Bożena Brauer, KM Pracowników Oświaty i Wychowania NSZZ „S” w Gdańsku komentuje:

W obecnej, wyjątkowej sytuacji, nauczyciele, uczniowie i ich rodzice, muszą zdać swój wspólny egzamin.

Nauczyciele poświęcają więcej czasu na przygotowanie do lekcji online i na sprawdzanie efektów pracy, na ocenianie. Nie zawsze jest to możliwe, bo stan łączy i komputera oraz dostępności do sprzętu pozostawia wiele do życzenia. Widać niedofinansowanie szkół, szczególnie poza aglomeracją. W Gdańsku działa od lat platforma edukacyjna, pozwalająca komunikować się i ułatwiająca kształcenie na odległość.  

Niektórzy z nauczycieli, ciągle zbyt rzadko, wykorzystują nowoczesne kanały informacji, samodzielnie tworzą materiały edukacyjne. To być może kwestia pokoleniowa.

Różnie są jednak oceniane lekcje emitowane w telewizji. Przydałaby się większa czujność ze strony odpowiedzialnego za nie realizatora i „wyrobienie” przed kamerą.

Druga strona tematu to przeciążenie ucznia zadaniami z realizacji podstawy programowej. Warto zdobyć się na refleksje nad zawartością podstawy i nad jej zweryfikowaniem. Widać bowiem przeładowanie treściami. Środowisko nauczycielskie postuluje więc odchudzenie programu po przyjrzeniu się jego zawartości, inne rozłożenie akcentów. Być może jest to dobry moment na taką refleksję i przedstawienie propozycji.

MEN dało dużo swobody dyrektorom szkół, zdejmując z siebie część odpowiedzialności. Odgórne rozporządzenia ministra powinny regulować np. zmiany siatki godzin, skrócenia lekcji.  

Czekamy z niecierpliwością na komunikat MEN o egzaminach ósmoklasistów i o maturach. Jest stres, bo każde rozwiązanie nie będzie dobre do końca w obecnej sytuacji.

Czekamy na szybszą, jeszcze w tym roku, realizację planu funduszu szerokopasmowego i Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej, na wsparcie szkół sprzętem komputerowym i urządzeniami multimedialnymi wraz z oprogramowaniem do zajęć zdalnych online.