Już dzisiaj będziemy bawić się podczas Sylwestra, choć w tym roku, z powodu panującej pandemii, w sposób odmienny niż przez minione lata. Takie mniej huczne obchody nie są jednak czymś zupełnie nowym.

„Imprezowe” witanie Nowego Roku to tradycja, która pojawiła się dopiero na przełomie XIX i XX wieku. Samo zaś witanie kolejnego roku obchodzone jest już od ponad dziesięciu wieków i – początkowo – wiązało się z obawą, że w roku tysięcznym świat się skończy. Nic takiego nie nastąpiło, smok Lewiatan nie wydostał się z lochów, aby spalić cały świat, więc europejczycy zaczęli świętować… ze stulecia na stulecie coraz bardziej.

– Na polskiej wsi pierwsze typowe zabawy sylwestrowe miały miejsce dopiero w okresie międzywojennym. W miastach też bywało różnie, np. w II połowie XIX wieku w Krakowie wieczór sylwestrowy spędzano w domach, bez żadnych zabaw i rozchodzono się przed północą – opowiadała na antenie Polskiego Radia kustosz Muzeum Etnograficznego im. Seweryna Udziel Małgorzata Oleszkiewicz.

Niezależnie od sposób świętowania życzymy wszystkim, w nowym, 2022 roku pomyślności i, przede wszystkim, zdrowia.