Strajkowy poranek górników
W poniedziałek 17 lutego br. we wszystkich kopalniach i zakładach Polskiej Grupy Górniczej odbył się dwugodzinny strajk ostrzegawczy. To pierwszy punkt działań przygotowanych przez sztab protestacyjno-strajkowy złożony z trzynastu central związkowych działających w tej największej górniczej spółce w Europie.
Powodem protestu jest brak porozumienia w sporze dotyczącym płac, a z drugiej pogłębiające się problemy przedsiębiorstw związane z importem i sprzedażą węgla. Strona związkowa postuluje 12-proc. wzrost wynagrodzeń. Zarząd, powołując się na niepewną sytuację firmy, chce, aby rozmowy w tej sprawie przełożyć na lipiec, gdy znane już będą wyniki finansowe spółki za pierwsze półrocze. Obok rosnącej presji płacowej ze strony załóg, PGG ma problemy związane z pogarszającą się sytuacją na rynku węgla energetycznego.
Bogusław Hutek, przewodniczący Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ „Solidarność”, a zarazem szef związku w PGG, poinformował, że strajk odbył się na pierwszej zmianie. Godziny rozpoczęcia protestu w poszczególnych kopalniach nieco się różniły. W części protest rozpocznie się o 5.45, w innych o godz. 6.00 lub 6.30, ale wszędzie trwał dwie godziny. Na dół zjechały tylko osoby, które zabezpieczają utrzymanie ruchu kopalni.
– Ta dwugodzinna zwłoka w rozpoczęciu pracy to z założenia ostrzeżenie. Chcemy uświadomić zarządowi spółki, że nie można przeciągać rozmów i negocjacji w nieskończoność. Górnicy oczekują konkretnych decyzji i działań – dodaje Hutek.
I tak np. przed KWK „Wujek” wiszą dwa duże banery z hasłem „Akcja protestacyjna”. Górnicy przyszli do pracy, ale w ramach protestu przez dwie godziny nie zjechali pod ziemię, Zebrali się w cechowni i czekali do godz. 8.
Po zakończeniu strajku delegacje górników odwiedzili biura poselskie posłów PiS. Przynieśli ze sobą po kilka worków z polskim węglem Karlik i wysypali w biurach.
– Chcemy przekazać posłom z naszego regionu informacje o problemach Polskiej Grupy Górniczej i całej branży. Parlamentarzyści ze Śląska powinni zdawać sobie sprawę z powag sytuacji – mówi Bogusław Hutek.
Rosną zwały nieodebranego przez spółki energetyczne surowca, co jest spowodowane m.in. nadmiernym importem węgla.
Od 31 stycznia br. we wszystkich kopalniach i zakładach PGG trwa pogotowie strajkowe.Po dwugodzinnym strajku ostrzegawczym kolejnym krokiem będzie referendum strajkowe zaplanowane na 25 lutego. Na piątek 28 lutego br. planowana jest manifestacja w Warszawie.
Spółka wstrzymała też część inwestycji, co rodzi dodatkowe obawy pracowników o przyszłość kopalń PGG.