Szkolenia dają większe poczucie pewności
W lutym w szkoleniu z negocjacji realizowanych w ramach projektu „Dialog społeczny kluczem do rozwoju” wzięli udział przedstawiciele z organizacji związkowych należących do Krajowego Sekretariatu przemysłu Spożywczego NSZZ „Solidarność”. O ocenę szkoleń poprosiliśmy kilku jego uczestników.
Marcin Komorowski, członek Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Browar w Elblągu Grupa Żywiec SA
– W „Solidarności” jestem prawie od początku jej istnienia w zakładzie, choć w zarządzie organizacji związkowej działam pierwszą kadencję. W naszym zakładzie stosunki z pracodawcą układają się różnie, w zależności od prezesa, a oni zmieniają się dość często. Właśnie niedawno mieliśmy zmiany w zarządzie, mamy nowego prezesa i nowego „haerowca”. Jeżeli popatrzymy, w jaki sposób zamykany jest Browar w Leżajsku, to można powiedzieć, że podejście pracodawcy do pracowników jest lekceważące. Niby są rozmowy, ale faktycznie ich nie ma, raczej są one pozorowane. Mamy układ zbiorowy, w którym są wpisane coroczne rozmowy o podwyżkach, jednak i one nie przebiegają jak powinny.
Szkolenie realizowane w ramach projektu „Dialog społeczny kluczem do rozwoju” oceniam jako bardzo przydatne. Uzyskałem przydatną wiedzę, którą na pewno wykorzystam. Szkolenie jest dobrze przygotowane zarówno pod względem treści, jak i metody prowadzenia. Także sposób prowadzenia przez trenerkę związkową Marylę Kościńską zasługuje na uznanie, informacje przekazywane są bardzo przystępnie. Wiedza i umiejętności jakie zdobyłem na szkoleniu, dadzą mi na pewno większe poczucie pewności, jeśli chodzi o negocjacje z pracodawcą, będę np. wiedział jak odczytać jego zachowanie.
Wojciech Czerwiec, członek Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Grupa Animex Oddział Szczecin
– Jestem członkiem władz zakładowych Związku już drugą kadencja i zamierzam kandydować w najbliższych wyborach. Nasza organizacja związkowa jest duża, na około 1200 pracowników mamy 500 członków. Jestem również w zespole negocjacyjnym, w którego skład oprócz przewodniczącego i jego zastępcy wchodzi zawsze kilku członków wspierających. Pomimo że mam doświadczenie negocjacyjne, to takie szkolenia, jak te zorganizowane przez Region Gdański, bardzo mi się przydadzą. Szczególnie cenna jest znajomość technik negocjacyjnych, z jednej strony uczą właściwych zachowań, ale także są pomocne w odczytywaniu taktyki stosowanej przez pracodawcę. W naszym zakładzie skończyliśmy negocjacje płacowe w lutym, nie jesteśmy do końca zadowoleni z rezultatów, ale pracownicy chyba tak. Oczywiście jest zawsze pewien niedosyt. Obecny dyrektor jest otwarty na współpracę ze związkami zawodowymi, w przeciwieństwie do swojego poprzednika, który na każdą naszą propozycję mówił „nie”. Praktycznie każde negocjacje kończyliśmy sporem zbiorowym, często mieliśmy już przygotowane protokół rozbieżności na negocjacje, bo wiadomo było jaki będzie finał.
Martyna Łasek przewodnicząca Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Sokołów SA Sokołowskie Zakłady Mięsne.
– Przewodniczącą zostałam w wyborach uzupełniających, więc tę funkcję sprawuję cztery lata. Nasza organizacja liczy obecnie 182 osoby, a gdy przejęłam ją było 150, więc się rozwijamy. Z pracodawcą negocjujemy raz do roku, jeżeli chodzi o podwyżki wynagrodzeń, inne sprawy to w zależności od potrzeb. Pracodawca do negocjacji podchodzi różnie, najtrudniej rozmawia się o płacach. O podwyżkach negocjujemy twardo, zwykle jest kilka spotkań, jeżeli chodzi o inne sprawy to łatwiej się z pracodawcą dogadać. Szkolenie, w którym biorę właśnie udział na pewno się przydadzą. Przede wszystkim uświadomiło mi pewne rzeczy, na które nie zwracałam uwagi. Teraz wiem, że mimo dużego doświadczenia w prowadzeniu negocjacji wciąż popełniam pewne błędy. Na pewno będę teraz krytyczniej patrzyła na siebie, aby wyeliminować te błędy. Ale także będę baczniej obserwować pracodawcę.
Właścicielami firmy są Duńczycy, co odczuwamy w sposobie zarządzania. Widać otwarcie na partnera społecznego, jakim są związki zawodowe. Jestem również delegatkom, wybraną z ramienia NSZZ „Solidarność”, do Europejskiej Rady Zakładowej. Pracodawca nie traktuje związki jako zło konieczne, przynajmniej w moim zakładzie, choć inaczej to trochę wygląda w zakładzie w Jarosławiu, gdzie jest problem z pracodawcą, ale i z uzwiązkowieniem.
Projekt otrzymał dofinansowanie z Norwegii poprzez Fundusze Norweskie 2014-2021, w ramach programu „Dialog społeczny – godna praca”.