Niskie bezrobocie wśród młodych

Pandemia COVID 19 i obecna wojna w Ukrainie wpłynęła negatywnie  na sytuacje społeczno-ekonomiczną w Polsce. Jeden z nielicznych wskaźników makroekonomicznych, który zdaje się przynajmniej na razie nie ulegać kryzysowi to wskaźnik bezrobocia.

We wrześniu według GUS wskaźnik bezrobocia wynosił 5,1 proc. Według Eurostatu w Polsce było 2,6 proc. bezrobotnych, co dawało naszemu krajowi drugie miejsce w Europie pod względem niskiego poziomu bezrobocia. Na pierwszym miejscu były Czechy.

Okazuje się, że również pod względem niskiego poziomu bezrobocia wśród młodych znajdujemy się na czołowych miejscach.  

– Polska jest na 4. miejscu w UE z liczbą najniższego wskaźnika bezrobocia wśród młodych ludzi. Wskaźnik ten wynosi 9 proc. – powiedziała 24 listopada br. minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg, która wzięła udział w konferencji „Osoby młode na rynku pracy”.

Szefowa MRiPS stwierdziła, że obecnie sytuacja na rynku pracy jest korzystna pomimo trudności, jakie Polska przeżywa od 2020 r. w związku z pandemią COVID-19.  – Potężna interwencja państwa, która miała wtedy miejsce, a więc wsparcie w postaci tarczy antykryzysowej, w postaci tarczy finansowej, która była realizowana przez Polski Fundusz Rozwoju, czyli około 250 mld zł, zostało w ten sposób przekazane do firm, aby ratować miejsca pracy – bo to był główny cel – mówiła Marlena Maląg. Dzięki działaniom rządu udało się uratować kilka milionów miejsc pracy.

Obecnie w Polsce  jest ok. 800 tys. ludzi bez pracy – to od 30 lat najniższa liczba.

Mówiąc o bezrobociu wśród młodych ludzi, które wynosi 9 proc. minister Maląg stwierdziła, że  rząd chce stworzyć takie warunki, aby młodzi ludzie, którzy wchodzą na rynek pracy, mogli się na nim odpowiednio odnaleźć.  – Między innymi będzie realizowany program „Gwarancja dla młodych”, który swoim zasięgiem ma objąć około 5 mln osób  –  oceniła Maląg.

Małgorzata Kuźma

Według danych GUS stopa bezrobocia mierzona jest jako odsetek bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wobec całości cywilnej ludności aktywnej zawodowo. Jak wiadomo, w  polskich urzędach pracy rejestrują się wszyscy, jeżeli chcą zachować dostęp do bezpłatnej opieki zdrowotnej, a niekoniecznie szukający zatrudnienia.

Różnice pomiędzy metodą Eurostatu i GUS-u wynikają z podejścia do problemu, polski urząd bada wszystkich zarejestrowanych bezrobotnych, zaś europejski, tych którzy rzeczywiście chcą podjąć pracę.

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej