Znaczkiem pocztowym w reżim WRON. Poczta podziemna z oflagów i więzień

Znaczki podziemnej poczty, stemple i inne archiwalia z obozów jenieckich oraz obozów internowania m.in. w Strzebielinku można obejrzeć w Sali BHP.

Otwarcia wystawy 17 sierpnia br. dokonali Krzysztof Dośla przewodniczący ZRG NSZZ „S” i Ryszard Rusiłowicz, delegat do MKS w 1980 r., delegat na I KZD „S”, działacz podziemnej „S”, kolporter prasy i znaczków „podziemnych”. Będą prezentowane do 23 sierpnia br. Organizatorem wystawy jest Zarząd Regionu Gdańskiego NSZZ „S”.

– Znaczki pocztowe, a na nich uwiecznione dążenie do wolności i ludzi ważni dla „Solidarności” jak Jan Paweł II i ksiądz Jerzy Popiełuszko, pokazują, że nośnikami idei były nie tylko gazetki, sztandary, plakaty, ale i wykonywana z mozołem i artyzmem praca nad formą miniaturową. To kolejny element ubogacający 40-lecie naszego Związku – powiedział Krzysztof Dośla i złożył podziękowania wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania wystawy,  w tym Muzeum Gdańska i jego oddziałowi Muzeum Poczty Polskiej, Polskiemu Związkowi Filatelistów, Fundacji Promocji Solidarności, a przede wszystkim tym, którzy udostępnili swe zbiory, w tym Jerzemu Białasowi, wystawiającemu pocztę z oflagów, Zygmuntowi Błażkowi ze Strzebielinka.

Obozowe znaczki pocztowe i okolicznościowe koperty powstawały już jesienią 1939 roku w oflagach.

– Znaczki służyły podtrzymaniu ducha. Jak oni je w obozach robili?  Wystawa niechaj będzie okazją do przemyśleń o tym co działo się w 1980 roku i o tym, czym była i jest „Solidarność” – wspominał Ryszard Rusiłowicz i przypomniał dialog z 1980 roku w Sali BHP między Andrzejem Gwiazdą o wicepremierem Henrykiem Jagielskim, gdy ten pierwszy domagał się gwarancji nie represjonowania osób wspierających strajk i strajkujących: „czy możemy być pewni, że nie zjadą się fałszywi świadkowie, proces i nie okaże się, że cały MKS to banda kryminalistów? Nie chcę żyć w kraju, w którym jedność narodu jest wymuszana pałką policyjną”. Słowa te okazały się 13 grudnia 1981 roku prorocze.

Znaczek pocztowy jest miniaturową formą graficzną.  Te „podziemne” były drukowane nieoficjalnie, w konspiracji. Były symbolem sprzeciwu wobec reżimu. Jakość druku zależała od możliwości technicznych i materiałów. Są wśród nich prawdziwe perełki. 

Pierwsze znaczki ze stanu wojennego były robione w obozach internowania, były produkowane także przez drukarnie podziemne NSZZ „S”, Solidarności Walczącej, Niezależnego Zrzeszenia Studentów,   Wydawnictwa Niezłomni, Ruch Wolność i Pokój, Federacja Młodzieży Walczącej.  

Znaczki Poczty Podziemnej nie służyły do opłacania przesyłek pocztowych, stanowiły formę cegiełek, ze sprzedaży których dochód przeznaczony był na finansowanie podziemia. Do końca 1989 roku wyemitowano w ten sposób ok. 30 tys. wzorów znaczków. Wśród poczty obozowej w ośrodkach dla internowanych, w obozach wojskowych oraz zakładach karnych,  wyróżniają się znaczki wykonane w Białołęce, Załężu, Strzebielinku i Kętrzynie, obozie wojskowym i w innych.  

Znaczki, koperty ze znaczkami i okolicznościowymi kasownikami wydawano w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu, Gdańsku, Szczecinie, Lublinie.  Dominuje tematyka historyczna, ale też były graficzne reakcje na wydarzenia w kraju i zagranicą oraz karykatury.  Odrębną, znaczącą grupę stanowią znaczki o tematyce religijnej, w tym te poświęcone Janowi Pawłowi II.

Wystawę można oglądać codziennie w Sali BHP od godz. 10 do 18 do 23 sierpnia br.

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej