Tablica dla ostatniego partyzanta Polski Podziemnej odsłonięta w Sopocie

Uroczystość odsłonięcia tablicy poświęconej pamięci ostatniego partyzanta Polski podziemnej Józefa Franczaka ps. „Lalek” odsłonięta została w Sopocie 25 października br.   

Uroczystość rozpoczęło nabożeństwo w kościele Garnizonowym pw. św. Jerzego w Sopocie. Odsłonięcie tablicy przy ul. Monte Cassino wiązało się z tym, iż po wojnie ten żołnierz podziemia ukrywał się w tym domu.

Organizatorem uroczystości był Instytut Pamięci Narodowej. Był obecny m.in. Marek Franczak – syn ostatniego partyzanta. W imieniu NSZZ „Solidarność” wiązankę kwiatów składał Wojciech Książek, wiceprzewodniczący Międzyregionalnej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „S” w Gdańsku. Były poczty sztandarowe trzech sopockich szkół SP nr 8 i SP nr 9 oraz LO nr 1.

Józef Franczak, ps. „Lalek”, „Laluś” (1918–1963) to żołnierz Wojska Polskiego, kombatant kampanii 1939 r., podoficer Armii Krajowej, a następnie Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość.  Przed II wojną światową ukończył Szkołę Podoficerską Żandarmerii w Grudziądzu, a następnie służył w Równem na Wołyniu. Po klęsce września 1939 r. powrócił w rodzinne strony. W czasie okupacji niemieckiej w Obwodzie Lublin ZWZ-AK, dowodził drużyną, a następnie plutonem. Po wkroczeniu Armii Czerwonej w 1944 r. wcielony do II Armii WP. Stacjonował w Kąkolewnicy, na Lubelszczyźnie. Po tym jak sąd polowy skazał na śmierć byłych żołnierzy AK w 1945 r. zdezerterował. Ukrywał się m.in. w Sopocie w mieszkaniu przy ul. Rokossowskiego 25 (obecnie Bohaterów Monte Cassino 41). Wnet wrócił w Lubelskie i dołączył do jednego z pododdziałów zgrupowania mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zapory”, legendarnego Cichociemnego i partyzanta, najzacieklej poszukiwanego przez NKWD i UB żołnierza Lubelszczyzny (skazany na karę śmierci i 7 marca 1949 r., wraz z sześcioma podkomendnymi, stracony w katowni bezpieki w Warszawie).

Po demobilizacji zgrupowania „Zapory” Franczak przystąpił do oddziału kpt. Zdzisława Brońskiego „Uskoka”. Podczas amnestii w 1947 r. nie ujawnił się, obejmując dowództwo kilkuosobowego patrolu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość na pograniczu powiatów lubelskiego i krasnostawskiego.

Grupa dywersyjna Franczaka została rozbity przez grupy operacyjne UBP i KBW w maju 1948 r. „Lalusiowi” udało się uciec z obławy. Ponadto obawiał się, że w wyniku tortur stosowanych w śledztwie, tak okrutnych, że wielu dzielnych żołnierzy ich nie wytrzymywało, mógłby zaszkodzić tym wszystkim, którzy mu pomagali. Kontynuował więc walkę w podziemiu. Miał oparcie wśród ludności cywilnej, mimo akcji dezinformujących i szykan wobec osób pomagających „Lalkowi”.

Ostatnią akcję bojową w strukturach WiN partyzanci przeprowadzili 10 lutego 1953 r. w Piaskach – doszło do walki z MO, zginął dowódca „Lalka” ppor. Stanisław Kuchciewicz „Wiktor”. Dalej Franczak działał samodzielnie. Na łamach „Kuriera Lubelskiego” drukowane były przez MO listy gończe. W 1959 r. narzeczona Józefa Franczaka urodziła syna. „Laluś” obserwował syna tylko z daleka lub gdy ten spał. Partyzant wytrwał w podziemiu 18 lat.   

Poległ 21 października 1963 r. w Majdanie Kozic Górnych, podczas obławy sił bezpieczeństwa. Ciało, pozbawione głowy, złożono na cmentarzu w Lublinie, w bezimiennej mogile. Dopiero w latach 80 siostra Franczaka otrzymała zgodę na ekshumację i złożenie szczątków w rodzinnym grobowcu w Piaskach. Czaszkę odnaleziono w 2015 r. w zbiorach Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. W marcu 2008 r. prezydent RP Lech Kaczyński nadał sierż. Józefowi Franczakowi Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla niepodległości.

Jego los stał się jedną z inspiracji dla filmu pt. „Wyklęty” w reż. Konrada Łęckiego, pokazującego dramatyczną samotność ukrywających się i zaciskający się pierścień obławy.

(Zdjęcie i współpraca przy relacji: Wojciech Książek)

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej