Prawo wyboru

Dzięki determinacji NSZZ „Solidarność” i dojściu do władzy PiS udało się w 2017 roku przywrócić wiek emerytalny 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Obecnie osoby osiągające wiek emerytalny mogą wybrać czy chcą dalej pracować. I jak pokazują statystyki wiele osób po osiągnięciu wieku emerytalnego decyduje się na dalszą pracę.

Więcej emerytów pracuje

Pod koniec 2021 r. pracowało 812,9 tys. emerytów, czyli o 46  proc. więcej nic w 2015 roku, kiedy to czynnych emerytów było 575 tys.

– Na 1000 osób pobierających emeryturę 135 to pracujący emeryci. Najwięcej pracujących emerytów zamieszkuje w województwie mazowieckim – 16 proc. i śląskim – 14 proc. Średni wiek pracującego emeryta wynosi 67 lat dla mężczyzn i 66 lat dla kobiet. 58 proc. pracujących emerytów to kobiety

– mówił w rozmowie z PAP  Stanisław Szwed wiceminister  w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej.

Co ciekawe pracujący emeryci w większości są zatrudniani na umowę o pracę (59 proc.) i umowę– zlecenie (35 proc.).

Polacy pracują dłużej bo sami tego chcą. Zmienił się także stosunek pracodawców do pracowników w wieku 50 plus i więcej. Ma na to zapewne wpływ dobra sytuacja na rynku pracy i niskie bezrobocie.

– Ważną kwestią jest też doświadczenie osób starszych, pracodawcy są otwarci na ich zatrudnianie. Poza tym dla samych pracowników praca ze świadomością, że osiągnęli już wiek emerytalny jest bardziej komfortowa

– uważa wiceminister, który przez wiele lat był działaczem NSZZ „Solidarność”.

Czekają na emerytury stażowe

Polacy w 2015 roku zagłosowali w dużej mierze dlatego, że czuli się oszukani przez Platformę Obywatelską i Polskie Stronnictwo Ludowe, które pomimo społecznych protestów podwyższyły wiek emerytalny w Polsce. I nie o to chodzi, że Polacy nie chcą pracować dłużej, ale wielu z nich po prostu nie jest wstanie. Dlatego NSZZ „Solidarność” walczy o wprowadzenie emerytur stażowych, do których uprawnieni byli by pracownicy o odpowiednio długim stażu.

Stan zdrowia Polaków jest gorszy niż przeciętna europejska. W 2020 roku średnio 72 proc. mężczyzn i 67 proc. kobiet w Unii Europejskiej postrzegało swój stan zdrowia jako dobry lub bardzo dobry. W Polsce tak oceniało 64,6 proc. mężczyzn i 59 proc. kobiet. Gorszy wynik osiągnęły jedynie cztery państwa.

NSZZ „Solidarność” od lat prowadzi kampanię na rzecz wprowadzenia emerytur stażowych. Związkowy projekt ustawy zakłada, że osobom, które mają okres składkowy i nieskładkowy wynoszący co najmniej 35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn, przysługiwałaby emerytura przed osiągnięciem wieku odpowiednio 60 i 65 lat. Dodatkowym warunkiem wcześniejszego świadczenia byłoby zgromadzenie składki emerytalnej umożliwiającej otrzymanie minimalnej emerytury.

Tak o sytuacji pracowników w Zakładach Porcelany Stołowej Lubiana S.A. w Łubianie mówił w Radiu Gdańsk  Krzysztof Rekowski, przewodniczący NSZZ „Solidarność”.

– W naszych zakładach pracownicy nie mogą się doczekać emerytur stażowych. Ludzie, którzy zaczynali pracę w wieku 15 lat, muszą pracować nawet po 50 lat. Zawsze jak wracam z Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność”, to jestem pytany o emerytury stażowe. U nas jest praca monotonna, jednostajna i powtarzalna. Jest to wykończające dla poszczególnych części ciała. Pracujemy pond to w systemie zmianowym.   Więc ludzie pracują nocami i w święta w systemie czterozmianowym, czyli cztery dni pierwsza, cztery druga i cztery dni nocka. To naruszanie rytmu dobowego. Po takiej nocy, zanim człowiek dojdzie do siebie, mija dwa, trzy dni. Kobiety pracują w domu i zakładzie, a gdy idą na emeryturę w wieku 60 lat, to często są już schorowane. Jesteśmy zakładem chemicznym i jesteśmy narażeni na czynniki chemiczne. Warunki u nas są dobre, pracodawca się stara, ale sam system pracy i jej specyfika jest uciążliwe. Mężczyzna pracuje w odlewni form gipsowych czy odlewni naczyń codziennie przerzucają tony ciężarów. Wymaga to naprawdę dużej wprawy. Często występują stany reumatologiczne – ludzie po siedem godzin stoją czy dźwigają ciężary, wpływa to bardzo negatywnie na kręgosłup. Nasi pracownicy nie mogą doczekać się wejścia ustawy o emeryturach stażowych, ale czy i kiedy ona wejdzie, nie od nas już zależy

– wyjaśnia Krzysztof Rekowski.

Małgorzata Kuźma

Zdjęcie: pexels.com

Region Gdański NSZZ „Solidarność”

Projekt otrzymał dofinansowanie z Norwegii poprzez Fundusze Norweskie 2014-2021, w ramach programu „Dialog społeczny – godna praca”.

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej