Na czym polega Med-Arb?

Med-Arb może brzmieć nieco zagadkowo, jednak to nic więcej jak kombinacja dwóch metod rozwiązywania sporów a mianowicie mediacji i arbitrażu.

Mimo że obie ww. metody są skuteczne, posiadają też pewne słabe strony.

W arbitrażu strony konfliktu nie wypracowują wspólnie rozwiązania. Jest im ono narzucone przez niezależnego arbitra. Mogą zatem mieć problem z zaakceptowaniem rozwiązania albo odczuwać dyskomfort przy jego wdrożeniu.

Z kolei w mediacjach, gdzie to strony same wypracowują wyjście z trudnej sytuacji, ktoś może mieć poczucie, że wypracowany kompromis nie jest najlepszy. Często też pojawia się impas i nie udaje się dojść do porozumienia.

Na początku, niejako z góry, strony zgadzają się (potwierdzają na piśmie), że wynik procesu będzie dla nich wiążący.

Następnie próbują znaleźć rozwiązanie z pomocą mediatora. Rola mediatora jest taka sama jak w przypadku standardowych mediacji. Może on pomagać stronom w znalezieniu rozwiązania i osiągnięciu porozumienia. Nie wolno mu jednak proponować gotowych rozwiązań, czy wpływać na decyzje stron.

Mediacja może zakończyć się niepowodzeniem. Ugoda może nie zostać osiągnięta.

Wtedy proces nie jest jeszcze zakończony. Przechodzi on jedynie do fazy drugiej, czyli do arbitrażu.

Arbiter wydaje decyzję na bazie swoich osądów. Jego decyzja może dotyczy albo całej sprawy, albo tylko nierozwiązanych pojedynczych wątków. W każdym razie jest ona dla stron wiążąca i muszą się jej podporządkować.

W procesach Med-Arb dozwolone jest by mediator i arbiter, to była ta sama osoba.

Wspólnymi benefitami dla pozasądowych metod rozwiązywania sporów są:

  • szybkość procesu
  • jego mały stopień skomplikowania
  • niskie koszty

Dodatkowo proces ma większe szanse na zakończenie się sukcesem, gdyż oparty jest na dwóch metodach jednocześnie. Wtedy, gdy mediacja nie przyniesie oczekiwanych skutków, można posiłkować się arbitrażem. Co więcej mediatorem i arbitrem może być jedna i ta sama osoba, co znacznie usprawnia proces.

Podstawowym zagrożeniem występującym tylko w przypadku łączenia roli mediatora i arbitra przez jedną osobę będzie ryzyko, że osoba ta nie sprawdzi się równie dobrze w podwójnej roli. Mediator, który następnie ma zostać arbitrem może bowiem wydać swoją decyzję będąc pod wpływem informacji / stanowisk / postaw, z jakimi zetknął się pracując jako w pierwszej swojej roli.

Istnieje też pewne ryzyko, że strony będąc po presją zbliżającego się arbitrażu, będą niejako zmuszone do osiągnięcia porozumienia przy pomocy mediatora.

Biorąc pod uwagę zarówno ewentualne ryzyka jak i korzyści osiągane dzięki metodzie Med-Arb, wydaje się że takie rozwiązanie warte jest jednak wypróbowania.

Źródło: https://poradniknegocjatora.pl/med-arb/

Projekt otrzymał dofinansowanie z Norwegii poprzez Fundusze Norweskie 2014-2021, w ramach programu „Dialog społeczny – godna praca”.

Region Gdański NSZZ „Solidarność”
[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej