„Solidarność” broni polityki historycznej i przestrzega: przywileje dla służących totalitarnemu systemowi to nie są prawa nabyte

Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” 15 listopada br. przyjęła stanowiska, w których sprzeciwiła się zapowiedziom likwidacji Instytutu Pamięci Narodowej oraz planom przywrócenia przywilejów emerytalnych byłym esbekom i innym funkcjonariuszom MSW oraz oficerom KBW i WSW z lat 1944–90.

Członkowie Komisji Krajowej NSZZ „S” napisali, że powstanie z inicjatywy NSZZ “Solidarność”, IPN – „jest jednym z najważniejszych osiągnięć wolnej i suwerennej Polski w zakresie przywracania prawdziwej historii najnowszej, budowania świadomości społeczeństwa czym był PRL i funkcjonujący w jego strukturach aparat represji oraz narzędzie do oczyszczania życia publicznego z tajnych współpracowników tego reżimu”.

Przypomnijmy, że Instytut Pamięci Narodowej – Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu został powołany 19 stycznia 1999 r. Do zadań Instytutu należy gromadzenie i zarządzanie dokumentami organów bezpieczeństwa państwa, sporządzonymi od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r., prowadzenie śledztw w sprawie zbrodni nazistowskich i komunistycznych na osobach narodowości polskiej lub obywatelach polskich innych narodowości, popełnionych w latach 1917 r.-1990 r.  Zadaniem IPN jest też poszukiwanie miejsc spoczynku osób poległych w walkach o niepodległość i zjednoczenie Państwa Polskiego, poległych w walce z systemem totalitarnym lub wskutek represji totalitarnych i czystek etnicznych do 31 lipca 1990 r.  

W ocenie członków Krajówki „IPN nie stał się narzędziem walki politycznej i politycznego linczu. Wręcz przeciwnie. IPN przez blisko ćwierćwiecze swojej działalności udowodnił, że jest instytucją rzetelną, merytoryczną i roztropną, a jego decyzje, opinie i wnioski mają gruntowną podstawę naukową i procesową. Dowodem tego jest ogromny dorobek wydawniczy, dokumentacyjny i procesowy. Szczególnym przykładem potwierdzającym wyjątkowość tej działalności, są prowadzone w ostatnich latach prace ekshumacyjne ofiar komunistycznego terroru z lat 40 i 50 ubiegłego wieku”.

– Polska nie może sobie pozwolić na niszczenie tego dorobku i pozbawianie przyszłych pokoleń narzędzia przywracania prawdy w życiu publicznym jakim jest Instytut Pamięci Narodowej – podkreśliła w stanowisku Komisja Krajowa NSZZ „S”.

Przywileje sług reżimu to nie są prawa nabyte

Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” wyraziła też „stanowczy sprzeciw wobec planów przywrócenia uprawnień emerytalnych z lat PRL dla byłych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, które są jednym z punktów umowy koalicyjnej KO, Polski 2050, PSL i Nowej Lewicy”.

– NSZZ „Solidarność”, który wywalczył Polsce niepodległość przypomina, że funkcjonariusze PRL-owskich służb, w tym ci siejący terror i dopuszczający się zbrodni na narodzie polskim, nie zostali pozbawieni uprawnień emerytalnych, a jedynie przywilejów przyznanych przez komunistyczny reżim. Odebranie tych przywilejów było aktem sprawiedliwości przede wszystkim wobec ofiar tych ludzi, jak również wobec całego społeczeństwa, które uczciwie pracując takich dodatków nie otrzymywało – podkreślono w stanowisku.

Zapis o zamiarze zniesienia skutków tzw. ustawy dezubekizacyjnej, która wprowadzała obniżkę emerytury do średniej krajowej emerytury dla byłych funkcjonariuszy służb PRL, którzy pracowali w strukturach uznanych przez MSWiA wg katalogu IPN za „organy państwa totalitarnego” znalazł się w umowie koalicyjnej . Decyzję o obniżkach od 1 października 2017 r.  otrzymało ponad 39 tys. osób.

– Wprowadzimy rozwiązania przywracające prawa nabyte emerytów pobierających świadczenia na podstawie przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy – to 20 punkt podpisanej umowy koalicyjnej nowej parlamentarnej większości.

Związkowcy zwrócili się do posłów, którzy należą lub należeli kiedyś do „Solidarności”, przestrzegając ich, że głosowanie za przywróceniem przywilejów emerytalnych funkcjonariuszom komunistycznego reżimu „byłoby jednoznaczne z odebraniem sobie prawa do powoływania się na etos „Solidarności” w swoim życiorysie”.

Cdn?

Byli funkcjonariusze organów bezpieczeństwa PRL nie mogą dostawać więcej, niż wynosi średnia emerytura z ZUS, bez znaczenia czy przeszli w 1990 r. do UOP lub innej służby, a pełnili służbę na rzecz totalitarnego państwa od 22 lipca 1944 roku do 31 lipca 1990 r. Ustawa ma furtkę – obniża „z automatu” świadczenia wskazanym w ustawie, ale daje możliwość ich przywrócenia za zgodą ministra spraw wewnętrznych, ale trzeba złożyć wniosek. Spotkali się z odmową. Czy nowy rząd będzie nakłaniać „resortowych” emerytów, aby ponownie wysłali wniosek o przywrócenie świadczeń – po zmianie na stanowisku ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji?

Kilkanaście tysięcy spraw trafiło też do sądów cywilnych i administracyjnych. Te rozpatrywały pozwy o przywrócenie świadczenia indywidualnie. Sprawą ustawy miał zająć się też Trybunał Konstytucyjny. Wniosek pozostał bez rozpatrzenia.

Służba totalitarnemu systemowi

Przypomnijmy, że za służbę na rzecz totalitarnego państwa uznaje się służbę od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. w cywilnych i wojskowych instytucjach i formacjach, jak  Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego, jednostki Milicji Obywatelskiej (do 14 grudnia 1954 r.), jednostki organizacyjne Ministerstwa Spraw Wewnętrznych nadzorujące prace jednostek wypełniających zadania wywiadowcze i kontrwywiadowcze Służby Bezpieczeństwa, czynności operacyjno-techniczne w SB, Główny Inspektorat MSW, Wojskowa Służba Wewnętrzna Jednostek Wojskowych MSW, Zarząd Ochrony Funkcjonariuszy oraz departamenty MSW wypełniające zadania wywiadowcze i kontrwywiadowcze oraz Biuro „A”, Biuro Studiów Służby Bezpieczeństwa, Biuro Radiokontrwywiadu, Zwiad Wojsk Ochrony Pogranicza, Biuro Ochrony Rządu, kadrę: Akademii Spraw Wewnętrznych, Centrum Wyszkolenia MSW i Wyższej Szkoły Oficerskiej MSW w Legionowie oraz kadrę Wydziału Pracy Operacyjnej w Ośrodku Doskonalenia Kadry Kierowniczej MSW w Łodzi.

Ustawa obejmuje też jednostki Ministerstwa Obrony Narodowej: Informacja Wojskowa, Wojskowa Służba Wewnętrzna, w tym Zarząd WSW Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Wojsk Ochrony Pogranicza, Zarząd II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.

Za służbę na rzecz totalitarnego państwa nie uznaje się służby w SB i WSW, która rozpoczęła się po raz pierwszy nie wcześniej niż 12 września 1989 r. Tego dnia Sejm PRL powołał, zaproponowany przez premiera Tadeusza Mazowieckiego, skład rządu. Tworzyło go 11 przedstawicieli OKP, po 4 ministrów z PZPR (w tym kierujący resortami spraw wewnętrznych i obrony narodowej) i ZSL oraz 3 z SD.  

Nie ma wątpliwości, że funkcjonariusze, którzy służyli systemowi totalitarnemu powinni ponosić konsekwencje swych działań. Wielu represjonowanych i zwykłych obywateli, członków NSZZ „Solidarność” czekało po 1989 roku na akt moralnej sprawiedliwości, na pokazanie, że nie ma przywilejów dla współtwórców totalitarnego bezprawia, osób gnębiących ludzi z opozycji, trudniących się dezintegracja i manipulujących rodakami. Państwo polskie nie może takich działań honorować, powołując się na „prawa nabyte”.

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej