W Radiu Gdańsk o pokoleniach pracowników (cz.2)

Pokolenie płatków śniegu

Obecnie na rynku pracy aktywne zawodowo są cztery pokolenia. Najmłodsze z nich są określane jako „Y” i „Z”.

W Radiu Gdańsk w audycji zrealizowanej w ramach projektu „Godna praca, to bezpieczna praca – II edycja,  o problemach, jakie napotykają nowe pokolenia na rynku pracy i o tym, jak powinni do nich podchodzić pracodawcy, rozmawialiśmy z dr. hab. Tomaszem Kawką, profesorem Uniwersytetu Gdańskiego, kierownikiem Zakładu Zarządzania Zasobami Ludzkimi na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego.

Tutaj można odsłuchać:

Millenialsi (pokolenie „Y”), to osoby urodzone w latach 80. i 90., do roku 2000. Jego reprezentanci już weszli lub za chwilę wejdą na rynek pracy. Dalej jest pokolenie Z, czyli ci, którzy urodzili się po 2000 roku.

– Pokolenie Z czasami określa się jako pokolenie płatków śniegu, dlaczego?

– To pokolenie, zwłaszcza w anglosaskiej literaturze, określa się Lift Generation czy Homeland Generation, czyli takie pokolenie „podwożonych”, które stabilizuje swoje poczucie bezpieczeństwa w realiach domowych. Ten Snow Flake czyli płatek śniegu jest wrażliwy, kruchy, on nie jest przygotowany na to, co tak naprawdę czeka go poza tym rodzinnym domem, w którym naturalnie była strefa komfortu. To pokolenie, które – z jednej strony było do 2019 roku, czyli do tych wszystkich przełomów społeczno-cywilizacyjnych związanych z pandemią, wojną czy inflacją, – wychowywane w warunkach spokoju, dobrobytu, szybkiego łącza internetowego, problemów na poziomie tego nastolatka, które oczywiście nie wykraczają poza jego zainteresowania, czyli ten świat zewnętrzny jakby nie istniał. Przejście do tej fazy dorosłości w rozumieniu rynku pracy może spowodować postawienie pewnego wyzwania, które obiektywnie dla pokolenia baby boomers, X a nawet Y, jest elementem normalnej formuły środowiska pracy, dla pokolenia Z może być czymś, co jest trudne, niezrozumiałe. Inaczej mówiąc, dlaczego ktoś mi stawia wymagania, skoro do tej pory mi nie stawiał.

– No to może zapytajmy, jak pracodawcy powinni podchodzić do pokolenia Z?

– To jest pytanie, które stawiane jest  chyba na każdym szkoleniu czy warsztacie w ostatnich latach, które prowadzę. Oprócz kierunku uniwersyteckiego jestem też od ponad 25 lat konsultantem w biznesie w obszarze tzw. HR. Tak, to jest chyba najbardziej gorące pytanie, które stawiają nam pracodawcy czy menedżerowie. Jak zdiagnozować podczas tzw. onboardingu, czyli wprowadzenia młodego człowieka do pracy. Nie ma gotowych recept. Jak powiedziałem, to pokolenie dopiero się uzewnętrznia, dopiero się pokazuje. Natomiast z tych doświadczeń, które osobiście jako doradca, ale też pracownik naukowy zajmujący się tym zagadnieniem, mogę podać takie istotne elementy. Po pierwsze – zmiana stylu kierowania z nakazowo-autorytarnego na partnerski, coachingowy. To ogromne wyzwanie dla wielu menedżerów, dla wielu firm w których kultura organizacyjna – nazwijmy to skrótowo –jest skostniała. Ten młody człowiek, ta zetka, poszukuje autorytetu, pewnego wzorca, do tej pory mógł to być np. jakiś youtuber, a ten przełożony, szef, może być takim kimś, kto trochę otworzy się w sposób naturalny przed młodym człowiekiem. Budowanie autorytetu w postaci podmiotowego traktowania tego młodego człowieka. Natomiast nie możemy założyć z góry, że to pokolenie jest, jak niektórzy mówią „odklejone”, „ z kosmosu”, „nie wiedzą, o co chodzi”. Tak to może z zewnątrz wyglądać. Taką radą jest zbliżenie się do tego młodego człowieka, zainteresowanie się tym jego trochę wirtualnym światem, i pokazanie mu w zamian, na za sadzie wzajemności, świata rzeczywistego.

Druga kwestia: jest to pokolenie, które chce pracować, zakładamy, w tych zawodach, obszarach czy niszach, które są integralnie związane z ich hobby czy zainteresowaniami. Jest to taki pomysł na poszukiwanie rozwiązań związanych przy wykonywaniu zadań, w którym pojawiają się elementy takiego gamingowego podejścia. Czyli zamieniamy trochę pracę w jakąś taką grę. Zetki się wychowały w tym środowisku gamingowym, to na początku ten trudny, może czasami przerastający zakres wyzwań dla tego młodego człowieka, będzie o wiele łatwiejszy do akceptacji, kiedy pokażemy, że ta praca to też rodzaj jakiegoś wejścia na level, gdzie trzeba znaleźć jakieś rozwiązanie.

Nie ma dobrych czy złych pokoleń. Są inne. Ważne, aby zarządzając różnorodnym pod względem wieku zespołem pracowników synergicznie połączyć pozytywne cechy tych pokoleń. Prawdziwą  siłą pracy zespołowej, siłą organizacji jest zarządzanie międzypokoleniowe.

Przedstawicieli poszczególnych pokoleń łączy wiele wspólnych cech, jednak trzeba pamiętać, żeby nie postrzegać konkretnych ludzi poprzez stereotypy.

Audycja została zrealizowana w ramach projektu „Godna praca, to bezpieczna praca – II edycja”, we współpracy dziennikarzy Działu Informacji ZRG NSZZ „Solidarność” oraz Radia Gdańsk.

Region Gdański NSZZ „Solidarność”
Region Gdański NSZZ „Solidarność”
[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej