Jakie są znane pułapki negocjacyjne?

Nie zdając sobie z tego sprawy, często wpadamy w różnorakie pułapki negocjacyjne. Dziś wpis zwracający uwagę na kilka najczęściej występujących zasadzek:

  • Uroda

Ładni ludzie mają ponoć w życiu łatwiej. W negocjacjach mają łatwej z całą pewnością.

W zetknięciu z piękną kobietą, mężczyzna zazwyczaj: zignoruje jej intelekt, skupi się na jej twarzy, ciele, osłabi swoje mechanizmy obronne, powie za dużo, wykaże się rycerskością, będzie się popisywać

Wszystko to zrobi nieświadomie.

  • Pośpiech

Nie rozumiem “fenomenu” krótkich spotkań. Oczywiście zgadam się, że szkoda czasu na regularne, długie nasiadówki, podczas których powtarza się te same kwestie i głównym ich celem jest zaznaczenie, że “się jest”.

Jednak przy negocjacjach w biznesie pójście w stronie “optymalizacji” długości spotkań z Dostawcami nie przynosi niczego dobrego.

Przez 30 minut uda się:

– przedstawić ofertę specjalną np. zakup większej partii towaru wynagrodzony wyższym rabatem

– nowy produkt

Przez 30 minut nie da się:

– poznać asortymentu nowego Dostawcy

– ustalić założeń współpracy na kwartał/półrocze/rok (tu mix asortymentowy, dostawy, wsparcie promocyjne, itd.)

– wypracować rozwiązania problemu większego kalibru niż jedna opóźniona dostawa

– omówić uwag do kontraktu

– wynegocjować warunków handlowych

  • Poprzestawanie na małym  

Niektórzy są tak zestresowani samą wizją negocjacji, że uzyskanie w nich “czegokolwiek” wydaje się z jednej strony sukcesem, a z drugiej okazją do natychmiastowego ich zakończenia.

Pamiętajmy, że to co uzyskamy: powinno nam wystarczyć na dłuższy czas  – w przypadku negocjacji płacowych czy kontraktowych rok albo i dłużej, musi być współmierne do naszych starań i efektów – jeśli dla przykładu przynieśliśmy firmie ogromne oszczędności, to trudno zaakceptować podwyżkę w wymiarze 1-2%, musi być adekwatne do sytuacji – negocjowanie podwyżki “za wyniki” w obliczu 8% inflacji powinno tę inflację ujmować, czyli 8%+

  • Brak przygotowania
  • Zbytnia pewność siebie

Pewność siebie to stan, postawa, cecha dot. wysokiego poczucia własnej wartości. To postawa ułatwiająca nie tylko negocjowanie, ale też bardzo przydająca się w codziennym życiu.

Jednak w negocjacjach nadmierna pewność siebie to już nie cecha pożądana, ale zagrożenie.

Zadufani w sobie negocjatorzy: nie słuchają swoich oponentów, nie zwracają uwagi na sygnały niewerbalne, są zamknięci na wypracowanie nowych rozwiązań, są ograniczeni do opcji, które sami wymyślili lub znają

  • Ignorowanie aspektów psychologicznych

Negocjacje, czy nam się to podoba czy nie, to komunikacja oparta na emocjach. Czasem strony nie osiągają porozumienia nie dlatego, że cel obu stron był nierealny. Otóż był jak najbardziej realny i biorąc pod uwagę racjonalizm, obie strony powinny dojść do porozumienia. Tak się jednak nie dzieje. Uczestnicy negocjacji nie dochodzą do wspólnych uzgodnień, bo nie wzięli pod uwagę emocji…

Gdy atmosfera jest napięta i mamy wrażenie, że “mówimy do ściany”, wystarczy:

  • ocieplić atmosferę jakąś niezobowiązującą, krótką rozmową,
    • zaproponować coś do picia,
    • otworzyć okno i przewietrzyć pomieszczenie,
    • zrobić krótką przerwę,
    • dać drugiej stronie szansę na spokojne przemyślenie propozycji,
    • pozwolić naszym oponentom ustosunkować się do ustaleń w późniejszym czasie.
  • Umawianie się “na gębę”

Należy pamiętać, żeby sformalizować nasze ustalenia, a zatem:

  • Piszmy minutki po każdym spotkaniu.
  • Nie ignorujmy wymiany maili.
  • Przelewajmy na maila wszelkie ustalenia ustne (telefoniczne).
  • Wreszcie spisujmy stosowne Porozumienia, Umowy, Aneksy…

Źródło: https://poradniknegocjatora.pl/pulapki-negocjacyjne/

Projekt otrzymał dofinansowanie z Norwegii poprzez Fundusze Norweskie 2014-2021, w ramach programu „Dialog społeczny – godna praca”.

Region Gdański NSZZ „Solidarność”
[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej