Wspomnienie o Stefanie Rambiercie

Stefan Rambiert zmarł 15 lutego 2020 roku w wieku 66 lat (urodził się w 1953 roku), po kilku tygodniach zmagania się z ciężką, niestety, śmiertelną chorobą.

Wspominam Stefana, z którym miałem okazję współpracować i w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Pucku, i w czasie odtwarzania „Solidarności” oświatowej Ziemi Puckiej w 1989-1990 roku, i w Regionie Gdańskim NSZZ „Solidarność” szczególnie w czasie, gdy od 2006 roku został kierownikiem Oddziału NSZZ „S” w Pucku, a potem także biura w Kartuzach.

Był nauczycielem-wychowawcą, organizatorem struktur NSZZ „Solidarność” najpierw w Ochotniczym Hufcu Pracy, a następnie na terenie szkół Ziemi Puckiej, gdy został nauczycielem-wychowawcą w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym. W tamtym czasie włączył się także w działanie Komitetu Obywatelskiego w Pucku, przygotowującego wybory do samorządów terytorialnych w 1990 roku.

Był osobą w sposób szczególny związaną z Puckiem ale i Kaszubami – od czasu studiów na Politechnice Gdańskiej, kiedy zaczął działać w ruchu studenckim. Był także dla mnie przewodnikiem po ziemi kartuskiej, okolicach Borzestowa, gdzie uczył i zamieszkał. Pięknie, długo, szczególnie przy ognisku k. checzy kaszubskiej, potrafił opowiadać, nucić pieśni, chłonąć naturę. Chyba dlatego na pogrzebie spotkało się wiele różnych osób, jak chociażby prof. Józef Borzyszkowski, dyr. Krystyna Redlicka, Kazimierz Klawiter, Ireneusz i Zygmunt Wiśniewscy, krewni, a miał ośmioro rodzeństwa. Pochowany został na cmentarzu gdzie jakiś czas temu żegnaliśmy także Pawła Tarnowskiego, bardzo szanowanego nauczyciela szkół w Pucku. 

Stefan znany był ze stałości swych centro-prawicowych poglądów, starał się żyć zgodnie z wyznawanymi wartościami. Szanował ludzi. Był osobą bardzo skromną. To niezwyczajne we współczesnym świecie. Był wierny ideałom „Solidarności” od jej powstania. Jakże pasują do jego życia słowa z II Listu do Tymoteusza:„W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem”.

Zakończył się ziemski bieg Stefana. Chce się w zakończeniu życzyć, aby ta jego ukochana ziemia i wiatr wiejący od morza – Zatoki Puckiej ukoiła go w tym najdłuższym ze snów.

Wojciech Książek, przewodniczący Międzyregionalnej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” w Gdańsku)

Wspomnienie o Stefanie Rambiercie

Stefan Rambiert zmarł 15 lutego 2020 roku w wieku 66 lat (urodził się w 1953 roku), po kilku tygodniach zmagania się z ciężką, niestety, śmiertelną chorobą.

Wspominam Stefana, z którym miałem okazję współpracować i w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Pucku, i w czasie odtwarzania „Solidarności” oświatowej Ziemi Puckiej w 1989-1990 roku, i w Regionie Gdańskim NSZZ „Solidarność” szczególnie w czasie, gdy od 2006 roku został kierownikiem Oddziału NSZZ „S” w Pucku, a potem także biura w Kartuzach.

Był nauczycielem-wychowawcą, organizatorem struktur NSZZ „Solidarność” najpierw w Ochotniczym Hufcu Pracy, a następnie na terenie szkół Ziemi Puckiej, gdy został nauczycielem-wychowawcą w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym. W tamtym czasie włączył się także w działanie Komitetu Obywatelskiego w Pucku, przygotowującego wybory do samorządów terytorialnych w 1990 roku.

Był osobą w sposób szczególny związaną z Puckiem ale i Kaszubami – od czasu studiów na Politechnice Gdańskiej, kiedy zaczął działać w ruchu studenckim. Był także dla mnie przewodnikiem po ziemi kartuskiej, okolicach Borzestowa, gdzie uczył i zamieszkał. Pięknie, długo, szczególnie przy ognisku k. checzy kaszubskiej, potrafił opowiadać, nucić pieśni, chłonąć naturę. Chyba dlatego na pogrzebie spotkało się wiele różnych osób, jak chociażby prof. Józef Borzyszkowski, dyr. Krystyna Redlicka, Kazimierz Klawiter, Ireneusz i Zygmunt Wiśniewscy, krewni, a miał ośmioro rodzeństwa. Pochowany został na cmentarzu gdzie jakiś czas temu żegnaliśmy także Pawła Tarnowskiego, bardzo szanowanego nauczyciela szkół w Pucku. 

Stefan znany był ze stałości swych centro-prawicowych poglądów, starał się żyć zgodnie z wyznawanymi wartościami. Szanował ludzi. Był osobą bardzo skromną. To niezwyczajne we współczesnym świecie. Był wierny ideałom „Solidarności” od jej powstania. Jakże pasują do jego życia słowa z II Listu do Tymoteusza:„W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem”.

Zakończył się ziemski bieg Stefana. Chce się w zakończeniu życzyć, aby ta jego ukochana ziemia i wiatr wiejący od morza – Zatoki Puckiej ukoiła go w tym najdłuższym ze snów.

Wojciech Książek

            

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej