Pytanie zadane przez mecenasa Jana Olszewskiego „Czyja będzie Polska?” pozostaje aktualne

Przed kancelarią premiera (KPRM) odbyła się uroczystość odsłonięcia pomnika człowieka na swój czas wybitnego, adwokata, dziennikarza, premiera Jana Olszewskiego, socjalisty, który stał po stronie silnej i niepodległej Polski i bronił obywateli przed opresją państwa w czasach PRL.

To on wytyczył szlak części dawnej opozycji na kolejne lata po tzw. transformacji. Różni politycy, z większą lub mniejszą racją, przez 30 lat odwoływali się do tej postaci i twierdzili, że to oni niosą dalej idee ludzi służących niepodległości. Pewne jest, że bez Jana Olszewskiego, bez jego skromności, przenikliwości, kultury, inteligencji, Polska nie byłaby taka sama. On służył Niepodległości. Nie ma w tym miejsca na sięganie do wzorców i sposobów urządzania państwa i gospodarki rodem z odnowionego PRL-bis.

Jan Olszewski zmarł 7 lutego 2019 r.

4 czerwca 1992 roku upadł koalicyjny rząd Jana Olszewskiego (niemal od początku był w mniejszości). Obecny szef rządu Mateusz Morawiecki, w przededniu 31. rocznicy powołania rządu premiera Olszewskiego, odsłonił jego pomnik przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów.

– To nie dla premiera Jana Olszewskiego jest potrzebny ten pomnik. Ten pomnik potrzebny jest dla nas, abyśmy pamiętali o ideach, którymi żył Jan Olszewski. O tym jak ważne jest, abyśmy zawsze stali po stronie dobra, po stronie prawdy, po stronie suwerennej Rzeczypospolitej – trudno zaprzeczyć tym słowom obecnego premiera.

Jan Olszewski został powołany na stanowisko prezesa Rady Ministrów 6 grudnia 1991 r. a uzyskał wotum zaufania 23 grudnia 1991 r. Był to pierwszy od 1926 roku rząd wyłoniony w całkowicie wolnych wyborach.

Każdy, kto spotkał się z tym człowiekiem pozostawał pod wrażeniem jego osobowości, niezależnie czy podzielał, czy nie jego poglądy. Jego polityczna aktywność oparta była o socjalistyczny (w rozumieniu do 1947 r.) etos warszawski. Po raz pierwszy Jan Olszewski, późniejszy premier, zaistniał publicznie jako dziennikarz. Wraz z Walerym Namiotkiewiczem, sekretarzem Władysława Gomułki i Jerzym Ambroziewiczem 11 marca 1956 r. opublikowali na łamach legendarnego, studenckiego tygodnika „Po Prostu” ważny tekst pt. „Na spotkanie ludziom z AK”.

Obrońca, w tym w procesach politycznych od lat 60. W 1980 r. współtworzył ramy prawne NSZZ „Solidarność” m.in. pisząc statut Związku. Był sceptyczny wobec narastającego od 1986 roku dążenia lewicowych elit podziemnej „Solidarności” do zawarcia ugody z władzą PRL. Uznał bowiem, że proces przemian można ująć i opisać w kategoriach spektaklu odgrywanego wedle scenariusza układów międzynarodowych, władzy PRL i bezpieki. Utwierdzała go w tym wyborze śmierć kapłanów: Stefana Niedzielaka, Stanisława Suchowolca i Sylwestra Zycha, którzy w 1989 r. zginęli z rąk „nieznanych sprawców”.

Odrzucił propozycję objęcia w ramach okrągłego stołu funkcji przewodniczącego „stolika” ds. reformy prawa i sądów, choć zgodził się na udzielanie pomocy w charakterze eksperta. Odmówił kandydowania na posła w wyborach z 4 czerwca 1989 r., które nie przekazywały władzy „w ręce autentycznych przedstawicieli narodu”. Żywił przeświadczenie, że „nie przystoi to nikomu, kto rzeczywiście reprezentuje postawę niepodległościową i uznaje wartości związane z polską tradycją”.

Odznaczony Orderem Orła Białego przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego w 2009 r., odznaczony pośmiertnie Krzyżem Wolności i Solidarności w 2019 r.

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej