Noblista ostrzega, że nadchodzi masowe bezrobocie. Ale ludzi czeka coś jeszcze gorszego…
AI (ang. Artificial Intelligence – AI) wywoła masowe bezrobocie, odbierze ludziom godność i sprawi, że bogaci staną się jeszcze bogatsi – ostrzega nie byle kto, bo Geoffrey Hinton, pionier prac nad sztucznymi sieciami neuronowymi, jeden z pionierów sztucznej inteligencji, nazywany jej „ojcem chrzestnym”, w 2024 r. otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie fizyki za „fundamentalne odkrycia i wynalazki umożliwiające uczenie maszynowe z wykorzystaniem sztucznych sieci neuronowych”.

Geoffrey Hinton
Sztuczną inteligencję (ang. Artificial Intelligence – AI) próbuje się definiować jako dziedzinę wiedzy obejmującą m.in. sieci neuronowe, robotykę i tworzenie modeli zachowań inteligentnych oraz programów komputerowych symulujących te zachowania, włączając uczenie maszynowe (ang. machine learning), głębokie uczenie (ang. deep learning) i uczenie wzmocnione (ang. reinforcement learning).
– W rzeczywistości bogaci ludzie będą używać sztucznej inteligencji, by zastąpić pracowników. Spowoduje to masowe bezrobocie i ogromny wzrost zysków. Sprawi, że niektórzy ludzie staną się znacznie bogatsi, a większość biedniejsza. To nie wina sztucznej inteligencji, to wina systemu kapitalistycznego – powiedział w rozmowie z „Financial Times” Geoffrey Hinton.

Geoffrey Hinton na konferencji Ai4
Geoffrey Hinton w wywiadzie dla „Financial Times” i na konferencji Ai4 12–14 sierpnia br. w Las Vegas przestrzega, ze AI w rękach bogatych elit może zastąpić pracowników, prowadząc do masowego bezrobocia oraz jeszcze większego rozwarstwienia majątkowego – zyski trafią głównie do najbogatszych, a większość osób straci na tym procesie. Problem nie tkwi – zdaniem noblisty – w samej technologii, lecz w kapitalistycznym systemie ekonomicznym.
Z wypowiedzi naukowca dowiadujemy się, że AI to „samozaciskający się stryczek”. Choć to współtwórca uczenia maszynowego, Hinton w Financial Times przestrzega przed sztuczną inteligencją. A przecież to on współtworzył podwaliny uczenia maszynowego i neuronowych sieci, dzięki którym AI weszła do powszechnego użycia i stoi za stworzeniem technologii wykorzystywanych do budowy ChataGPT. Jednak w ostatnich latach Hinton stał się jednym z jej najgłośniejszych krytyków i ostrzega przed konsekwencjami jej stosowania.
Nie jest w tym odosobniony. Otóż Dario Amodei, amerykański badacz i przedsiębiorca zajmujący się sztuczną inteligencją, dyrektor generalny firmy Anthropic uznawanej za potentata w tej dziedzinie – stwierdził w maju tego roku, że w ciągu pięciu lat AI zastąpi ponad połowę początkujących pracowników umysłowych, powodując tym samym wzrost bezrobocia do poziomu 20 proc.
Z kolei Geoffrey Hinton dodaje, że automatyzacja zadań przez sztuczną inteligencję doprowadzi do sytuacji, w której nie będzie pracy dla ludzi. Tym samym sprzeciwił się optymistycznej tezie, według której AI przekształci miejsca pracy, zamiast je całkowicie wyeliminować. Jego zdaniem sztuczna inteligencja doprowadzi do masowych zwolnień i kumulacji zysków u najbogatszych ludzi świata.
Jego zdaniem sytuacji nie poprawi urojony pomysł wprowadzenia tzw. powszechnego dochodu podstawowego. Ten pomysł forsuje np. Sam Altman, dyrektor generalny OpenAI. Zdaniem Hintona zasiłek pieniężny nie rozwiąże problemu utraty godności, którą daje ludziom praca.
Ten proces ma już miejsce. I tak np. prezes amerykańskiego giganta technologicznego Marc Benioff zwolnił 44 proc. pracowników działu obsługi klienta. Ich zadania przejęli agenci AI.
AI i jej algorytmy to też pole rywalizacji politycznej, a nawet militarnej. Przykład? Przed tygodniem chińscy właściciele odsprzedali TikToka amerykańskim przedsiębiorcom.
Prezydent USA Donald Trump podpisał pod koniec września br. rozporządzenie wykonawcze, które ma spełniać warunki ustawy o bezpieczeństwie narodowym, zatwierdzające umowę o działaniu TikTok w USA. Z kolei wiceprezydent JD Vance powiedział, że transakcja wyceniona ma być na 14 mld USD (analitycy wskazywali kwotę nawet dwukrotnie wyższą!), ale nie podano ceny zakupu. Nie wiadomo też czy Chińczycy będą kontrolowali algorytm platformy.
Jak podało CNBC, gigant technologiczny Oracle, Silver Lake i fundusz inwestycyjny MGX będą głównymi inwestorami w TikToka, kontrolując około 45 proc. udziałów. Najpewniej dotychczasowy właściciel, chiński ByteDance (firma wyceniona na 330 mld USD), posiada już mniej niż 30 proc. akcji.
Donald Trump zapowiedział też, że baron medialny Rupert Murdoch i jego syn Lachlan Murdoch mają być zaangażowani w umowę TikToka, a także Ellison z Oracle i dyrektor generalny przedsiębiorstwa Dell (każdy z nas chyba zna logo tego producenta?) Michael Saul Dell. Prezydent Trump powiedział, że prezydent ChRL Xi Jinping dał umowie zielone światło.
Jak jednak przeciętny człowiek się bronić przed nadchodzącym dyktatem AI? Firmę tworzą ludzie, którzy mają się ze sobą widywać, budować relacje w „realu” i razem pracować.