Kontynuujmy dialog, który jest kluczem do rozwoju

W dyskusji na temat dialogu społecznego nie może zabraknąć głosu pracodawców. Podczas konferencji zatytułowanej „Dialog społeczny w czasach kryzysu”, która odbyła się 9 marca br. w sali konferencyjnej Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, o wspólnym działaniu w czasie kryzysu pracodawców i związków zawodowych mówił Ireneusz Karaśkiewicz, dyrektora biura Związku Pracodawców Forum Okrętowe.

Ireneusz Karaśkiewicz

– Punkt widzenia pracodawców w dialogu społecznym jest z natury rzeczy inny niż związków zawodowych, dlatego że każda ze stron reprezentuje inne interesy. Pracodawcy dążą przede wszystkim do maksymalizacji sprzedaży i zysków, co jest naturą ich działalności – po to zostają powołani prezesi i członkowie zarządów przez rady nadzorcze. Natomiast, co jest również naturalne i w pełni zrozumiałe, pracownicy chcą za swoją pracę maksymalizować swoje dochody. Kwestią dialogu społecznego jest porozumienie się i znalezienie wspólnego pola, na którym dojdzie do kompromisu – rozpoczął swoje wystąpienie Ireneusz Karaśkiewicz. Nawiązując do tematu konferencji „Dialog społeczny w czasie kryzysu”, podkreślił, że kryzys to taki specjalny czas, kiedy interesy obu stron – ze względu na obiektywne warunki zewnętrzne – są zagrożone, i wówczas pracodawcy i pracobiorcy są niejako skazani na współpracę, by stawić im wspólnie czoła. Łączy ich wspólne zagrożenie.

Przedstawiciel pracodawców przedstawił źródła obecnego kryzysu.

Kryzys jest zjawiskiem cyklicznym, stale towarzyszy działalności wolnorynkowej, ale stanowi zagrożenie dla istnienia firmy. Wiele firm kryzysów nie przeżywa. Kryzys stanowi też zagrożenie dla pracowników. W czasie kryzysu pracodawcy tną koszty, a to stanowi zagrożenie dla miejsc pracy. Dlatego ważne jest, aby dojść do jakiegoś porozumienia między partnerami społecznymi i w pewnych obszarach podjąć wspólne działania.

– Jednym ze źródeł kryzysu może być spadek popytu w trakcie globalnych turbulencji, kiedy na rynku brakuje zamówień. Jest to zjawisko niezależne od firm. Może być tak, że firma jest doskonale zarządzana, nowoczesna, może mieć bardzo dobry zarząd, ale jeśli nie ma zamówień, to siłą rzeczy nie ma sprzedaży i nie ma obrotu pieniądza. W przemyśle stoczniowym dobrym przykładem jest to, co się działo w czasie pandemii COVID-19, kiedy to część statków wycieczkowych stała w porcie na cumach, armatorzy nie zarabiali, nie mieli pieniędzy na zlecenia dla stoczni na naprawę i budowę nowych statków. A brak zamówień to brak pieniędzy na wypłaty dla pracowników – mówił Ireneusz Karaśkiewicz.

Drugim źródłem kryzysu jest to, co się dzieje w związku z wybuchem wojny w Ukrainie. Wojna między dwoma dużymi producentami stali (Rosją i Ukrainą) spowodowała wzrost cen materiałów w przemyśle stoczniowym. Nastąpił też gwałtowny wzrost cen energii. Już te dwa czynniki spowodowały podniesienie kosztów produkcji statków i zmusiły pracodawców do szukania oszczędności w innych obszarach, często w celu ratowania istnienia firmy.

Trzecim źródłem kryzysu w przemyśle stoczniowym jest to, że duża część kompetencji gospodarczych, w tym również dotyczących przemysłu stoczniowego, została oddana w kompetencje Unii Europejskiej, co powoduje, że wiele działań w przemyśle okrętowym zależy od tego, co zrobi albo czego nie zrobi Komisja Europejska. Od wielu lat produkcja stoczniowa w Europie się kurczy. Naszemu kontynentowi trudno jest konkurować ze stoczniami azjatyckimi, szczególnie chińskimi. Udział stoczni europejskich w produkcji światowej w 1980 roku wynosił około 45 procent, obecnie wynosi ok. 6 procent. Rządy państw Unii Europejskiej na wiele rzeczy, które dzieją się w przemyśle stoczniowym, nie mają żadnego wpływu. Realny wpływ ma natomiast Komisja Europejska, która nie robi nic w celu ratowania przemysłu stoczniowego w Europie, pomimo wielu apeli pracodawców i strony związkowej.

Zdaniem Ireneusza Karaśkiewicza źródłem obecnego kryzysu w przemyśle stoczniowym jest także brak kadr spowodowany upadkiem systemu edukacji dla przemysłu okrętowego.

– W tej chwili panuje zapaść w kształceniu kadr dla przemysłu okrętowego. Jeżeli nie odbudujemy edukacji dla naszej branży, to przemysł okrętowy będzie miał duże problemy. Zamówienia są, nowoczesny przemysł się rozwija, potrzebujemy odbudowy edukacji na najwyższym poziomie, akademickim, ale również średnim i zawodowym. Jeżeli nie będziemy mieli wysoko wykształconych kadr, to będziemy skazani na proste prace niegenerujące wysokiej wartości dodanej i wyższych płac. My chcemy tworzyć produkcję, która będzie miała bardzo dużą wartość dodaną – podsumował Ireneusz Karaśkiewicz.

Związek Pracodawców Forum Okrętowe zrzesza firmy z przemysłu okrętowego, stocznie, firmy wyposażeniowe, jest również członkiem Konfederacji Lewiatan. Na co dzień współpracuje z Krajową Sekcją Przemysłu Okrętowego NSZZ „Solidarność”.

– Mamy kilka płaszczyzn do współpracy, takie jak: Zespół Trójstronny ds. Przemysłu Stoczniowego, Wojewódzką Radę Dialogu Społecznego, Wojewódzką Radę Rynku Pracy – mówił podczas konferencji dyrektor biura Związku Pracodawców Forum Okrętowe.

W 2021 roku pracodawcy i związkowcy połączyli siły na rzecz obrony przemysłu stoczniowego na szczeblu europejskim. Odbyło się to na forum tak zwanej Komisji Dialogu Społecznego Sektora Stoczniowego przy Komisji Europejskiej, w której stronę pracodawców reprezentuje organizacja europejska SEA Europe, której polski Związek Pracodawców Forum Okrętowe jest członkiem. Druga strona, związkowa, jest zrzeszona w organizację IndustriALL, która z kolei łączy związki zawodowe z przemysłu stoczniowego ze wszystkich krajów Unii Europejskiej.

Związkowcy i pracodawcy współpracują również na poziomie krajowym, na przykład w kwestii starań, aby polscy armatorzy, których udziałowcem jest państwo, lokowali swoje zamówienia w krajowych stoczniach. Stronę rządową przekonują pracodawcy, ale także związkowcy.

– Musimy pilnować, żeby zamówienia pochodzące z budżetu państwa realizowane były przez polskie stocznie, bo to są polskie miejsca pracy, ale także jest to rozwój naszej konkurencyjności i zapewnienie bezpieczeństwa. Utrzymanie zdolności produkcyjnych i remontowych w przemyśle stoczniowym to kwestia bezpieczeństwa naszego kraju – podkreślał Ireneusz Karaśkiewicz.

Inną sprawą, która jednoczy partnerów społecznych, jest przeciwdziałanie wzrostowi kosztów, związanych ze wzrostem cen energii. – Wiem, że na szczeblu centralnym Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” lobbowała w dialogu z Ministerstwem Infrastruktury za tym, żeby włączyć firmy przemysłu okrętowego do ustawy o maksymalnych cenach energii. Na początku rząd rozważał różne warianty, ale w końcu poszedł szeroką ławą i włączono w zakres pomocy małe i średnie przedsiębiorstwa. Duża część polskich firm okrętowych to właśnie małe i średnie przedsiębiorstwa, one są beneficjentem tej pomocy. To też zasługa Sekcji Krajowej Przemysłu Okrętowego  NSZZ „Solidarność”, która mocno lobbowała za tym, żeby taki był ten pakiet pomocowy. Jeżeli chodzi o duże firmy energochłonne z przemysłu stoczniowego, to tutaj wszystko zależy od Komisji Europejskiej, która na razie nie wyraża takiej zgody – nie ma naszej branży na liście tych, którym zezwolono na pomoc. Jako FORUM OKRĘTOWE wystąpiliśmy do Konfederacji Lewiatan, żeby ta z kolei wystąpiła na rządu, by ten zwrócił się do Komisji Europejskiej o włączenie przemysłu stoczniowego do pakietu pomocowego. Mam nadzieję, że zgoda zostanie ostatecznie udzielona – mówił przedstawiciel pracodawców.

Zdaniem dyrektora Karaśkiewicza Komisja Europejska nie robi nic, aby pomóc europejskiemu przemysłowi stoczniowemu, co powoduje, że nie może on konkurować ze stoczniami spoza Unii Europejskiej na równych zasadach.

– Od roku 1991 wprowadzono zakaz pomocy publicznej dla wszystkich firm na wspólnym rynku Unii Europejskiej. W sumie dla nas, dla przemysłu stoczniowego w Polsce, to byłoby dobre, dlatego że na przykład możliwości rządu w Niemczech są dużo większe. Ale przez te 30 lat świat się zmienił. Naszym konkurentem już nie jest przemysł niemiecki czy holenderski. Naszym konkurentem są Chiny, Korea Południowa, Turcja, która wyrosła i nazywana jest małymi Chinami, które to kraje nie mają ograniczeń w pomocy publicznej, nie mają dodatkowych kosztów z tytułu emisji CO2 i innych. Chiny, Korea Południowa, Turcja – rządy tych krajów nie mają „związanych rąk” i pomagają przemysłowi stoczniowemu. W Europie jest to zabronione. W Europie każda pomoc, a jest to pilnowane, musi być zwrócona. My apelujemy do Komisji Europejskiej, żeby coś z tą nieuczciwą konkurencją zrobiła, jednak  nie ma żadnej reakcji. To powoduje niezwykłą frustrację pracodawców – mówił Karaśkiewicz.

Dwa lata temu główni producenci przemysłu okrętowego w Europie wystosowali list otwarty do Ursuli von der Leyen, aby ta podjęła działania ochronne przed nieuczciwą konkurencją, pochodzącą głównie z Dalekiego Wschodu. Niestety, Komisja Europejska nie robi nic i nie chce podjąć żadnych stanowczych kroków przeciwko Chinom. Ostatnio pojawiła się inicjatywa zorganizowania wysłuchania w Parlamencie Europejskim na temat problemów przemysłu okrętowego celem wywarcia nacisku na Komisję Europejską, by ta podjęła w końcu jakieś działania – podsumowuje przedstawiciel Forum Okrętowego.

Kończąc swoje wystąpienie, Ireneusz Karaśkiewicz odniósł się do pytania, czy w przemyśle stoczniowym rozważane jest podpisanie ponadsektorowego układu zbiorowego pracy. – Konkurencyjność naszej branży jest sprawą kluczową, gdyż dzięki niej istnieją firmy i mamy liczne miejsca pracy. Kluczowe jest to, by w układzie zbiorowym były takie zapisy, które tę konkurencyjność utrzymają i wzmocnią, więc trzeba rozmawiać. Wszystko zależy od szczegółowych zapisów. Kontynuujmy więc dialog, który jest kluczem do rozwoju.

Małgorzata Kuźma

Na podstawie wystąpienia Ireneusza Karaśkiewicza, dyrektora biura Związku Pracodawców Forum Okrętowe, podczas konferencji „Dialog społeczny w czasach kryzysu”, która odbyła się 9 marca br. w sali konferencyjnej Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku

Region Gdański NSZZ „Solidarność”

Projekt otrzymał dofinansowanie z Norwegii poprzez Fundusze Norweskie 2014-2021, w ramach programu „Dialog społeczny – godna praca”.

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej