Bitwa o handel w niedzielę wciąż trwa
Po wielu latach starań NSZZ „Solidarność” o wprowadzenie ograniczeń w handlu w niedzielę, aby rzesze pracowników mogła spędzać ten tradycyjny dzień wolny z rodziną, w 2018 roku uchwalono odpowiednią ustawę. Sieci handlowe nie złożyły jednak broni i zatrudniły rzesze prawników, którzy szukali luk w prawie, aby ominąć ograniczenia handlu w niedziele i święta.
Na placówkę pocztową
Najpopularniejszym sposobem, aby otworzyć placówkę handlową w niedzielę, była metoda na placówkę pocztową. Polegało to na tym, że sklep uzyskiwał status placówki pocztowej i na tej podstawie mógł prowadzić handel we wszystkie niedziele. Pod koniec 2021 roku wykorzystywanie tej luki prawnej było nagminne, a brak doprecyzowania prawa powodował, że sądy przyznawały rację właścicielom placówek handlowych. Konieczne były więc zmiany legislacyjne. Tak się tez stało i 1 lutego 2022 roku weszły w życie dwie ważne zmiany.
Po pierwsze doprecyzowano pojęcie „przeważająca działalność”, które obecnie oznacza, działalność wykonywaną w danej placówce handlowej i że działalność ta stanowi co najmniej 40 proc. miesięcznego przychodu ze sprzedaży detalicznej w rozumieniu ustawy z dnia 6 lipca 2016 r. o podatku od sprzedaży detalicznej. A więc jeśli sklep chce korzystać z przywilejów placówki pocztowej, to musi wykazać, że 40 proc. przychodu uzyskuje z działalności pocztowej.
Przy okazji wprowadzono zamknięty katalog osób, członków rodziny, z których nieodpłatnej pomocy może korzystać przedsiębiorca będący osobą fizyczną, prowadzący handel wyłącznie osobiście, we własnym imieniu i na własny rachunek. Do kręgu tego zaliczono małżonka, dzieci własne, dzieci małżonka, dzieci przysposobione, rodziców, macochę, ojczyma, rodzeństwo, wnuki, dziadków, z zastrzeżeniem, iż osoby te nie mogą być pracownikami lub zatrudnionymi w placówce handlowej u przedsiębiorcy korzystającego z ich nieodpłatnej pomocy.
Bitwa o handel w mediach
Co pewien czas w mediach, w tym przede wszystkim w popularnych portalach internetowych ukazują się artykuły, mówiące jak ograniczenie handlu w niedzielę utrudnia życie Polakom i jak tęsknią oni za spędzaniem pierwszego dnia tygodnia w galeriach handlowych. Pretekstem do zniesienia ograniczeń miała być najpierw pandemia koronawirusa, a później nawet wojna na Ukrainie.
Za zniesieniem ograniczeń handlu w niedzielę są duże sieci handlowe, przeciwko związki zawodowe i organizacje reprezentujące właścicieli małych sklepów.
„Z niepokojem obserwujemy, że z inspiracji sieci wielkopowierzchniowych i dyskontów podejmowane są próby liberalizacji przepisów, wykorzystując trudną sytuację, w której wszyscy się znaleźliśmy” – wskazał w 2020 roku, Maciej Ptaszyński wiceprezes Polskiej Izby Handlu.
Na szczęście wprowadzone w 2022 roku zmiany, nie tylko nie zniosły ograniczenia handlu w niedzielę, ale doprecyzowały przepisy.
Państwowa Inspekcja Pracy kontroluje
W 2021 roku inspektorzy pracy skontrolowali przestrzeganie przepisów prawa o ograniczeniu handlu w niedziele łącznie w 2043 placówkach handlowych. Dodatkowo, dokonując rozpoznania, często na skutek zgłoszeń przyjętych na telefony dyżurne i innego rodzaju sygnałów, odwiedzili 216 placówek, stwierdzając, że były one – zgodnie z przepisami – zamknięte.
Jako pierwsze kontroli poddano placówki, w których stwierdzono nieprawidłowości wcześniej.
Z kontroli PIP wynika, że z roku na rok poprawia się przestrzeganie przepisów, choć pomysłowi „pracodawcy” omijający zakaz handlu wciąż się zdarzają.
Z danych zawartych w Sprawozdaniu z działalności PIP za rok 2021 wynika, że w ubiegłym roku odsetek kontroli, w toku których stwierdzono naruszenie zakazu powierzania pracownikom pracy w niedzielę w przypadku placówek wielkopowierzchniowych wynosił 2,7 proc. (w 2020 roku było to 9,4 proc., a w 2019 było to 14,5 proc.), a w przypadku małych sklepów 4,8 proc. (w 2020 roku – 4,6 proc. w 2019 roku – 6,2 proc.).
Teraz na czytelnię
Sieci handlowe nie złożyły jednak broni i znów szukają luk w prawie. Ostatnie pomysły to utworzenie w palcówkach handlowych czytelni i wypożyczalni książek. Zdaniem „pomysłowych” handlowców wystarczy regał z książkami ustawiony obok kasy i już zamiast sklepu mamy placówkę kulturalną. Tym razem jednak innowatorzy w polskim handlu mogą się przeliczyć. Świadczy o tym wyrok Sądu Rejonowego w Lipnie, który na wniosek Państwowej Inspekcji Pracy ukarał grzywną właściciela jednej z placówek handlowych, który otwarcie sklepu w niedzielę uzasadniał, ze w sklepie funkcjonuje Klub Czytelnika.
Małgorzata Kuźma
Źródło:
- „Inspektor Pracy”, 9/2022
- Sprawozdanie z działalności PIP w roku 2022.
Projekt otrzymał dofinansowanie z Norwegii poprzez Fundusze Norweskie 2014-2021, w ramach programu „Dialog społeczny – godna praca”.