Bezpieczniej na polskich budowach

11 lipca br. w publicznym radiu wyemitowana została 9 już audycja z cyklu realizowanego przez dziennikarzy Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność” i Radia Gdańsk, a poświęconego bezpieczeństwu i higienie pracy. Tym razem Olga Zielińska poprosiła o komentarz Zbigniewa Kowalczyka, byłego wieloletniego przewodniczącego NSZZ „Solidarność” w Skanska Polska, członka Prezydium Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność”.

Liczba wypadków przy pracy na polskich budowach od kilku lat systematycznie spada. W 2014 roku do Głównego Urzędu Statystycznego zgłoszono ponad 6200 osób poszkodowanych w wyniku zdarzeń wypadkowych. W 2020 roku zgłoszeń było około 3800, czyli prawie o 40 proc. mniej niż sześć lat wcześniej. O tym co spowodowało poprawę bezpieczeństwa na polskich budowach rozmawiano na antenie Radia Gdańsk, w ramach audycji z cyklu „Godna praca to bezpieczna praca”.

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że bezpieczniej jest w naszym kraju na dużych budowach prowadzonych przez międzynarodowe firmy, gorzej natomiast na małych i średnich inwestycjach. Do poprawy warunków na polskich budowach przyczyniły się w dużej mierze korporacje zachodnie, które przeniosły do naszego kraju swoje standardy BHP.

– Istotną sprawą jest wejście na nasz rynek przedsiębiorstw budowlanych z zagranicy, niosących swoją kulturę pracy. W 2010 roku sześć dużych firm budowlanych przystąpiło wspólnie z NSZZ „Solidarność” do programu „Godna i bezpieczna praca na budowach Euro 2012”. Obecnie Porozumienie dla Bezpieczeństwa w Budownictwie, które z tego się zrodziło, liczy już 15 uczestników. Olbrzymie firmy budowlane w Polsce przyjęły, iż będą stosowały podwyższone i ujednolicone standardy na budowach. Zobowiązały się również do tego, że wszyscy wykonawcy działający na ich rzecz muszą stosować się do podwyższonych standardów. Stąd wzięła się poprawa na dużych budowach – mówił na antenie Radia Gdańsk Zbigniew Kowalczyk.

W Porozumieniu dla Bezpieczeństwa w Budownictwie jest duża liczba standardów, do których stosują się nie tylko same przedsiębiorstwa, które się pod nim podpisały, ale także wszyscy podwykonawcy.

– Zarówno mali czy duzi muszą się te standardy stosować, bo inaczej nie będą wykonywać prac na rzecz tych korporacji. Pewną poprawę na budowach zanotowano również z powodu zmniejszenia liczby pracujących na podstawie umowy zlecenie czy umowy o dzieło. Umowa o pracę gwarantuje, że pracodawca bardziej starał się o pracownika, ma wobec niego większe obowiązki. Przełomowym momentem w tej sprawie było wprowadzenie zasady, że umowa o pracę musi zostać zawarta pierwszego dnia. To duży krok naprzód – mówi członek Prezydium ZRG NSZZ „Solidarność”. Przypomnijmy, że zasady te zostały przyjęte dzięki długoletniej walce „Solidarności”.

Zdaniem Zbigniewa Kowalczyka, najlepszy sposobem dalszej poprawy warunków pracy na polskich budowach, jest jeszcze większa społeczna kontrola bezpieczeństwa i higieny pracy oraz społeczne zaangażowanie w nią. W firmach większych lub średnich, które mają organizacje związkowe, można powołać społeczną zakładową inspekcję pracy, która jest pomocna zarówno dla pracodawcy, jak i dla pracowników. W firmach, w których nie ma organizacji związkowej takiej społecznej zakładowej inspekcji pracy powołać nie można.

Region Gdański „Solidarności” prowadzi projekt „Godna praca to bezpieczna praca”, który nie tylko współfinansowany jest przez Norwegię, ale także czerpie z norweskich wzorów, gdzie bezpieczeństwo i kultura pracy są na znacznie wyższym poziomie. Zakłada się powołanie terenowych inspektorów pracy niezależnie od istnienia w zakładzie organizacji związkowej.

Małgorzata Kuźma

Posłuchaj całej audycji…>>

Region Gdański NSZZ „Solidarność”

Projekt otrzymał dofinansowanie z Norwegii poprzez Fundusze Norweskie 2014-2021, w ramach programu „Dialog społeczny – godna praca”.

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej