PIP: Rośnie szara strefa. Niepokojący sygnał z rynku pracy

O niemal jedną czwartą rośnie odsetek pracodawców, którzy nielegalnie zatrudniają pracowników. Tak wynika ze sprawozdania Państwowej Inspekcji Pracy za 2022 r. Dane są niepokojące. „Dziennik Gazeta Prawna” podała informację, że – wg Państwowej Inspekcji Pracy o 140 proc. z roku na rok wzrosła liczba uchybień, jeśli chodzi o niezawarcie umowy o pracę lub niepotwierdzenie jej warunków w terminie.

W 2022 roku inspektorzy pracy przeprowadzili prawie 60 tysięcy kontroli, czyli o 8 tysięcy więcej niż przewidywał pierwotny plan. To efekt zniesienia rygorów sanitarno-epidemiologicznych, które w ostatnich latach miały wpływ na działania inspektorów w terenie. Sprawozdanie z działalności Państwowej Inspekcji Pracy za 2022 r., podsumowujące pracę inspektorów w ubiegłym roku pokazuje znaczący wzrost liczby ujawnionych nieprawidłowości.

– W 2022 roku inspektorzy pracy przeprowadzili prawie 60 tys. kontroli. 41 procent z nich nastąpiło na skutek skarg skierowanych do inspekcji. W ubiegłym roku do inspekcji wpłynęło ponad 50,5 tysiąca skarg obejmujących 87,5 tysiąca różnych zagadnień. Zdecydowana większość, bo aż 32 tysiące z nich, dotyczyła problemów związanych z wypłatą wynagrodzeń i innych świadczeń związanych z pracą – powiedziała minister Katarzyna Łażewska-Hrycko, Główny Inspektor Pracy.

W PIP zatrudnione były na koniec 2022 r. 2 652 osoby.

 Aż o 140 proc. z roku na rok wzrosła liczba uchybień, jeśli chodzi o niezawarcie umowy o pracę lub niepotwierdzenie jej warunków w terminie. Ogólna liczba nielegalnie pracujących rok do roku zwiększyła się o ponad 70 proc., podczas gdy liczba skontrolowanych osób o zaledwie jedną drugą.

Skąd takie wzrosty? Winne są m.in. wojna w Ukrainie, inflacja i skokowe podwyżki kosztów pracy. Na poziom nielegalnego zatrudnienia wpływać może aktualna kondycja finansowa wielu przedsiębiorstw po okresie pandemii oraz rosnący poziom inflacji, a co za tym idzie – zwiększone koszty prowadzenia działalności, w tym koszty pracy. Ponadto wpływ na rynek pracy i na kondycję gospodarczą przedsiębiorstw mają skutki agresji Rosji na Ukrainę, w tym załamanie się łańcuchów dostaw towarów.

Inspektorzy pracy w minionym roku podejmowali działania na rzecz przestrzegania przepisów dotyczących legalnego zatrudnienia zarówno obywateli naszego kraju, jak i cudzoziemców. Dane z kontroli prowadzonych w obszarze legalności zatrudnienia wskazują, że skala ujawnionych nieprawidłowości w tym zakresie na rynku pracy wzrosła z 33 proc. podmiotów objętych kontrolą w 2021 r. do 41 proc. skontrolowanych podmiotów w 2022 r. Wzrosła liczba osób, w stosunku do których nie dopełniono obowiązku zawarcia umowy o pracę lub potwierdzenia warunków umowy o pracę w wymaganym terminie – z 1159 w 2021 r. do 2811 w 2022 r. Zwiększyła się również liczba osób niezgłoszonych do ZUS lub zgłoszonych po terminie – z 9138 w 2021 r. do 15 005 w 2022 r.

W 2022 r. inspektorzy pracy przeprowadzili 8 895 kontroli legalności zatrudnienia i wykonywania pracy przez cudzoziemców. Sprawdzono legalność powierzenia pracy ponad 40,7 tys. cudzoziemców. Najliczniejszą grupę nielegalnie zatrudnionych cudzoziemców stanowili obywatele Ukrainy – 3 943 osób, tj. 12 proc. obywateli tego państwa objętych kontrolą, co stanowi 76 proc. ogółu cudzoziemców, którym powierzono nielegalne wykonywanie pracy.

Niezależnie od problematyki legalności zatrudnienia i wykonywania pracy przez cudzoziemców inspektorzy pracy kontrolują również przestrzeganie praw pracowniczych obcokrajowców.

W 2022 r. – wg raportu PIP, stwierdzono nieprzestrzeganie przepisów dotyczących technicznego bezpieczeństwa pracy w odniesieniu do 21,7 proc. badanych cudzoziemców.

Co więcej, dane za pierwsze półrocze tego roku wskazują, że poziom uchybień pozostaje wysoki.

Praca na czarno polega na zatrudnieniu pracownika bez zawierania legalnej umowy, nieopłacaniu wymaganych składek czy pomijaniu innych formalności związanych z prawem pracy. Bez legalnej umowy więcej pieniędzy zostanie w kieszeni –praca na czarno pozornie wydaje się atrakcyjnym rozwiązaniem. W rzeczywistości niesie ze sobą różne zagrożenia i konsekwencje dla pracodawcy i dla osoby wykonującej pracę w tzw. szarej strefie.  

Praca na czarno jest niezgodna z obowiązującymi w Polsce przepisami prawa. Jest powszechnie uznana za nieetyczną i szkodliwą.

Pod lupą kontrolerów znajdują się przede wszystkim firmy z branż, w których praca na czarno stanowi największy problem – z obszaru handlu i napraw, przetwórstwa przemysłowego, budownictwa, zakwaterowania i usług, gastronomii, transportu i gospodarki magazynowej.  

Odpowiedzialność karno-finansową za pracę na czarno ponosi przede wszystkim pracodawca. Jeśli w trakcie kontroli PIP zostanie wykryta nielegalna forma zatrudnienia, zostaje o tym poinformowany ZUS i urząd skarbowy. W takiej sytuacji Zakład Ubezpieczeń Społecznych może zażądać 5000 zł za nieopłacenie składek, a US nałożyć karę w wysokości 720 stawek dziennych. Za tego typu przestępstwo grozi także kara pozbawienia wolności do 3 lat.  

Inne kary za pracę na czarno to 2000 zł kary pieniężnej za niesporządzenie pisemnej umowy, 5000 zł kary za powtórne niesporządzenie umowy, 1000-5000 zł lub 3000-5000 zł kary za niewykazanie danych do odpowiedniego naliczania składek na Fundusz Pracy.

Co grozi pracownikowi za pracę na czarno?

Jeśli pracownik wykonuje pracę bez umowy, a jednocześnie jest zarejestrowany jako bezrobotny, może zostać obciążony grzywną w wysokości minimum 500 zł. Osoba pracująca w szarej strefie traci znacznie więcej – przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa. Osoba pracująca na czarno nie może domagać się swoich praw na podstawie Kodeksu Pracy. Nielegalny pracownik nie może korzystać z publicznej służby zdrowia. Praca na czarno nie jest wliczona do stażu pracy.

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej