ZRG: Wybory, sytuacja w zakładach pracy, profesjonalność kadr i pogoń pensji za inflacją

Trwa związkowa kampania wyborcza. Ważnym punktem obrad członków ZRG NSZZ „S” 6 lutego br. były więc wybory związkowe – ich zaawansowanie i wyborcze procedury. Przedstawił je Stefan Gawroński, przewodniczącym Regionalnej Komisji Wyborczej NSZZ „Solidarność”, przypominając o konieczności intensyfikacji kampanii oraz przygotowania i przeprowadzenia wyborów.

Do 31 marca 2023 r. powinny odbyć się wybory władz podstawowych jednostek organizacyjnych Związku oraz wybory delegatów na walne zebranie delegatów regionu, delegatów na walne zebranie branżowej jednostki organizacyjnej Związku, w tym delegatów na walne zebranie krajowej jednostki branżowej Związku lub kongres krajowego sekretariatu branżowego.
– Trzeba ustalić termin zebrania i poinformować o nim członków Związku oraz Regionalną Komisję Wyborczą, co powinno nastąpić pełne dwa tygodnie wcześniej. Tego czasu jest coraz mniej – przypomina Stefan Gawroński.
Powrócił temat dokonania zmian w procedurach wyborczych i w ordynacji, idących w kierunku uproszczenia przeprowadzenia wyborów bez szkody dla demokracji związkowej. Przedstawione na XXX KZD w Zakopanem (26 i 27 maja 2022 r.) propozycje delegatów Regionu Gdańskiego nie znalazły wówczas uznania większości delegatów. Temat jednak powraca. – Będziemy nadal pracowali nad uproszczeniem wyborczych procedur – zadeklarował Krzysztof Dośla, przewodniczący ZRG NSZZ „S”.


Członkowie ZRG omówili też sytuację w zakładach pracy Wybrzeża. I tak np. Krzysztof Prokopiuk, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w gdyńskim PEWIK (udziałowcami spółki są gminy: Gdynia, Rumia, Reda, Wejherowo oraz Kosakowo i Wejherowo) zrelacjonował progres w realizacji postulatu podniesienia pensji osiągnięty dzięki determinacji Związku.
– Pracodawca pod koniec 2022 roku oświadczył, że możemy zapomnieć o podwyżkach w związku z rosnącą taryfą za wodę i odprowadzenie ścieków oraz z cenami energii. Na szczęście przedsiębiorstwo wodociągowe znalazło się na liście podmiotów wrażliwych, m.in. dzięki temu, że Prezydium ZRG wystosowało pismo do właściwych ministerstw i do Wód Polskich. Wzrost ceny energii dla spółki został wstrzymany i dzięki „Solidarności” nie dotknął nas dramatycznie. Bez działań związku to by się nie udało. Siła sprawcza „Solidarności” zadziałała. W ślad za tym nastąpi podniesienie wynagrodzeń o 13,4 proc. w perspektywie pół roku. Pierwsze podwyżki, o 6 procent, nastąpiły od 1 stycznia – relacjonował związkowiec PEWIK.
Z kolei Karol Guzikiewicz, związkowy lider w Stoczni Gdańskiej przedstawił kalendarz wyborczy organizacji międzyzakładowej – 24 lutego br. odbędą się wybory składu KM NSZZ „Solidarność” Stoczni Gdańskiej. Guzikiewicz przedstawił też perspektywy zakładu i planowane uruchomienie fabryki elementów wież wiatrowych (na początku 2025 r.).

– Przyszłością naszej stoczni i całej gospodarki morskiej jest energetyka wiatrowa i wiatrowe wieże morskie, czyli instalacje „offshore”. Energetyczny projekt jest rozpisany nie na 2–3 lata, a na lat 20, może i 30. Jest podpisana umowa spółki joint–venture lokowanej na Wyspie Ostrów. Realne stają się działania, które doprowadzą do budowy tu na miejscu fabryki konstrukcji stalowych na potrzeby energetyki wiatrowej. Potrzebne będą też później wykwalifikowane kadry do obsługi morskich farm wiatrowych. O ile budowa fabryki jest niemal pewna, to braki kadrowe mogą dać się we znaki – relacjonował Karol Guzikiewicz.
Przypomnijmy, 19 stycznia br. Agencja Rozwoju Przemysłu, w porozumieniu z Grupą Przemysłową Baltic, podpisała umowę o współpracy przy budowie wież na potrzeby morskiej energetyki wiatrowej z hiszpańską firmą GRI Renewable Industries, S.L. Wytwórnia powstanie na terenach będących własnością ARP SA. na Wyspie Ostrów. Zatrudnienie znajdzie tam co najmniej 400 osób. Ma powstać hala do produkcji sekcji do ponad stu wież rocznie. Kompleks stoczniowy umożliwi produkcję sekcji morskich wież wiatrowych, a jego usytuowanie na Wyspie Ostrów zapewni bezpośrednią możliwość ich spedycji drogą wodną.

Podczas obrad okazało się, że związkowcy z Regionu Gdańskiego są zaniepokojeni relacjami płac w stosunku do inflacji, która rok do roku wyliczona w grudniu ub.r. wyniosła 16,6 proc. po części w efekcie cen na rynkach surowców energetycznych i płodów rolnych oraz na skutek silnego popytu konsumpcyjnego i „dosypywania” pieniądza na rynek (ok. 150 mld zł) w ramach tzw. tarcz na czas pandemii.

Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w grudniu 2022 r. wyniosło 7.329,96 zł, co oznacza wzrost o 10,3 proc. r/d/r. Wynagrodzenia w ujęciu realnym rosną zatem w tempie niższym od wzrostu inflacji. Podwyżki płac w gospodarce narodowej (nie w budżetówce i nie w oświacie) choć są znaczące, to zjada je inflacja. Siła nabywcza złotego spada.
Związkowcy przestrzegali też przed „spłaszczeniem” wynagrodzeń, gdyż specjaliści o długim stażu pracy i znaczącym doświadczeniu zawodowym zaczynają zarabiać tyle, ile otrzymuje na wejściu „nowicjusz”.
– W naszej firmie zachodzą zmiany korporacyjne. Przejmuje nas kolejny fundusz inwestycyjny. Restrukturyzacja w ramach korporacji daje szanse na renegocjację zasad i daje perspektywy przesunięcia części produkcji do Polski. Czekamy na wyniki procesu negocjacji. Mamy zapewniony wzrost płac o 11 procent, plus jednorazowa wyplata 2 tysięcy złotych dodatku oraz zgodę na dodatkowy dzień wolny w systemie rocznym. Dynamiczny wzrost płacy minimalnej powoduje, że nowi pracownicy zarabiają podobnie jak ci z 10 letnim stażem. Na dodatek pensje nie nadążają za inflacją. Zrozumiała jest presja na płace, gdyż podwyżki zarobków to minimalizacja skutków inflacji, nie wzrost wynagrodzeń – zauważa Paweł Dziwosz, przewodniczący NSZZ „S” w Federal-Mogul Bimet, członek Krajowej Sekcji Przemysłu Motoryzacyjnego NSZZ „S”, w którego firmie działa Europejska Rada Zakładowa.

Pojawiło się też podczas obrad ZRG podstawowe – nie tylko zdaniem członków ZRG, pytanie wymagające odpowiedzi: Czy można odbudować przemysł stoczniowy bez wykształconych kadr? Zastanawiali się nad tym m.in. Krzysztof Żmuda, przewodniczący KM NSZZ „S” Remontowa Shipbuilding SA i Karol Guzikiewicz. Reforma szkolnictwa wyższego wicepremiera Jarosława Gowina, ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego – uderzyła w kształcenie inżynierów w sektorze okrętowym. Nadal brakuje w Rozporządzeniu o klasyfikacji dziedzin nauki (MNiSW z 20 września 2018 r., dziś MEiN z 11 października 2022 r.) dyscyplin naukowych związanych z przemysłem stoczniowym. Od czterech lat Rada Sekcji Krajowej Przemysłu Okrętowego oraz Krajowa Sekcja Nauki NSZZ „S” biją w tej sprawie na alarm.
Była i nuta optymizmu – Krzysztof Reszutek z Opery Bałtyckiej podziękował członkom ZRG i jego prezydium za stanowisko popierające usytuowanie Opery jako instytucji wspólnej samorządu województwa pomorskiego oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zmiana powoduje, że powiększą się operowe fundusze. To 4 miliony zł dotacji ministerialnej, przeznaczone na działalność artystyczną.

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej