Święto Chrztu Polski 14 kwietnia. Początek państwa polskiego

Przyjęcie chrztu przez księcia Polan Mieszka I w 966 r. jest tradycyjnie uważane za początek nawrócenia Polski na chrześcijaństwo i przekształcenia ówczesnego plemiennego ustroju Polan w państwo. Chrześcijaństwo stało się osnową, na której Mieszko I i Bolesław Chrobry utkali polskie państwo. Nie obyło się bez krwawego oporu i prób przywracania słowiańskich bóstw.

Na podstawie badań historycznych, data 14 kwietnia jest uznana jako dzień narodzin państwa polskiego. Jest to jedna z najważniejszych dat w historii Polski.

Chrześcijaństwo zaistniało na ziemiach polskich w X wieku za sprawą Mieszka, księcia Polan i jego zaślubin z księżniczką czeską Dobrawą. Najpewniej w Wielką Sobotę roku 966 podszedł książę Mieszko do chrzcielnicy by w jej wodzie się zanurzyć.

XI-wieczny kronikarz Thietmar z Merseburga, choć daty nie wspomina, tak zapisuje:

natychmiast w ślad za głową i swoim umiłowanym władcą poszły ułomne dotąd członki spośród ludu i w szatę godową przyodziane, w poczet synów Chrystusowych zostały zaliczone. Ich pierwszy biskup Jordan ciężką miał z nimi pracę, zanim, niezmordowany w wysiłkach, nakłonił ich słowem i czynem do uprawiania winnicy Pańskiej.

Za najstarszy zapis wzmianki o dacie chrztu uważa się wpis w „Roczniku dawnym” z XII wieku:

w roku 966 Dobrawa przybyła do Mieszka, a ten w roku 967 (najpewniej jednak 966) przyjął chrzest: DCCCCLXVI Dubrovka venit ad Miskonem; DCCCCLXVII Mysco dux baptizatur.

Ostrów Lednicki

Pewnym jest, że na chrześcijańskiej osnowie on i Bolesław Chrobry zbudowali państwo polskie. Znaleźliśmy się bowiem w kręgu kultury łacińskiej. Chrzest księcia nie był jedynie wydarzeniem religijnym, lecz włączył rodzące się państwo w krąg polityczno-kulturowy Europy, otwierając przed krajem Polan nieznane wcześniej możliwości: wyjście z kryzysu i przyłączenie się do nowej strefy kulturowej i cywilizacyjnej, zbudowanej na chrześcijaństwie. Religia niosła bowiem ze sobą prawne i kulturowe dziedzictwo Rzymu (po edykcie cesarza Konstantyna Wielkiego).

Wiara rybaków, legionistów, poborców podatków, potrafiła wypełnić duchową pustkę – rozwinęła triumfalny sztandar Krzyża. W 496 r. przyjął chrzest władca Merowingów Chlodwig. W 732 r. Karol Młot pokonał  Arabów pod Poitiers. Rodziła się Europa. Karol Wielki, faktyczny twórca politycznej Europy, przyjął koronę króla Franków w Boże Narodzenie roku 800.

W IX i X wieku chrześcijaństwo zdobyło pozycję dominującą, gdy nawróciły się Morawy, Czechy, Bułgaria, Węgry, Polska i Księstwo Kijowskie.    

Nie obyło się bez oporu i bez ofiar. W latach 1032-1037 miała miejsce rewolta zwolenników dawnych praw i próba przywrócenia kultu niedawnych bóstw, czyli powrotu słowiańskich obrzędów w młodym państwie polskim.

 Kronikarz Thietmar z Merseburga, tak opisał tamten czas i biskupa Reinberna:

Urodzony w kraju zwanym Hassegau i wykształcony w naukach wyzwolonych przez roztropnych mistrzów, doszedł, jak sądzę, zasłużenie do godności biskupiej. Brak mi zarówno wiedzy, jak wymowy, by przedstawić, jak wiele zdziałał on na powierzonym sobie stanowisku. Niszczył i palił świątynie z posągami bożków i oczyścił Morze Bałtyckie zamieszkałe przez złe duchy wrzuciwszy w nie cztery kamienie pomazane świętym olejem i skropiwszy je wodą święconą.

Reinbern przemocą starał się więc wykorzenić dawne zwyczaje i tradycje. Wybuchł bunt i Pomorzanie w XI wieku powrócili do wiary przodków, wzniecali przez poł wieku kolejne rebelie. Tak samo rzecz się miała na Mazowszu.  

Kazimierz Odnowiciel, obraz malarza Wojciecha Gersona (w zbiorach Muzeum Narodowego we Wrocławiu)

Gall Anonim przedstawił stan terenów dzisiejszej Polski w XI wieku:

Niewolnicy powstali na panów, wyzwoleńcy przeciw szlachetnie urodzonym, sami się do rządów wynosząc, i jednych z nich na odwrót zatrzymali u siebie w niewoli, drugich pozabijali, a żony ich pobrali w sprośny sposób i zbrodniczo rozdrapali dostojeństwa. Nadto jeszcze, porzucając wiarę katolicką – czego nie możemy wypowiedzieć bez płaczu i lamentu – podnieśli bunt przeciw biskupom i kapłanom Bożym i niektórych z nich, jakoby w zaszczytniejszy sposób, mieczem zgładzili, a innych, rzekomo godnych lichszej śmierci, ukamienowali.

Czy nam to czegoś nie przypomina, gdy próbuje się wyrugować krzyż z przestrzeni publicznej? Przedstawiciele części „kasty politycznej”, wolnomyśliciele, których drażni krzyż są nie tyle złowieszczy, co groteskowi w swym zapędzie do nowoczesności, przypominając gombrowiczowską Zutę Młodziakównę, arogancką, impertynencką,  zwolenniczkę postępu i swobód wszelakich.

Ten pęd do pseudonowoczesności prowadzić może do powtórki z dziejów, gdy kilkukrotnie rozpadał się rzymski ład. Dbajmy, byśmy nie zostali sprowadzeni przez dyktat krzewicieli „kultury świeckiej” do roli manipulowanych konsumentów, wypranych z tradycji, z poczucia wspólnoty. Człowiek bez świadomości swojej tradycji, swojej tożsamości jest nader podatny na manipulacje.

Co stać się może z Europą pokazuje przykład Francji, od czasów Karola Młota Wielkiej Córy Kościoła, w której kościoły świecą pustkami, Skandynawii, która pogubiła konserwatywne wartości, czy Niemiec. Nie szanujesz własnej religii i kultury – będziesz szanował cudzą!

Sejm RP ustanowił Święto Chrztu Polski ustawy 22 lutego 2019 r. Jej inicjatorem był ówczesny poseł i prezes fundacji Słowo Jan Klawiter, działacz katolicki i narodowy (Prawica Rzeczypospolitej), były poseł i były burmistrz Rumi.

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej