​PiS zaprezentowało w 13 marca br. 10 głównych haseł Nowego Ładu, programu, który ma zostać przedstawiony w sobotę 20 marca. Czy rozwiąże tym samym problemy gospodarki, pracowników i przedsiębiorców?

Nowy Ład, czyli program partii na czas po epidemii koronawirusa, ma się składać z podstawowych założeń, czyli: Plan na zdrowie, Uczciwa praca -godna płaca, Dekada rozwoju, Rodzina i dom w centrum życia, Polska – nasza ziemia, Przyjazna szkoła i kultura na nowy wiek, Dobry klimat dla firm, Czysta energia – czyste powietrze, CyberPoland 2025, Złota jesień życia.

– Przygotowaliśmy kompleksowy program, który pozwoli Polsce rozwijać się jeszcze szybciej, a Polakom zapewni dobrze płatne miejsca pracy; to nasz plan powrotu do normalności – obiecują w spocie przygotowanym na tę okazję wicepremier i prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz premier Mateusz Morawiecki, który zwrócił uwagę, że w trakcie zmagania z pandemią najważniejsza jest walka o życie i zdrowie Polaków.
– Liczby „biją po oczach”: uratowaliśmy pięć milionów miejsc pracy Polaków, przeznaczając około 200 miliardów złotych dla polskich firm – powiedział szef rządu.

Jak podkreślają czołowi politycy PiS Nowy Polski Ład jest już nową jakością i „naprawdę warto go wprowadzić”. Zapewnienia premiera Morawieckiego idą w stronę programu, który będzie zawierał plany inwestycyjne, propozycje dotyczące wielu dziedzin życia społecznego oraz gospodarczego w czasie po pandemii. Jak informował premier, w ramach programu rząd zaproponuje cały szereg projektów infrastrukturalnych i innowacyjnych. W ramach Nowego Ładu zostanie zaprezentowana oferta dla inwestorów.

Przyznajemy, że PiS umiejętnie stara się zbudować napięcie przed zaplanowaną na 20 marca br. prezentacją Polskiego Nowego Ład, programu, który będzie planem odbudowy po pandemii, równoległym do finansowanego przez dotacje i subwencje oraz pożyczki z budżetu Unii Europejskiej Krajowego Planu Odbudowy. Oby nie skończyło się tak, jak z nowymi polskimi promami i milionem aut elektrycznych sprzed pięciu lat.

Jednym z elementów budowy napięcia była niedemontowana wieść o kwocie wolnej od podatku na poziomie 30 tysięcy złotych. Byłoby to rozsądne, bardziej niż powszechne pakiety finansowe, bo dotyczyłoby ludzi pracujących. Wyższa kwota wolna stanie się potężnym bodźcem do podejmowania pracy.

Wyższą kwotę wolną od podatku obiecywał już – jako kandydat na prezydenta – Andrzej Duda w kampanii wyborczej w 2015 roku. Podkreślał, że „w krajach, gdzie władza jest uczciwa, ten kto zarabia najniższą pensję, nie płaci podatku”.

Wkrótce przekonamy się o szczegółach, także o zmianach w progach podatkowych dla najbogatszych oraz np. o tym, czy rząd zdecyduje się podnieść podatki pośrednie, takie jak VAT lub wprowadzić dodatkową stawkę PIT dla wysokich dochodów oraz wprowadzić podatek majątkowy?