Śląsk i Zagłębie świętują 44 rocznicę narodzin NSZZ „Solidarność”
Kilka tysięcy ludzi świętowało 7 września br. w Dolinie Trzech Stawów w Katowickim Parku Leśnym na pikniku i koncertach z okazji 44. urodzin śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”. Impreza połączyła pokolenia we wspólnym rodzinnym świętowaniu.
44 rocznica powstania śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” była okazją do świętowania. Była też specyficzna solidarność pokoleń i gustów. Na początek odrobina tradycji – w wykonaniu górniczej orkiestry dętej. W finale – śląscy hiphopowcy z Paktofoniki, która fanów ma przed wszystkim wśród młodszego pokolenia. W przerwach pomiędzy występami kolejnych wykonawców na telebimach emitowano fragmenty filmu o historii śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” pt. „Zbuntowany region”.
Przypomnijmy, że Porozumienie katowickie (dąbrowieckie) podpisane 11 września 1980 r. przez Komisję Rządową i MKR w Hucie Katowice dotyczyło gwarancji realizacji Porozumienia gdańskiego w zakresie tworzenia struktur Niezależnego i Samorządnego Związku Zawodowego. Władze wcześniej zgodziły się, że będą powstawały niezależne i samorządne związki zawodowe, w tych zakładach, których przedstawiciele wchodzili w skład Międzyzakładowych Komitetów Strajkowych. W pozostałych wykluczano powstanie nowych związków. Dlatego na początku września 1980 r. wybuchła kolejna fala strajków.
W negocjowaniu, w charakterze doradców, uczestniczyli Wiesław Chrzanowski, Stefan Kurowski, Janusz Krzyżewski, Zbigniew Bogusławski.
Ze strony rządowej sygnowali je m.in. minister hutnictwa Franciszek Kaim, dyrektor Huty Katowice Zbigniew Szałajda, podsekretarz stanu Kazimierz Sąda, dyrektor Huty im. Lenina Eugeniusz Pustówka. Z ramienia MKR jego przewodniczący Andrzej Rozpłochowski, wiceprzewodniczący Jacek Jagiełka i Bogdan Borkowski, sekretarz MKR Kazimierz Świtoń, Aleksander Karpierz, Zbigniew Kupisiewicz i Wiesław Tatko.
Ustalenia obejmowały zobowiązanie władz do akceptacji działań, zmierzających do powstawania, organizowania i funkcjonowania struktur Związku na terenie kraju. Strona rządowa gwarantowała związkowcom dostęp do mediów, zwolnienie z obowiązku pracy osób pełniących funkcje związkowe z zachowaniem prawa do wynagrodzenia, udostępnienie pomieszczeń przez dyrekcje zakładów pracy z przeznaczeniem na działalność związkową, możliwość współdecydowania o sprawach pracowniczych i socjalnych oraz gwarancję uczestnictwa strony związkowej w pracach nad kodeksem pracy, ustawą o związkach zawodowych i o samorządzie robotniczym.
Strona rządowa zobowiązywała się ponadto do zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim strajkującym, członkom komitetów strajkowych i robotniczych oraz osobom wspomagającym komitety.
Dialog
U podstaw tamtego porozumienia leżał dialog. Był nieszczery ze strony władz PRL, bo ruszyły przygotowania do zdławienia robotniczej rewolty i wyrosłego na nim ruchu „Solidarności”. Niemal od razu – 16 sierpnia 1980 r. został powołany w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych sztab do kierowania operacją „Lato – 80”. Jego zadaniem było początkowo przeciwdziałanie rozszerzającym się strajkom, później zaś zwalczanie „Solidarności” i innych ugrupowań niezależnych. Doszło do przetasowań w łonie władzy. Toczyła się też wokół Polski gra geopolityczna.
Poprzednie robotnicze zrywy w 1956, 1970 i 1976 r. tłumione były z całą bezwzględnością przez władze PRL z użyciem milicji i wojska. Podobnie jak rewolta studencka Marca’68. Tym razem dzięki determinacji strajkujących, mądrości przywódców strajku oraz okiełznaniu prowokatorów, robotnicy nie wyszli na ulice i strajkowano z rozważnie.
Już podczas lipcowych strajków pracownicy strajkujących zakładów Lubelszczyzny nie wychodzili na ulice i nie organizowali protestów na terenie miasta. Pozostawali w oflagowanych zakładach pracy, gdzie załogi organizowały wiece, wybierały swoich przedstawicieli do rozmów z dyrekcją zakładu i wyznaczały służbę porządkową.
fot. NSZZ „S” Region Śląsko-Dąbrowski