Symbol zwycięstwa czy mrocznej przeszłości?

Niemiecki filozof Georg Hegel sformułował myśl, że historia uczy, iż narody ze swojej historii się nie uczą.

Do niedawna wydawało nam się, że mroczna przeszłość komunizmu, z jej wszystkimi symbolami, jest już za nami. Jedną z zewnętrznych oznak zwycięstwa nad systemem zła jest Brama nr 2 Stoczni Gdańskiej. Niestety. od kilku tygodni na tą bramę wróciło nazwisko jednego z największych zbrodniarzy w historii ludzkości, które powinno być używane tylko i wyłącznie jako przestroga przed tworzeniem podobnych systemów przemocy. Sądziliśmy, że takie symbole i nazwiska nigdy więcej nie będą mogły zaistnieć w polskiej przestrzeni publicznej.

Tak nam się wydawało. Ale w wyniku jakichś dziwnych procesów myślowych i niemądrych decyzji zamiast symbolu zwycięstwa mamy ponownie symbol upokorzenia. Dlatego warto pamiętać o myśli Hegla. Nie chcielibyśmy, aby prawo, o którym mówi, miało się ziścić w Gdańsku i Polsce. Aby zaczęły wracać na nasze ulice nazwiska i pomniki tych, którzy są jednoznacznie potępieni. One powinny funkcjonować jedynie w muzeach i na stronach podręczników historii. Aby narody jednak czegoś się uczyły.

Krzysztof Dośla

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej