Nad stocznią sztandar z czarną kokardą w 52 rocznicę grudniowej masakry

Tradycyjnie, 16 grudnia br. o godz. 10, stoczniowcy Stoczni Gdańsk, związkowcy z NSZZ „Solidarność”, uczniowie kilkunastu pomorskich szkół ze swoimi pocztami sztandarowymi oraz coraz mniej liczni świadkowie tragedii Grudnia 70, zaangażowani w kołach stoczniowych emerytów złożyli hołd ofiarom brutalnej pacyfikacji robotniczego protestu na polskim Wybrzeżu.

Odczytany został apel poległych na placu Solidarności, pod pomnikiem Poległych Stoczniowców z nazwiskami ofiar z 1970 roku, gdańskimi ofiarami stanu wojennego z lat 1981–83 oraz księży, zaangażowanych we wspierania opozycji i podziemnej „Solidarności”, którzy zostali zamordowani lub zginęli w niewyjaśnionych okolicznościach.  

Ceremonię prowadził Wojciech Książek, przewodniczący Międzyregionalnej Sekcji Pracowników Oświaty i Wychowania NSZZ „S” w Gdańsku, który przedstawił – adresując słowa głównie do młodzieży szkolnej, genezę wydarzeń z 1970 i 1981 roku oraz budowy pomnika Poległych Stoczniowców w 1980 roku. Pamięć o poległych z rąk funkcjonariuszy reżimu PRL stoczniowcach stała się elementem świadomości zbiorowej nie tylko gdańskich robotników.

Stoczniowcy nigdy nie zapomnieli o swoich kolegach. Tym razem 16 grudnia br. pod biało-czerwonym i związkowym sztandarem wyszli z zakładu pracy tuż po godz. 10 by złożyć kwiaty i zaplić znicze. To tradycja bo tuż po smutnym Bożym Narodzeniu 1970 r. domagali się skromnej tablicy u wejścia do zakładu. Podczas 1-majowego pochodu w 1971 roku robotnicy nieśli transparenty „Żądamy ukarania winnych za zajścia grudniowe!” i „Żądamy odsłonięcia tablicy poległych stoczniowców”. Proletariusze upominali się o pamięć. Pod bramą stoczni w każdą rocznicę dramatu z 1970 roku i na Święto Pracy leżały kwiaty. Na grobach składano kwiaty i wieńce: „Ofierze Grudnia”, „Poległemu Koledze w wydarzeniach grudniowych”, które z mogił były natychmiast usuwane.  

Na gdańskim pomniku Poległych Stoczniowców umieszczony jest fragment wiersza  z tomu „Światło dzienne”, napisanego przez Czesława Miłosza tuż przed ucieczką z kraju w 1950 r.:
„Który skrzywdziłeś człowieka prostego / Śmiechem nad krzywdą jego wybuchając (…) / Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta./ Możesz go zabić – narodzi się nowy. / Spisane będą czyny i rozmowy (…)”.

Po środku muru okalającego plac umieszczony został napis: „Oddali życie, abyś Ty mógł żyć godnie”, a nad napisem słowa wypowiedziane 2 czerwca 1979 roku na ówczesnym Placu Zwycięstwa w Warszawie przez Ojca Świętego: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze Ziemi – tej ziemi. Amen”. Pod napisami znajdują się nazwiska poległych. Wrażenie robi odlana z brązu postać rannego stoczniowca, próbującego osłonić się przed następnym strzałem. Na murze rozpościera się werset 11 z Psalmu 29.”Pan da siłę swojemu ludzie, Pan da swojemu ludowi błogosławieństwo Pokoju”.

W akcie erekcyjnym pomnika znalazł się passus:

– Pomordowanym – na znak wiecznej pamięci. Rządzącym – na znak przestrogi, że żaden konflikt społeczny w Ojczyźnie nie może być rozwiązany siłą. Współobywatelom – na znak nadziei, że zło może zostać przezwyciężone.

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej