Szkolenia związkowe przydatne w dialogu prowadzonym w nowoczesnej firmie

Magdalena Ryczkowska – przewodnicząca KZ NSZZ „S” Aptiv Services Poland S.A. Gdańsk, mówi o korzyściach płynących ze szkoleń związkowych realizowanych w ramach projektu „Dialog społeczny kluczem do rozwoju”, realizowanego przez Region Gdański NSZZ „Solidarność”.

Szkolenie związkowe w ramach projektu „Dialog społeczny – kluczem do rozwoju” udowadnia słuszność twierdzenia o „kluczu do rozwoju”. Szukamy i poznajemy szereg metod rozwiązywania sporów i konfliktów w sposób skuteczny, tak by nie pogłębiać ogniska konfliktu. Szkolenie związkowe sprawia, że my jesteśmy partnerami, gdy siadamy za stołem rozmów i możemy porozumieć się na argumenty, zrozumiałym dla stron językiem.  

Magdalena Ryczkowska

Tworzymy nowoczesne technologie aktywnego zarządzania pojazdami i technologie aktywnego bezpieczeństwa. Produkujemy podzespoły i przełączniki samochodowe dla fabryk znanych koncernów. Wymaga to wyjątkowych umiejętności. Jak jest to ważne pokazały prawie dwa lata kłopotów  ze szlakami transportowymi, głównie z Chin. W czasie pandemii największe koncerny motoryzacyjne miały kłopoty, na podzespoły oraz na surowce i elementy do ich produkcji czekało się miesiącami.

Aptiv w Polsce zatrudnia około 6 tysięcy pracowników w kilku miastach – w tym w  Gdańsku, gdzie jest zakład produkcyjny. Zaawansowane technologicznie produkty w setkach tysięcy samochodów to jest wyzwanie. Zespół musi być zgrany, jako drużyna. To samo dotyczy związku zawodowego.

My chcemy być partnerem, nie rywalem dyrekcji zakładu. Od kilku lat nie ma kłopotów na linii związek „Solidarność” a  szefostwo. Toczyliśmy przed laty spór zbiory. Sprzyja nam fakt, że przyszedł nowy zarząd. Dyrektor w Gdańsku wywodzi się z naszej załogi, to jest nasz dawny kolega, który przeszedł ścieżki kariery w zakładzie.   

Od czterech lat jestem przewodniczącą naszej organizacji. Przyszłam przed 10 laty do związku – wtedy sytuacja była w zakładzie mało ciekawa, z potrzeby wsparcia i z obawy o miejsce pracy. Nie zawiodłam się. Lęk o miejsca pracy jest na szczęcie za nami. I to dzięki nam i naszej „Solidarności” i tej solidarności przez małe s.    

Ze szkoleń związkowych korzystam, gdy z każdego można się czegoś nauczyć. Dzięki nim czuję się pewniejsza w rozmowach z szefostwem zakładu. Poznaję i porządkuję sobie klucze i reguły, które na pozór wydają się oczywiste, ale trzeba je poznać. Zdobywając wiedzę mam zbiór pojęć i definicji, o co się upominamy, o czym rozmawiamy. Teraz „na tapecie” jest temat „jubileuszówek”. Powinny być wypłacone, bo była przerwa z powodu pandemii i zmiany dyrektora. Czas je sfinalizować. Pod koniec października zaczniemy negocjować płace. Druga strona ma swoje cele i argumenty, a my związkowcy swoje racje. Po szkoleniu łatwiej jest poukładać przebieg negocjacji. W jego trakcie przećwiczyłam to i zrobiłam przydatne notatki. Mimo, że mamy dyrektora, z którym można rozmawiać i są efekty rozmów. Mam nadzieję, że dzięki dialogowi, żadnych zawirowań w firmie nie będzie.  

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej