ZRG: Sytuacja w zakładach pracy i mizerne perspektywy kształcenia kadr dla przemysłu okrętowego

Politechnika Gdańska nie otworzyła w tym roku naboru na stacjonarne studia magisterskie w specjalności budowy okrętów.  

Nie wszyscy się zgadzają z koncepcją prowadzenia kształcenia bez dyscyplin nauki, związanych z gospodarką morską i przemysłem stoczniowym, tym bardziej, że co jakiś czas powraca hasło – odbudowa rodzimego przemysłu okrętowego. Nie ma jednak wizji jak ma on wyglądać. Być może mógłby to być model norweski, w którym brylują niewielkie przedsiębiorstwa pracujące w tzw. klastrach. Ale do tego trzeba kadr inżynierskich.

Podczas listopadowego ZRG doszło do symbolicznego pożegnania z okrętownictwem:

– Po raz pierwszy w historii politechniki nie ma w tym roku naboru na studia magisterskie o specjalności budowy okrętów. Hołdowałem przekonaniu, że jeśli napotykamy problem, to należy go rozwiązać. I został on – dosłownie – rozwiązany. Nie ma Wydziału Okrętownictwa, nie ma kształcenia kadr na tym kierunku. Brakuje w dokumentach ministerialnych odniesienia do charakterystyki unikalnej specjalności konstruowania wielkich jednostek, wymagających znakomitej kadry. Nie ma przy tym możliwości odtworzenia „z marszu” tego kierunku. Za czas jakiś zaczniemy: ponownie od „Sołdka” – mówił z goryczą i ironią inż. Krzysztof Czerwiński, okrętowiec od 1955 r., pracownik dydaktyczny Politechniki Gdańskiej, od lat, wraz z gdańską „Solidarnością” upominający się o utrzymanie możliwości kształcenia inżynierów okrętowników na PG i przekonując do specyfiki kształcenia w tej specjalności.

O tym, że na PG, przez dziesięciolecia kształcącej kadry okrętowców w roku akademickim 2022/23 nie będzie studiów magisterskich stacjonarnych w ramach specjalności „Projektowanie statków i urządzeń oceanotechnicznych” na kierunku Oceanotechnika na Wydziale Inżynierii Mechanicznej i Okrętownictwa poinformował też Portal Morski.

Przypomnijmy, że kształcenie inżynierów budowy okrętów było istotną specyfiką Politechniki Gdańskiej od początku jej istnienia. W 1904 roku utworzony został bowiem Wydział Budowy Okrętów i Maszyn Okrętowych. W III RP był to Wydział Oceanotechniki i Okrętownictwa, a następnie Wydział Inżynierii Mechanicznej i Okrętownictwa.

Czas pokaże, czy Zespół trójstronny ds. przemysłu stoczniowego – powołany na wniosek Sekcji Krajowej Przemysłu Okrętowego NSZZ „Solidarność”, będzie konstruktywnym forum starcia koncepcji przemysłu okrętowego, twórczo wypracowującym koncepcję zaangażowania publicznych pieniędzy w sektor okrętowy i pracy nad innowacyjnością.

Nie można przecież wszystkiego zwalać na konkurencję z Dalekiego Wschodu. Chociażby w Norwegii chroni się swój biznes, poprzez składanie zdecydowanej większości zamówień w rodzimych stoczniach. W Norwegii zatrudnienie znalazło około 50 tys. polskich stoczniowców, w tym inżynierów. Ilość statków rośnie – jest popyt, a polski pracownik ma niebanalną na tle Europy umiejętność pracy. Łatwiej jest przecież zbudować fabrykę niż wykształcić jej pracowników. Samo opowiadanie o perspektywie wprowadzania tzw. przemysłu 4.0 to za mało. Czy lukę w kadrach zastąpią absolwenci projektowania i budowa morskich systemów energetycznych? To wszak zupełnie inna specjalność.   

– Być może zabrakło przełożenia siły naszej argumentacji na Ministerstwo Edukacji i Nauki, tak, by przekonać ministra edukacji Przemysława Czarnka do zmiany rozporządzenia dotyczącego dziedzin nauki i dyscyplin naukowych. Od 2018 roku podejmowaliśmy, także jako ZRG, starania o przywrócenie w dokumentach ministerialnych dziedzin naukowych związanych z sektorem stoczniowym. Fakt niestety jest taki, że w kolejnych rozporządzeniach dziedziny te się nie znalazły. My się nie poddajemy. Forum Okrętowe, czyli pracodawcy, i my – związkowcy, jako Sekcja okrętowa, wnosimy pod obrady Zespołu trójstronnego ds. przemysłu stoczniowego punkty dotyczące tychże dziedzin naukowych. Forum Okrętowe przygotowało dokument o odbudowie szkolnictwa okrętowego – relacjonował Krzysztof Żmuda, lider NSZZ „S” w Remontowa Shipbuilding SA i podał, że 11 listopada br. Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny zajmie się sektorem morskiej gospodarki i zapisem jako sektor strategiczny dla Europy. 

Przypomnijmy, że kolejny, niezwykle ważny problem branży stoczniowej, to niemożność skorzystania z tarcz osłonowych i z „kagańca” na rosnące ceny energii. Jest to bowiem traktowane przez Komisję Europejską jako pomoc publiczna – niedozwolona dla tego sektora.  

Kolejne tematy, budzące związkowy niepokój, to sytuacja w sektorze meblarskim. Po raz kolejny na alarm bił Marek Albecki, przewodniczący KZ NSZZ ,,Solidarność” w KLOSE Gościcińskiej Fabryce Mebli. Przestrzegał on przed niejasnymi planami właściciela zakładu, szczególnie w perspektywie łączenia zakładów w Gościcinie, Czersku i Nowem. Nie wiadomo, jaki będzie rezultat tej „fuzji” w ramach Pomorskiej Fabryki Mebli. Marka handlowa to właśnie Klose, ale tworzą ją trzy zakłady. Dla przypomnienia historia fabryki mebli w Czersku sięga 1870 roku. Problemy w branży meblarskiej w nieodległej perspektywie doprowadzić mogą do ich upadłości. A to wiązało by się z likwidacją miejsc pracy.

Podobnie niepokojące wieści dochodzą z „Lubiany”. Okazuje się, że z jakichś przyczyn (dopytamy decydentów ministerialnych z jakich?), renomowana i polska spółka Zakłady Porcelany Stołowej „Lubiana” nie została wpisana do rejestru zakładów objętych limitowanymi cenami energii elektrycznej dla przedsiębiorstw. O zagrożeniu dla tego ważnego nie tylko dla Kościerzyny zakładu pracy poinformował podczas obrad ZRG Krzysztof Rekowski, lider NSZZ „S” w wytwórni porcelany.

Jest i promyk optymizmu. Otóż w gdańskiej, państwowej (póki co) spółce przeładunkowej Port Gdański Eksploatcja SA załoga, dzięki determinacji związków zawodowych – jak poinformował lider tamtejszej „Solidarności” Piotr Ratkowski – wywalczono podniesienie pensji w mijającym roku o łącznie 1100 zł. To pozytywny efekt zwiększonych przeładunków, świadczonych m.in. przez tę spółkę. Nadal jednak otwarte jest pytanie o proces prywatyzacji tej strategicznej spółki.

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej