do ojczyzny.  Znaczącej fali powrotów po 1989 roku nie było. Zachodzące w Polsce przemiany polityczne nie gwarantowały stabilizacji społecznej i ekonomicznej.  

Wyrazem podziękowania dla tych, którzy nieśli pomoc politycznym emigrantom z Polski oraz wspierali podziemną Solidarność był sztandar amerykański – symbol poparcia udzielonego przez ówczesną administrację USA z prezydentem Ronaldem Reaganem. Został on podarowany poprzez dyplomatów USA bazylice św. Brygidy we wrześniu 1990 roku, po wizycie prezydenta George H.W. Busha (z lipca 1989 r.) w Gdańsku i Warszawie.   

Nieliczna co prawda, ale obecna w środę 13 grudnia br. młodzież, dała świadectwo, że mimo, iż stan wojenny znają  z opowiadań rodziców i dziadków oraz z lekcji obywatelskiego wychowania – to pamięć o tamtym dramacie nie zniknie. Było też wołanie o sprawiedliwość – bezkarność władzy i brak odpowiedzialności rozzuchwala jej następców i rani jej ofiary.

Stanisław Fudakowski, w 1980-81 w prezydium ZRG NSZZ „Solidarność”, z 13 na 14 grudnia 1981 został przewodniczącym komitetu strajkowego w Stoczni Gdańskiej im. Lenina przeciwko stanowi wojennemu, odczytał na placu Solidarności rocznicowe przesłanie Stowarzyszenia Godność.  Oto fragment:

Komuniści, agenci Moskwy, pod przywództwem gen. Wojciecha Jaruzelskiego wprowadzili stan wojenny, internując tysiące działaczy „Solidarności” i militaryzując zakłady pracy. Pamiętamy, jak zareagowano w kraju i za granicą, jakie demonstracje odbywały się w polskich i europejskich miastach. Na jakie horrendalne wyroki skazywano za organizację strajków; ilu ludzi z dnia na dzień pozbawiono pracy. Pamiętamy masakrę górników w kopalni ,,Wujek”. Pamiętamy też bezprawie sądów, a szczególnie Sądu Marynarki Wojennej. Na koniec tej początkowej burzy – pamiętamy likwidację NSZZ „Solidarność”. Przetrwaliśmy, działając w podziemnych strukturach Związku. Było to możliwe m.in. dzięki opiece Papieża Jana Pawła II i jego pielgrzymkom do Ojczyzny, a także mocnemu wobec junty stanowisku prezydenta Ronalda Reagana. Ważna też była konkretna pomoc dla „Solidarności” okazana przez związki zawodowe wolnego świata.

Przy wejściu do bazyliki św. Brygidy prezentowana jest plenerowa wystawa fotograficzna o przygotowaniach do budowy i budowie pomnika Jana Pawła II i Ronalda Reagana na Przymorzu.

Przed nabożeństwem kilka ballad na motywach scen ze stanu wojennego wykonał, jak zawsze w takich sytuacjach niezawodny, dr Andrzej Kołakowski, pedagog, pieśniarz, w latach 80 w L-DP „Niepodległość”, drukarz i kolporter II obiegu.

– Odważni ludzie w grudniu 1981 roku i w latach następnych podjęli nierówną walkę o stanowienie o Polsce przez Polaków. Tym ludziom zawdzięczamy wolną Polskę, o nią dbajmy! Pilnujmy tej wolności – apelował ks. kanonik Ludwik Kowalski, proboszcz parafii św. Brygidy.

Podczas mszy świętej w intencji Ojczyzny i ofiar stanu wojennego kazanie wygłosił ks. Jarosław Wąsowicz, dawny działacz FMW, salezjanin.

Wspominamy smutną naszą historię. Dla nas jest chrześcijańskim świętowaniem zwycięstwa dobra nad złem (…) Nawet najciemniejsze karty naszego życia mogą na nowo stać się światłością. Rocznica wprowadzenia w Polsce stanu wojennego nie jest dla nas okazją do radosnych wspomnień. Pamiętnego 13 grudnia 1981 roku dokonano po raz kolejny w dziejach naszej Ojczyzny zbrodni przeciwko nadziei. Po pamiętnym sierpniu 80 roku było jej tak wiele. Wszystkim się zdawało, że znowu możemy sami decydować o sobie, że w prawdzie i w wolności zbudujemy szczęśliwą przyszłość, że wreszcie odkłamane zostaną karty naszej historii, że obłuda i fałsz nie jest w stanie pokonać narodu, zjednoczonego wokół NSZZ „Solidarność”. Dzisiaj wiemy, że władza z obcego nadania od października 1980 roku, a więc niemal od początku formowania się ruchu „Solidarność” planowała scenariusz zgaszenia jutrzenki wolności i upokorzenia polskiego narodu. 13 grudnia 1981 roku to jest dzień narodowej hańby, kiedy płatni zdrajcy podnieśli rękę na własny naród i zatoczyło się koło historii. W przeszłości bywało podobnie, że proszono obce mocarstwa o interwencję. Kończyło się tak samo, mobilizacją patriotów, powstaniami. Po stronie narodu stawał Kościół. Scenariusz, znany z historii, powtórzył się po wypowiedzeniu narodowi wojny przez juntę Jaruzelskiego. Od pierwszych dni stanu wojennego organizowało się podziemne społeczeństwo. Ruszyły konspiracyjne drukarnie. Ludzie wychodzili ze sztandarami „Solidarności” na ulicę, stając z odwagą naprzeciw uzbrojonych po zęby oddziałom ZOMO. Strajkowały zakłady pracy i studenci. Nasze świątynie wypełniały się. Z czasem powstawały nowe organizacje i partie podziemne, a w walce z systemem uaktywniła się młodzież.  

Walka trwała osiem długich lat walki. Zwycięstwo okupione było momentami klęski, złamaniem życiorysów, przelaną krwią. Górnicy kopalni Wujek, młodzi ludzie Antoni Browarczyk z Gdańska, Grzegorz Przemyk i Emil Bachrański z Warszawy, Piotr Majchrzak z Poznania, Bogdan Włosik z Krakowa, księża Popiełuszko, Zych, Niedzielak, Suchowolec. To tylko najbardziej znane ofiary zbrodni komunistycznego reżimu po 13 grudnia 1981 roku

– przypominał salezjanin ks. dr Jarosław Wąsowicz, historyk, od 14 lat organizator Ogólnopolskiej Patriotycznej Pielgrzymki Kibiców na Jasną Górę.

Wieczorem tego dnia grupa osób zapaliła znicze i złożyła wiązankę kwiatów na miejscu, w którym śmiertelnie postrzelony został 17 grudnia 1981 r. Antoni Browarczyk. Na Targu Rakowym od siedmiu lat znajduje się pomnik Ofiarom Stanu Wojennego w formie leżącej postaci, z napisem: „W tym miejscu 17 grudnia 1981 r. padł trafiony strzałem w głowę Antoni Browarczyk. Ofiarom Stanu Wojennego. Gdańszczanie 2016”.

Tego dnia odprawiona została też rocznicowa msza św. w kościele oo. Redemptorystów przy ul. Portowej w Gdyni, w asyście pocztów sztandarowych organizacji NSZZ „S”. Po nabożeństwie uczestnicy przeszli przed pomnik Ofiar Komunizmu przy ul. Pułaskiego.  

(fot. ASG)

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej