Zakaz handlu w niedziele od 1 sierpnia br. wraca do „normalności” po rozporządzeniu Ministra Zdrowia

W związku ze zniesieniem stanu zagrożenia epidemicznego rozporządzeniem Ministra Zdrowia z 16 czerwca 2023 r. od 1 sierpnia br. przedsiębiorców będą obowiązywały przepisy ustawy z 2018 r. o ograniczeniu handlu w niedziele i święta. Po zniesieniu ustawy covidowej, która umożliwiała sklepom wykonywanie innych czynności związanych z handlem.

Rozporządzenie w sprawie odwołania na obszarze Polski stanu zagrożenia epidemicznego obowiązuje od 1 lipca 2023 r. W związku z nim niektóre przepisy ustawy covidowej (ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych), wygasają po 30 dniach od odwołania stanu zagrożenia epidemicznego, czyli od 1 sierpnia br.

Od 1 sierpnia br. będzie obowiązywała na powrót m.in. ustawa z dnia 10 stycznia 2018 r. o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni.

Wszyscy aż za dobrze pamiętamy naukładane rozporządzeniami i ustawą: naukę i pracę zdalną, obowiązek zakrywania ust i nosa „przyłbicami” i maseczkami, kwarantanny, dozór policyjny, godzinę „policyjną” dla dzieci i młodzieży, zakaz wstępu do lasów, kontakty z lekarzami i leczenie poprzez teleporady, faktyczne zawieszenie dostępu do innych niż okołocovidowe świadczeń medycznych, pobierane wymazy itd. Ustawa covidowa umożliwiała też przedsiębiorcom wykonywanie „czynności związanych z handlem, polegających na rozładowywaniu, przyjmowaniu i ekspozycji towarów pierwszej potrzeby oraz powierzania pracownikowi lub zatrudnionemu wykonywania takich czynności”. Od 1 sierpnia nie będzie to możliwe

W rozmowie z portalem Spożywczym Alfred Bujara, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ „Solidarność” zauważył, że zapisy ustawy covidowej z 2022 r. wprowadziły możliwość powierzenia pracownikom w niedziele wykonania „innych czynności handlowych” na skutek trwającej kilka tygodni paniki, masowego wykupu towarów pierwszej potrzeby i problemów organizacyjnych sieci handlowych. Brakowało ryżu, mąki, papieru toaletowego.  

– Rząd zdecydował się na taki krok, żeby przedsiębiorcy mieli możliwość dotowarowania sklepu artykułami pierwszej potrzeby. Niestety, możliwość ta została wykorzystana przez niektórych pracodawców, którzy przymuszali pracowników do pracy w niedziele, nie radząc sobie z organizacją pracy i zapewnieniem odpowiedniej liczby pracowników. Zatrudnieni   mieli za zadanie rozładować nie tylko produkty pierwszej potrzeby, ale cały towar, włącznie z alkoholem i papierosami – opisał problem Alfred Bujara i dodał, że na problem wykorzystywania ustawy do pracy w sklepach w niedziele, „Solidarność” zwróciła uwagę już rok temu przy okazji przekształcenia stanu epidemii w stan zagrożenia epidemicznego. Krajowy Sekretariat Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ „Solidarność” zwrócił się do premiera Mateusza Morawieckiego z wnioskiem o pilną nowelizacje ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, o wykreślenie z niej art. 15i.

– Po panice, jaka przeszła w pierwszej fali pandemii, nie było już takiej potrzeby. Nie mieliśmy już do czynienia z tak szybkim wykupem towarów, aby to pracownicy nie nadążyli z wykładaniem towaru. Nie było absolutnie żadnego uzasadnienia, aby ten stan trwał nadal. Dlatego też liczyliśmy na szybkie przeprowadzenie nowelizacji – dodał Bujara.

Jednak ów „patohandel” w niedziele trwa do 1 sierpnia br. bo przepisy dawały możliwość nieobjęcia zakazem handlu w niedziele tych pracodawców, którzy przyjmowali towary pierwszej potrzeby czy zajmowali się rozładunkiem. Możliwość była niekiedy nadużywana. Pracodawcy będą musieli inaczej rozwiązać problemy organizacyjne, najprawdopodobniej zatrudniając pracowników.

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej