Szkodliwa nocna praca

Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś,
To są zwyczajne dzieje.
W. Szekspir, Hamlet,

Żyjemy zgodnie z określonym rytmem biologicznym regulowanym dopływem światła dziennego. Praca w nocy zaburza naturalny rytm życia człowieka, co wpływa negatywnie na jej efektywność, zwiększa się możliwość wypadków. Długotrwała praca na nocną zmianę jest czynnikiem, który zmniejsza jakość i długość naszego życia, wpływa negatywnie na zdrowie człowieka.

Praca nocna tylko w wyjątkowych sytuacjach

Wiadomo, że są zawody, których nocna praca jest konieczna. Ktoś musi w nocy czuwać przy chorych w szpitalach, kontrolować pracę urządzeń dostarczających prąd czy gaz do naszych mieszkań, pilnować bezpieczeństwa ludzi i obiektów. Są również zakłady produkcyjne, w których nie można wyłączyć procesów technologicznych. Niestety liczba stanowisk pracy, na których pracuje się w nocy nie maleje, a wręcz nawet rośnie. Nie zawsze wprowadzenie pracy na nocną zmianę ma swoje uzasadnienie, oprócz chęci powiększenia zysku. Bo czy rzeczywiście niezbędne jest, aby sklepy otwarte były 24 godziny na dobę. Według Europejskich badań warunków pracy w 2015 roku przynajmniej raz w miesiącu nocą pracowało 17 proc. Polaków i 23 proc. Norwegów. Najmniej w Europie na nocną zmianę pracowało Włochów (13 proc.)

Spadek efektywności

Praca w nocy jest wbrew naturalnemu rytmowi człowieka. Nasz mózg jest przyzwyczajony do aktywności w dzień i odpoczynku w nocy. Brak snu w nocy powoduje, że nie jesteśmy w stanie dobrze odpocząć. Po pierwsze osoby odsypiające nocną pracę, przeważnie śpią od jednej do dwóch godzin mniej niż reszta osób. Również jakoś snu w dzień jest gorsza niż ta w nocy. W nocy nasz organizm produkuje melatoninę, tzw. hormon snu, który informuje nasz organizm o tym, że jest czas odpoczynku. Krótszy i gorszej jakość sen powoduje, że jesteśmy podrażnieni i nerwowi. W porze nocnej zdolność pracownika do wykonywania zwykłych czynności, które wymagają sprawnego działania obniża się średnio o około 11 proc. Na nocnej zmianie stosunkowo częściej niż na zmianie dziennej zdarzają się wypadki, których przyczyną jest tzw. „błąd ludzki”, a jeśli ich liczba jest porównywalna, to stopień ciężkości jest większy w przypadku wypadku, który nastąpił w nocy.

Negatywne skutki dla zdrowia

Rozregulowanie, przez brak dobrej jakości snu, jednego z hormonów powoduje, że zostaje zaburzona cała gospodarka hormonalna organizmu człowieka. Praca w nocy ma wpływ na kłopoty wielu kobiet z menstruacją, pojawieniem się zespołu napięcia przedmiesiączkowego oraz na zwiększenie podatności na występowanie raka piersi.

Tak zwane nocki zwiększają również prawdopodobieństwo wystąpienia choroby sercowo-naczyniowej, cukrzycy i wystąpienia nadciśnienia.  Zmiana rytmu aktywności życiowej powoduje również złe nawyki żywieniowi i problemy z trawieniem, co często prowadzi do otyłości.  Z badań wynika, iż zaburzenia czynności przewodu pokarmowego i zaburzenia metaboliczne występują u 25-75 proc. zatrudnionych w trybie zmianowym i tylko 10-25 proc. pracowników dziennych. Pracownicy zmianowi 8 razy częściej zapadają na chorobę wrzodową, niż osoby pracujące tylko w dzień.

 Brak normalnego nocnego snu powoduje uczucie ciągłego zmęczenie. Nocna praca wpływa także negatywnie na życie towarzyskie i rodzinne pracownika, bo gdy członkowie rodziny spotykają się, jedzą wspólne posiłki, on odsypia „nockę”. Okazuje się, że praca na różne zmiany nie zmniejsza problemu, to że np. pewien czas pracujemy w dzień, a tylko czasami na nocną zmianę, powoduje, że nasz organizm ciągle musi dostosowywać się do skrajnie różnych rytmów życia.

Nocki tylko przed 35 rokiem życia

Według badań naukowców z pracą nocną nieźle stosunkowo sobie radzi człowiek do 35 roku życia. Do tego momentu nasz organizm potrafi łatwo się regenerować. Najlepiej więc by było, aby praca na nocną zmianę była zabroniona dla osób powyżej 35 roku życia. Oczywiście obecnie jest to nierealne, ale może w przyszłości… kto wie. Na razie na nocną zmianę ludzie pracują latami. A jak wynika z badań 15 lat nocnej pracy, to średnio o 5 lat krótsze życie.

Póki co trzeba wszystko robić, aby dobrze przygotować się do pracy nocnej i dobrze po niej wypocząć. Podobno dobrze przespać się półtorej godziny przed pójściem do pracy, tak aby mózg miał szansę wytworzyć melatoninę. Po wyjściu z pracy warto nałożyć okulary przeciwsłoneczne, a po przyjściu do domu zasłonić okna i odizolować się od hałasu. Ponieważ nasz organizm ma mniejszą szansę sam wytwarzać hormon snu, można przyjmować ją w formie tabletek, na pół godziny przed pójściem spać.

Małgorzata Kuźma

Zdjęcie: Rakicevic Nenad / pexels.com

Region Gdański NSZZ „Solidarność”

Projekt otrzymał dofinansowanie z Norwegii poprzez Fundusze Norweskie 2014-2021, w ramach programu „Dialog społeczny – godna praca”.

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej