Dlaczego protestujemy: Europejski Zielony Ład będzie kosztowny i mało skuteczny, trzeba byłoby zamknąć przemysł. Cz. 1

– Kierunek zmian, który widzimy w ostatnim czasie, bezwzględnie spowoduje to, że każdy Polak za to zapłaci. Będziemy mieli problemy z miejscami pracy i z zamykaniem zakładów pracy. Już mamy taki pierwszy sygnał, jeżeli chodzi o kopalnię w Turowie, która w tej chwili jest do likwidacji. To pierwszy sygnał, a będzie ich na pewno więcej – stwierdził ostatnio Bartłomiej Mickiewicz, wiceprzewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.

Europejski Zielony Ład, którego cele do 2050 r. są nierealne, to cały wachlarz zmian w gospodarce, prawie, źródłach energii, życiu codziennym, od „kagańców” energetycznych, po nowe systemy opłat. To pakiet inicjatyw politycznych.

Zielony Ład a kwestia skali

Pakiet ów to nie tylko rolnictwo i takie czy inne ogrzewanie. To ingerencja w niemal wszystkie aspekty życia Europejczyka. Na dodatek trudno nie dostrzec (chyba, że się dostrzec nie chce), że obszarowo i ludnościowo stosunkowo niewielki półwysep Europa (w skali globalnej) emituje 4 mln kiloton ekwiwalentu CO2 rocznie, czyli tylko 7 proc. emisji gazów cieplarnianych do ziemskiej atmosfery – Europejskiej Agencji Środowiska (EEA) „Trendy i prognozy” oraz 4 Global Carbon Atlas.

Postaramy się zatem wyjaśnić co niesie za sobą ów Zielony Ład. Nie ma sporu, że przyszłość nie tylko Europy zależy od kondycji naszej planety. Nikt z nas nie jest wszak wrogiem czystej wody, przejrzystego powietrza, lasów i przyjaznych dla człowieka temperatur. Rodzi się jednak szereg pytań, które wymagają pilnej odpowiedzi. Rok 2050 to wbrew pozorom nieodległa perspektywa – 16 lat, a pamiętamy przecież doskonale rok 2008.

Państwa UE zobowiązały się osiągnąć neutralność klimatyczną do 2050 r. i wypełnić w ten sposób swoje zobowiązania wynikające z porozumienia paryskiego. Wymusza ono całościowe, międzysektorowe podejście, w ramach którego wszystkie (!) obszary polityki przyczyniają się do osiągnięcia nadrzędnego tzw. celu klimatycznego. I to w ściśle powiązanych ze sobą obszarach: w dziedzinie klimatu, środowiska, energii, transportu, przemysłu, rolnictwa oraz finansowania.

Porządkując: idąc za ideologicznym pomysłem, dyktatem wysokich urzędników Komisji Europejskiej (wraz z dyrektywami Europarlamentu oraz opiniami Rady Europy) wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej podpisały i ratyfikowały porozumienie paryskie. W ślad za tym Komisja oraz Rada Unii Europejskiej podejmuje działania, które sprawią jakoby, że do 2050 r. jako pierwsza na świecie gospodarka i pierwsze na świecie społeczeństwo Europa stanie się neutralna klimatycznie.

Na marginesie – powierzchnia Unii Europejskiej wynosi ok. 4 mln km², liczba jej mieszkańców to ok. 449,4 mln. Cała Europa to 10,5 mln km², czyli ok. 7,5 proc. lądów na Ziemi. 40 proc. kontynentu zajmuje Rosja.

W 2022 r. Unia Europejska odpowiadała tylko za 6,67 proc. (w 2021 – 7,2 proc.) globalnej emisji gazów cieplarnianych. Ludowe Chiny – za 29,16 proc., USA – 11,19 proc., Indie za 7,3 proc., a Rosja – 5 proc. (wojna na Ukrainie spowodowała wzrost emisji CO2, ile wynosi obecnie ślad węglowy – jest i będzie badane).

Wrócimy do tematu skali unijnej gospodarki w porównaniu z takimi państwami jak ChRL, USA, Indie i Rosja oraz z zasięgiem wpływów korporacji ponadnarodowych i ponadpaństwowych: Black Rock, State Street Corp., Vanguard Group oraz FMR, których właścicielami jest de facto kilkanaście rodzin, czy karteli, jak np. OPEC. Mają one swoich przedstawicieli w radach nadzorczych, w Międzynarodowym Funduszu Walutowym, w bankach Centralnych, w Banku Światowym oraz w Systemie Rezerw Federalnych. Są właścicielami gigantów naftowych, spożywczych, farmaceutycznych, chemicznych, technologicznych.   

Za 80 proc. światowych emisji gazów w latach 2016-2022 odpowiadało 57 (!) firm z sektora ropy naftowej, gazu, węgla i cementu – wynika z najnowszego badania Carbon Majors.

To ich promują i wspierają „inteletualnie” w budowie „Nowego Wspaniałego Świata” i Nowego Człowieka promowani na wsze sposoby filozofowie, jak izraelski guru, oficjalny doradca Klausa Schwaba, organizatora światowego forum Ekonomicznego w Davos Yuval Noah Harari.

„Atrakcyjny” system zniewalania

Znaczna część Europejczyków jest pracownikami korporacji. System kontroli i brak własności prywatnej (ziemi, nawet w postaci zasianego ogródeczka) i tzw. dochód gwarantowany, zrobi z nas niewolników. Dlatego musimy powiedzieć STOP! Dosyć! Póki jest jeszcze czas.

Europejski Zielony Ład został zainicjowany przez Komisję Europejską w grudniu 2019 r. Rada Europejska odnotowała od razu ten fakt na swoim posiedzeniu. (Konkluzje Rady Europejskiej z 12-13 grudnia 2019 r.)

Zgodnie z wymogami tegoż porozumienia od 2020 r. Unia Europejska przyjęła długofalową strategię redukcji emisji i zaktualizowane plany klimatyczne, czyli tzw. ustalone na poziomie krajowym wkłady. Uwaga! Do 2030 r. cała Unia ograniczy emisję o 55 proc. netto w porównaniu z poziomami z 1990 r. I w ślad za tym przed rokiem państwa członkowskie Unii zaktualizowały swoje zobowiązania.

„Gotowi na 55”

Pakiet „Gotowi na 55” ma przełożyć ambicje klimatyczne na konkretne przepisy klimatyczne, energetyczne i transportowe oraz wprowadzić nowe, tak by dostosować prawo Unii do celów klimatycznych. To tutaj państwa członkowskie zobowiązały się do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Cel ten jest prawnie wiążący.

Wstępne porozumienie osiągnięte w Parlamencir Europejskim w kwietniu 2021 r., zostało zatwierdzone przez Radę UE w maju 2021 r. i weszło w życie. W czerwcu 2021 r. unijni ministrowie środowiska przyjęli konkluzje o zatwierdzeniu nowej strategii w zakresie przystosowania się do zmiany klimatu.

W marcu 2022 r. Rada UE przyjęła konkluzje, w których zaapelowała o dostosowanie działań w zakresie ochrony ludności do ekstremalnych zjawisk pogodowych wynikających ze zmiany klimatu (tutaj pojawiają się już rozwiązania „siłowe” zapisy o prewencji, gotowości, reagowaniu i odbudowie (vide: „Ochrona ludności w związku ze zmianą klimatu” komunikat prasowy Rady z 3 marca 2022 r.).

Ładnie brzmi „Unijna strategia na rzecz bioróżnorodności 2030”. Opiszmy w kolejnych odsłonach, jak różnorodność biologiczna Europy do 2030 r. ma być odbudowana np. przez rozszerzenie chronionych obszarów, odtwarzanie zdegradowanych ekosystemów przez ograniczenie stosowania pestycydów itd., w sektorach, takich jak rolnictwo, rybołówstwo i leśnictwo oraz przestawienie obecnego systemu żywnościowego UE na model zrównoważony „Od pola do stołu”.

Z kolei europejska strategia przemysłowa ma sprawić, że europejski przemysł pokieruje transformacją w stronę neutralności klimatycznej m.in. przy pomocy transformacji ekologicznej i cyfrowej.  Działania będą dotyczyć sektorów takich, jak elektronika i informatyka, baterie, opakowania, tworzywa sztuczne, wyroby włókiennicze, budownictwo i budynki oraz żywność.

Już wiadomo, że do 2030 r. np. popyt na (proekologiczne – sic!) baterie wzrośnie ponad dziesięciokrotnie. UE przyjęła zatem rozporządzenie tworzące obieg zamknięty w sektorze baterii, od ich projektowania po przetwarzanie odpadów. Rozporządzenie z lipca 2023 r. ma promować gospodarkę o tzw. obiegu zamkniętym. Piękne prawda? Ale czy nas na nią stać, czy jesteśmy gotowi? A może skorzystamy po prostu z gotowych produktów z importu i zapłacimy za utylizację?

Zabójcza neutralność

Osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r. będzie dla niektórych państw członkowskich i regionów większym wyzwaniem niż dla pozostałych. Nasza gospodarka jest bowiem zależna od paliw kopalnych i wysokoemisyjnych gałęzi przemysłu, w których zatrudnienie znajduje kilka milionów ludzi.

Reasumując:

Europejski Zielony Ład (ang. European Green Deal) to pakiet inicjatyw politycznych, którego celem jest skierowanie Unii Europejskiej na drogę transformacji gospodarczej, politycznej i ekologicznej. Aby sprostać tym wyzwaniom powstał ponad-państwowy plan działania – Pakiet „Gotowi na 55” czyli „Fit for 55”, on ma przełożyć to na konkretne przepisy.

W praktyce działania państw Unii całego świata nie zbawią, za to pozbawią konkurencyjności gospodarkę europejską i doprowadzą do zubożenia społeczeństw.

Artur S. Górski

(w kwietniowym numerze „Magazynu Solidarność” na str.6 i 7 ukazał się wywiad z Krzysztofem Doślą, przewodniczącym ZRG NSZZ „S” na temat Zielonego Ładu pt. „10 maja 2024 r. wielka manifestacja, a po niej referendum” – zachęcamy do lektury)

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej