70 groszy dla nas, a 80 groszy za kWh maksymalną cena prądu dla podmiotów wrażliwych i małych firm? Jest panika i jest projekt rządu 

Maksymalna cena prądu dla odbiorców wrażliwych oraz mikro, małych i średnich firm ma wynieść 785 zł za MWh, a w przypadku gospodarstwach domowych cena maksymalna powyżej zakładanych limitów to 699 zł/MWh – podano w Wykazie Prac Legislacyjnych i Programowych Rady Ministrów.

Projektowane rozwiązania są niezależne od wzrostu cen energii elektrycznej na rynku hurtowym w roku 2023, czyli w rozliczeniach z niektórymi odbiorcami przewidziana jest stała cena za obrót energią elektryczną tzw. cena maksymalna 785 zł/MWh lub 699 zł/MWh w przypadku odbiorców w gospodarstwach domowych.

Megawatogodzina (MWh) równa się energii 1000 kWh. Cena za kWh wyniosłaby więc maksymalnie 0,785 zł. Projekt ustawy przewiduje też maksymalną cenę dla gospodarstw domowych, które przekroczą limity zużycia prądu – ponad 2000 kWh.

Maksymalna cena prądu miałaby obowiązywać dla rozliczeń od 1 grudnia br. do końca 2023 r. Ministerstwo Klimatu i Środowiska przedstawi projekt ustawy o maksymalnej cenie prądu dla odbiorców wrażliwych oraz małych i średnich firm na najbliższym posiedzeniu rządu. Będzie procedowany przez Sejm najpewniej 20 października br.   

Projekt ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 roku pojawił się dzisiaj 11 października w Wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów.

Minister rozwoju Waldemar Buda  zapowiedział 11 października br. w rozmowie z wp.pl, że będzie to gwarantowana cena na poziomie taryfowym ustalonym przez Urząd Regulacji Energetyki. Wprowadzenie cen maksymalnych ma chronić małe i średnie firmy, samorządy i odbiorców wrażliwych oraz przekraczających limit 2000 kWh rodaków w gospodarstwach domowych.

To jest decyzja tak gospodarcza, jak i polityczna. Najpewniej taka sama taryfa będzie dla samorządów. Cena maksymalna ma być ograniczeniem przy decyzji prezesa URE w sprawie taryf dla gospodarstw domowych. Urząd jednak cen nie ustala. To spółki energetyczne wysyłają URE propozycje cen na przyszły rok. Prezes URE, nie wylicza stawek, on je zatwierdza lub nie, a ostateczna opłata nie będzie mogła przekroczyć ceny maksymalnej.  Po zużyciu limitów gospodarstwa domowe będą płacić stawki zatwierdzone przez prezesa URE, a ustawowa cena maksymalna za energię ma przystopować podwyżki.

Uwaga, dla gospodarstw domowych, które zużyją mniej prądu, niż wynoszą limity (2000 kWh dla większości gospodarstw, ale 3000 dla rolników i dużych rodzin), ceny zostaną zamrożone na poziomie z tego roku. Po przekroczeniu limitu 2000 kWh zapłacimy 70 groszy za 1 kWh.

To też sposób na inflację, firmy nie będą przerzucały kosztów energii na produkty – zatem lepszy niż dosypywanie pustego pieniądza, za którym nie idzie produktywność i wydajnośc. I jeszcze jedno – wszystkiego się nie da objąć spectaryfami. Tak będzie na pewno w przypadku szkół, urzędów, DPS-ów, szpitali.    

Obecnie samorządy płacą ok. 338–450 zł brutto za 1 MWh. Oferty, które teraz otrzymują sięgają 3500 zł brutto za 1 MWh, czyli o 1000 proc. więcej. Gdyby cena 1 MWh wynosiła np.  800 zł, oznaczałoby dwa razy więcej niż do tej pory, ale nie dziesięć razy.

Czy nastąpi też wprowadzenie limitu na ceny energii na rynku hurtowym? Ceny są obecnie daleko wyższe od kosztów wytwarzania przez zabiegi „szacowanie ryzyka” i wykorzystywanie przez producentów energii obecnej sytuacji niedoborów na rynku surowców. Efektem tych odgórnych działań byłoby wprowadzenie ceny np. do tysiąca zł za MWh – dla wszystkich. Tu jednak pojawia się problem eksportu i importu energii. Wprowadzenie tych rozwiązań konieczne byłoby na poziomie UE.

Przypomnijmy też, że Sejm uchwalił 29 września br. nowelizację Prawa energetycznego i ustawy o OZE, przewidującą zniesienie obliga giełdowego przy obrocie energią, czyli obowiązku sprzedaży wytworzonej energii elektrycznej poprzez rynek giełdowy. Zniesienie ustawowego obliga giełdowego daje Ministerstwu Aktywów Państwowych możliwość dopilnowania marż, jeżeli chodzi o wytwarzanie. Ważne by marże nie generowały kolejne – spółki obrotu.

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej