Od stu lat mamy prawa do Westerplatte  

Dzięki decyzji Rady Ligi Narodów z 14 marca 1924 r. mogła na półwyspie Westerplatte powstać Wojskowa Składnica Tranzytowa, służąca do odbierania i składowania materiałów wojskowych. W imieniu polskiego rządu sprawą nabycia terenu kierował Mieczysław Jałowiecki, generalny delegat Ministerstwa Aprowizacji na  Gdańsk, który przeprowadził operację zakupu. Teren był przez Polskę dzierżawiony.

Mieczysław Jałowiecki, pierwszy z lewej (fot. Wikipedia)

Zgodnie z deklaracją prezydenta USA Woodrowa Wilsona z 1917 roku odrodzona po wojnie światowej Polska miała uzyskać dostęp do morza. Polacy, nie czekając na międzynarodowe ustalenia, przystąpili do zabezpieczenia swoich interesów nad Bałtykiem, w tym pozyskiwania gruntów i obiektów w Gdańsku.  

Mieczysław Jałowiecki, wyruszając w trudną misję dyplomatyczną do Gdańska, miał za zadanie przyjmowanie i odprawianie w porcie gdańskim statków z amerykańską pomocą żywnościową dla Polski. Zorganizował również biuro paszportowe wydające wizy do Polski.

Nieoficjalną tajną misją Jałowieckiego był zakup nieruchomości i ruchomości na terenie Gdańska. Na Westerplatte posiadanie własności u wejścia do gdańskiego portu miało  swe znaczenie strategiczne i polityczne. Dla sfinansowania zakupu na terenie półwyspu oraz w  mieście współpracował on z gdańskim oddziałem Banku Spółek Zarobkowych w Poznaniu.

Mieczysław Jałowiecki

Późniejszy Delegat Rządu Polskiego w Wolnym Mieście Gdańsku zaczął działalność na jesieni 1919 r. od kupna na Westerplatte domu kuracyjnego oraz kilku pensjonatów. Transakcja odbyła się przez podstawionego nabywcę.  W umowie notarialnej z 27 listopada 1919 r. Rudolf Lettau, właściciel zakładu kąpielowego Westerplatte, sprzedał go Bankowi Związku Spółek Zarobkowych z Poznania. W kolejnej umowie notarialnej, bank przekazał prawa na Westerplatte do Rzeczypospolitej Polskiej. Rząd polski reprezentował Mieczysław Jałowiecki, wówczas zastępca Komisarza Generalnego RP w Gdańsku. 

Mieczysław Jałowiecki nie mógł kupić Westerplatte dla Polski, ponieważ półwysep po prostu nie był na sprzedaż, będąc w gestii Rejencji Królewskiej w Gdańsku i ówczesnej II Rzeszy Niemieckiej do abdykacji cesarza Wilhelma II.

Proces ten opisał ostatnio dr Janusz Dargacz, kierownik działu historycznego w Muzeum Gdańska i pracownik naukowo–badawczy Instytutu Historii Polskiej Akademii Nauk

Nota bene Jałowiecki wywodził się z ruskich kniaziów Pieriejasławskich–Jałowieckich. Jego ojciec, Bolesław był posłem do Dumy Państwowej Imperium Rosyjskiego i wybitnym budowniczym kolei w Rosji. Zdobył gruntowne wykształcenie w Petersburgu, studiował w Rydze, Halle i Bonn, biegle władał kilkoma językami, był attaché przy ambasadzie Rosji w Berlinie i radcą Ministerstwa Rolnictwa w Petersburgu, do wybuchu rewolty bolszewickiej w listopadzie 1917 r., gdyż zmuszony był uciekać z Rosji. 

Do dnia wejścia w życie postanowień Traktatu Wersalskiego (10 stycznia 1920 r.), Gdańsk pozostawał pod niemieckim zwierzchnictwem, a do 15 listopada 1920 r., gdy ukonstytuowało się Wolne Miasto Gdańsk był pod zarządem mocarstw sprzymierzonych.

W końcu 14 marca 1924 roku Rada Ligi Narodów podjęła decyzję o przekazaniu półwyspu Westerplatte w użytkowanie Polsce, własność terenu cedując na rzecz Rady Portu i Dróg Wodnych. Po przeprowadzeniu prac adaptacyjnych w   domu kuracyjnym umieszczono kasyno podoficerskie, a jeden z domów noclegowych przeznaczono na koszary załogi Westerplatte. Tak było przez 15 lat – do 1 września 1939 r.  

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej