Barometr zawodów. Jakich pracowników brakuje na Pomorzu?

Koronawirus znacząco wpłynął nie tylko na nasz sposób pracy, ale również na to, w jakich zawodach pracownicy są obecnie potrzebni bądź nie. Mimo że obostrzenia, jak można przeczytać w komunikacie Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Gdańsku, przyczyniły się do wzrostu poziomu bezrobocia, to jednocześnie istnieją zawody, w których cały czas występują problemy kadrowe.

„Trudna sytuacja finansowa przedsiębiorstw spowodowała, że dużo osób utraciło swoje dotychczasowe zatrudnienie, a część została zmuszona do zamknięcia biznesów” – podsumowuje WUP Gdańsk. „W obecnej sytuacji niesłychanie ważna i potrzebna jest wiedza na temat tego, w jakich zawodach aktualnie można znaleźć zatrudnienie, czego oczekują pracodawcy i jakie wymagania stawiają kandydatom”.

Dane te zostały zebrane w opracowaniu „Barometr zawodów”, które przygotowano na zlecenie Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii.

Pamiętajmy, że ostatnie lata były dla województwa pomorskiego okresem poprawiającej się sytuacji na rynku pracy. Byliśmy świadkami systematycznie obniżającego się bezrobocia. Pierwsze miesiące 2020 roku zapowiadały, że tendencję tę uda się utrzymać, jednak pandemia COVID-19 przyniosła zmiany, których nikt nie mógł się spodziewać.

Jeszcze w ubiegłym roku zawody deficytowe występowały we wszystkich powiatach województwa pomorskiego. Teraz już tak nie jest, ale niezmiennie można określić braki. Wśród zawodów najbardziej deficytowych znaleźli się: kierowcy samochodów ciężarowych i ciągników siodłowych oraz pielęgniarki i położne (deficyt dotyczy 19 powiatów), pracownicy robót wykończeniowych w budownictwie (18 powiatów) oraz kierowcy autobusów, lekarze, magazynierzy, murarze i tynkarze, operatorzy obrabiarek skrawających, robotnicy budowlani czy spawacze (17 powiatów).

Na budowie…

Jako przyczynę przysparzającą trudności z pozyskaniem pracowników do pracy w budownictwie, a więc w całym sektorze, który cały czas odczuwa braki nie tylko w jednym zawodzie, wskazywano brak doświadczenia zawodowego oraz brak chętnych osób do podjęcia zatrudnienia na oferowanych warunkach.

Praca w zawodach budowlanych jest ciężka, a jednocześnie pracodawcy wymagają wielozadaniowości, oferując mało atrakcyjne wynagrodzenie. Wielu potencjalnych kandydatów wyjeżdża zatem do pracy za granicę, natomiast regionalni pracodawcy, aby niwelować braki kadrowe, często korzystają z możliwości zatrudnienia cudzoziemców.

Jednocześnie WUP przestrzega, że w ciągu roku 2021 można spodziewać się spadku liczby powiatów, w których pracodawcy będą doświadczać problemów z pozyskaniem kandydatów do pracy, gdyż wśród wszystkich deficytowych zawodów budowlanych zmniejszył się poziom niedoboru.

…oraz w służbie zdrowia

Bez wątpienia deficyt widoczny w branży medyczno-opiekuńczej jest odzwierciedleniem pandemii koronawirusa, z którą przyszło nam się mierzyć od 2020 roku.

„Branża ta odznaczała się deficytem już przed pojawieniem się pandemii w Polsce, co więcej – deficyt był prognozowany dokładnie dla tych samych zawodów co aktualnie” – czytamy w podsumowaniu WUP Gdańsk.

Braki kadrowe dotyczą zwłaszcza pielęgniarek i położnych. Na drugim miejscu są lekarze. Najważniejszą przyczyną deficytu w tym zawodzie jest brak osób posiadających kwalifikacje niezbędne do wykonywania zawodu oraz limity miejsc na uczelniach. Do braku lekarzy w województwie przyczyniły się także wyjazdy kadry za granicę, praca w prywatnych gabinetach czy w prywatnych sieciach placówek medycznych.

„Ponadto zawód lekarza wiąże się bardzo często z zatrudnieniem na kontrakcie, pracą na część etatu w kilku placówkach i pełnieniem wielogodzinnych dyżurów” – można przeczytać w opracowaniu WUP Gdańsk.

Pozostałe zawody, dla których może wystąpić deficyt osób poszukujących pracy, to ratownicy medyczni, opiekunowie osób starszych lub niepełnosprawnych, ale także fizjoterapeuci i masażyści, psycholodzy i psychoterapeuci oraz pracownicy socjalni.

Czemu brakuje ludzi?

Z podsumowania danych dotyczących różnych branż wynika, że główne przyczyny deficytów osób w pożądanych zawodach w województwie pomorskim pozostają niezmienne. Wynikają z możliwości kandydatów (brak wymaganych kwalifikacji, doświadczenia, niezbędnych uprawnień, a także ogólny brak chęci do pracy w zawodzie) oraz oferowanych przez pracodawców warunków.

Dodajmy, że według prognoz tylko w dwóch grupach zawodów przewidywana jest nadwyżka, a więc niewielkie zapotrzebowanie na pracowników, przy jednoczesnej dużej liczbie kandydatów do pracy. Do grup zawodów nadwyżkowych zaliczać się będą ekonomiści oraz pracownicy biur podróży i organizatorzy obsługi turystycznej.

Tomasz Modzelewski

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej