„Solidarność” domaga się wycofania francuskiej sieci handlowej z rosyjskiego rynku
Pozostanie sieci handlowej Auchan na rynku rosyjskim powoduje gigantyczne straty wizerunkowe. Obserwujemy znaczny odpływ klientów z punktów handlowych, w których zatrudnieni są członkowie Związku – pisze w liście do Edgarda Bonte, prezesa Auchan handlowa „Solidarność”. Związkowcy domagają się podjęcia odważnej decyzji w sprawie opuszczenia rosyjskiego rynku.
Blisko dwa miesiące od rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę są koncerny, które pozostały w kraju agresora. Poszerzają działalność, korzystając z wycofania się konkurencji. Dla innych parasol dyktatora stał się mniej opłacalny. Handlowa Solidarność napisała list do prezesa Auchan.
– Atmosferę niechęci wobec Auchan potęguje kampania bojkotu firmy, prowadzona przez niezależnych aktywistów pod hasłami: Nie kupuj w ich sklepach. Nie pomagaj Putinowi zabijać. Nie pozwól, aby twoje pieniądze służyły zabijaniu niewinnych – czytamy w związkowym piśmie do Edgarda Bonte, prezesa Auchan Retail, wystosowanym przez Krajowy Sekretariat Banków Handlu i Ubezpieczeń NSZZ „S”.
– Ze zdumieniem i szokiem przyjmujemy informację, że firma, mająca swoją główną siedzibę w kraju, w którym ważne są ideały praw człowieka, popiera totalitarny, zbrodniczy system putinowskiej Rosji. Do tego bowiem sprowadza się każde euro lub rubel odprowadzany do rosyjskiego budżetu – piszą związkowcy oczekując podjęcia odważnej decyzji, gdyż „działalność zagranicznych firm na terenie Rosji niejako legitymizuje reżim Putina i wojnę, którą on rozpoczął, a która narusza wszelkie zasady prawa międzynarodowego i wywołuje powszechne potępienie ze względu na popełniane przez wojska rosyjskie zbrodnie na ludności cywilnej”.
Za pozostawanie w Rosji spada na Auchan i Leroy Merlin ogromna krytyka. Wezwania do bojkotu sklepów prowadzących działalność w Rosji pojawiają się w internecie. Są też symptomy strajku konsumenckiego sklepów stacjonarnych.