Targa nami zmora COVID-19, a „właściciele Świata” potrajają swoją kasę

Pandemia COVID-19 zwiększyła nierówności i szerzy ubóstwo na świecie. Zaszkodziła większości, ale nie wszystkim. Najbogatsi liczą zyski w setkach miliardów USD. 10 najbogatszych osób podwoiło swoje majątki w 2021 roku. Rok 2020 też zaliczyli do bardzo udanych. W tym czasie sytuacja ponad 99 proc. ludzkości świata się pogorszyła – informuje Oxfam, międzynarodowa organizacja humanitarna, zajmującą się walką z głodem i skrajną biedą, założona w 1942 roku. 

Dla przykładu: w poniedziałek 3 stycznia br. notowania akcji producenta Elona Muska poszybowały o 13 proc. do 1200 USD za papier. A to dla  Muska, założyciela Tesli, oznaczało wielki skok. Jego fortuna powiększyła się o 34 miliardy dolarów US (136 miliardów złotych!). I to w jeden dzień.

Świat jest rozdzierany przez rosnące nierówności.

Łączna fortuna 10 najbogatszych ludzi m.in. Elona Muska, Jeffa Bezosa i Billa Gatesa, który ma szczególny wpływ np. na WHO, przez dwa lata pandemii urosła ponad dwukrotnie (!) i jest warta łącznie co najmniej 1,5 biliona USD (1500 miliardów USD – dop. red.) – wylicza Oxfam, czyli tyle ile wynosi (w przybliżeniu) PKB Rosji lub Kanady albo Korei Pd. PKB Polski za 2020 rok to 594 miliarda USD, czyli 2,5 razy mniej niż ma w sejfach 10 ludzi!

Co do WHO. Masowe łapanki, niewolnicza praca i totalna kontrola – tak wygląda rzeczywistość w Erytrei w „Rogu Afryki”. Z tego kraju, z Asmary, pochodzi Tedros Adhanom Ghebreyesus, dyrektor generalny WHO, która jest finansowana poprzez składki państw członkowskich, dotacje organizacji pozarządowych i przemysłu farmaceutycznego oraz fundacje, m.in. Fundację Billa i Melindy Gates (prowadzona nadal mimo sprawnie przeprowadzonego rozwodu w lipcu ub.r.) i Fundację Rockefellera.

Melinda Gates i Bill Gates podczas Światowego Forum Ekonomicznego, na którym ustalane są kierunki ekspansji ekonomicznej (fot. Wikimedia)

Z drugiej strony „medalu”: podczas pandemii 160 mln ludzi na świecie popadło w ubóstwo i musi przeżyć za mniej niż 5,5 dolara dziennie – dodaje organizacja w raporcie pt. „Nierówności zabijają”, przygotowanym na wirtualne „Światowe Forum Ekonomiczne”.

– To nie przypadek, to wybór, to „ekonomiczna przemoc”, do której dochodzi, gdy fundamentalne decyzje polityczne są podejmowane na korzyść najbogatszych i najbardziej wpływowych osób – czytamy w dokumencie.

Organizacja Oxfam proponuje: „Jeżeli będziemy odważni i będziemy się wsłuchiwali w ruchy domagające się zmian, możemy stworzyć taki system ekonomiczny, w którym nikt nie będzie żył w ubóstwie ani w niewyobrażalnym, miliardowym bogactwie, taki, w którym nierówności nie będą już zabijać” (cytat za PAP).

Diagnoza słuszna, wnioski – dyskusyjne. W 1917 roku gang sfanatyzowanych i „sfokusowanych” na zdobyciu i utrzymaniu władzy ludzi, pod hasłami „zlikwidować nierówności” i „rabować zrabowane” wymordował kilka milionów Rosjan w upadłej carskiej Rosji, a następnie wdrożył eksperyment w Chinach, na Ukrainie, w Europie wschodniej, przyczyniając się do zgładzenia kilkudziesięciu milinów ludzkich istnień.

Jest faktem, że obecnie mamy największe rozwarstwienie majątkowe od I wojny światowej. Nawet w czasach feudalnych nie było takich różnic, zgodnie ze starożytną zasadą, iż żelazo mocniejsze jest niż złoto.

– To rodzi napięcia, buduje sytuację, w której system gospodarczy sobie sam szkodzi. Bogaci stają się jeszcze bogatsi, ale ich dochód rozporządzalny staje się bezużyteczny dla rozwoju. Państwa stają się coraz biedniejsze. Infrastruktura, która w efekcie redystrybucji dostatku mogłaby być budowana w wyniku prawidłowej konstrukcji podatkowej, zaczyna ulegać dekapitalizacji. W państwie zawsze wydatki przekraczają dochody – mówił w rozmowie z nami w grudniu ub.r. senator Grzegorz Bierecki.

Od marca 2020 do stycznia 2021 r. majątek 10 najbogatszych ludzi świata wzrósł (w czasie rozwoju pandemii koronawirusa i lock downów) o bagatela 540 mld USD. Jeśli tak fetyszyzujemy szczepienia, jako remedium na koronawirusa: wystarczyłoby to na szczepionkę dla wszystkich ludzi na świecie.

Pod rozwagę: pandemia COVID-19 przyniosła ogólnoświatowy kryzys i spadek globalnego PKB o 3,5 proc., jednak liczba dolarowych milionerów, jak i wartość ich majątku rosła. W Chińskiej Republice Ludowej żyje dziś ponad tysiąc miliarderów (w USD). Pomogła im hossa na rynkach akcji oraz bezprecedensowe rządowe programy wsparcia gospodarki. Według 25. raportu „World Wealth Report za 2021”, przygotowanego przez Capgemini Research Institute, doradcze ramię firmy Capgemini, liczba dolarowych milionerów na świecie (High-Net-Worth-Individual – HNWI) wzrosła w 2020 r. z 1,23 mln do 20,84 mln (!), a wartość netto majątku owych dolarowych milionerów zwiększyła się o 5,61 bln dolarów – do 79,58 bln dolarów. Takie wartości w historii nie były nigdy tak wysokie.

Autorzy raportu „World Wealth Report 2021” zwracają uwagę, że podczas pandemii COVID nie było zjawiska zmniejszenia alokacji majątku w akcje i zwiększania w aktywa takie jak gotówka czy papiery o stałym dochodzie. Tym razem w skali globalnej bezpieczne aktywa, zarówno w I kwartale 2020 r., jak i w I kwartale 2021 r., miały 42-proc. udział. Nie zmienił się udział nieruchomości i akcji, a nieznacznie wzrósł udział inwestycji alternatywnych.

To w dużej mierze zasługa zwyżek na rynkach akcji, stymulowane pakietami pomocowymi kierowanymi do obywateli i firm. O dziwo (dla rodzimych „analityków” zasiedlających rozmaite studia medialne) na amerykańskim rynku akcji indeks „S&P 500” zyskał w skali 2020 roku 16,3 proc.   Silny wzrost cen akcji amerykańskich firm, zwłaszcza spółek technologicznych od marca 2020 do marca 2021 roku wykreował w USA ponad 600 tys. nowych milionerów. W Japonii ich liczba wzrosła w ub.r. o 150 tys. do ponad 3,5 mln, w Niemczech o 69 tys. do ponad 1,5 mln, w Chinach o 144 tys. do blisko 1,5 mln Chińczyków (milionerów nie miliarderów, o których wyżej).   

Te pieniądze nie wzięły się znikąd, nawet nie zostały wydrukowane. To dług, który został zaksięgowany na „biednych ludziach”. Bez „biednych” nie byłoby komu zwalić długu na grzbiet. Czy po „piątej fali” trzeba będzie coś wymyślić? Czy sensem dwóch straconych lat było to, aby bogaci byli jeszcze bogatsi?

W czasie obostrzeń pandemicznych koncerny farmaceutyczne zarabiają. Grupy farmaceutyczne Pfizer, BioNTech i Moderna na sprzedaży szczepionek przeciwko COVID-19 osiągają łączny zysk 65 tys. USD w minutę, czyli 1100 USD na sekundę – podała w listopadzie ub.r. People’s Vaccine Alliance (PVA), koalicja organizacji prowadzących kampanię na rzecz szerszego dostępu do szczepionek. Te bowiem – o ile mają być powszechne i przez to skuteczne powinny trafić do krajów ubogich.

fot. StockAdobe

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej