42 lata temu wybuchły strajki na Górnym Śląsku – strajki solidarnościowe

Piotr Duda, przewodniczący KK NSZZ „S” podczas rocznicowych obchodów w Tarnowskich Górach przypomniał, nawiązując do rządowego projektu nowelizacji ustawy o sporach zbiorowych, które wykluczają strajk solidarnościowy: Strajki 1980 r. były strajkami solidarnościowymi!

W niedzielę 21 sierpnia br. obchodzona była 42 rocznica wybuchu strajku w Fabryce Zmechanizowanych Obudów Ścianowych Fazos w Tarnowskich Górach. Był to pierwszy w 1980 roku protest na Górnym Śląsku, który dał impuls do protestów w jastrzębskich kopalniach i w Hucie Katowice w Dąbrowie Górniczej. Strajk został zawieszony następnego dnia, ale jego uczestnicy poparli postulaty wysuwane przez gdański MKS, w tym żądanie utworzenia niezależnych od władz związków zawodowych. Kilka dni później, od 28 sierpnia 1980 r. Górny Śląsk i Zagłębie ogarnęła wielka fala protestów – dwudniowy strajk w „Fazosie” okazał się wstępem. Jesienią 1981 r. Region Śląsko-Dąbrowski NSZZ „Solidarność” był największy w kraju.

– Obok postulatów płacowych i socjalnych, zostały wyraźnie wyartykułowane żądania o charakterze ogólnospołecznym i solidarnościowym z zakładami pracy protestującymi na Wybrzeżu. Według kierownictwa katowickiej Komendy Wojewódzkiej MO protest ten miał kluczowe znaczenie dla dalszego przebiegu wypadków w województwie katowickim, ponieważ „przyspieszył dojrzewanie tendencji strajkowych w sąsiednich zakładach”. Fabryka produkująca nowoczesne urządzenia dla górnictwa zatrudniała ponad 1300 osób – czytamy w „Encyklopedii Solidarność”.

W obchodach brali udział m.in. parlamentarzyści, reprezentanci służb mundurowych, liczni członkowie NSZZ „Solidarność” z różnych stron kraju, przedstawiciele samorządu, mieszkańcy Tarnowskich Gór, weterani strajku z 1980 r.

fot. Tysol.pl

– „Zawsze Solidarność” te dwa słowa jakże piękne wypełnione treścią stały się mottem XXX jubileuszowego Krajowego Zjazdu NSZZ „Solidarność”. Te słowa i te motto są nie tylko na okoliczność zjazdu, ale to DNA członka NSZZ „Solidarność”. Członkowie „Solidarności” to mają w sercu, nie tylko dlatego, że są członkiem tego związku, ale to służenie drugiemu człowiekowi, pracownikowi w miejscu pracy, jest dla nich najważniejsze. 7 sierpnia 1980 roku dyrekcja Stoczni Gdańskiej imienia Lenina podjęła skandaliczną decyzję o zwolnieniu z pracy prostej suwnicowej Anny Walentynowicz, za współpracę z Wolnymi Związkami Zawodowymi Wybrzeża. Na to stoczniowcy się nie zgodzili. 8 sierpnia zapadła decyzja o proteście. O strajku, główne postulaty dotyczyły właśnie solidarności. To był postulat o przywróceniu do pracy Anny Walentynowicz i Lecha Wałęsy zwolnionego w 1976 roku. To także budowa pomnika zamordowanych stoczniowców w 1970 roku na Wybrzeżu. „Zawsze Solidarność!” Także prawo do strajku, również strajku solidarnościowego. Strajk, który trwał w Gdańsku był najważniejszym motorem napędowym do przemian w naszym kraju. W cieniu strajków w Gdańsku zaczął się w nocy z 17 na 18 sierpnia strajk w Szczecinie. Także tutaj, na ziemi tarnogórskiej, 21 sierpnia na pierwszej zmianie rozpoczął się strajk solidarnościowy. Bo pewnie, że mówimy o postulatach socjalno-płacowych, ale w sercach tych ludzi była solidarność z postulatami Gdańskimi. To jest dla nas najważniejsze, o tym musimy pamiętać, że strajki, które odbywały się nie tylko w tych głównych ośrodkach – Gdańsku, Szczecinie i Jastrzębiu miały taką samą wagę, że dzisiaj możemy żyć w wolnym i demokratycznym kraju, a słowa „Zawsze Solidarność” jest dla nas najważniejszym mottem na całe nasze działanie w NSZZ „Solidarność” – powiedział przewodniczący Piotr Duda.

(relacja za: solidarnosc.org.pl)

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej