Sekcja Młodych: Dynamika, chęć działania, pomysły
Rozmowa z Michałem Ruszkiewiczem z Zespołu Młodych przy Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” PKP Intercity S.A. Zakład Północny w Gdyni

Michał Ruszkiewicz, (pierwszy z lewej, fot. ASG)
– Czego oczekują młodzi związkowcy z PKP Intercity S.A. od naszego Regionu?
– Obecnie, obok bieżących spraw pracowniczych, oczekujemy poparcia naszej inicjatywy i merytorycznego wsparcia nas w powołaniu Sekcji Młodych w Regionie Gdańskim. Wraz z koleżankami i kolegami, korzystając z doświadczenia związkowych działaczy i wsparcia eksperckiego, chcemy być formalnie i organizacyjnie odpowiedzialni za „Solidarność”.
– Jakie są plany, oczekiwania, pomysły członków Sekcji Młodych?
– W Gdańsku, w styczniu tego roku, w siedzibie NSZZ „Solidarność” mieliśmy zebranie Krajowej Sekcji Młodych. Była potrzeba podsumowania działań i zaplanowania tego, co chcemy zrobić w bieżącym roku, szczególnie w organizacji Forum Młodych NSZZ „Solidarność” i w naszym Regionie. To dobry czas na finalizację zamiaru Zespołu Młodych, by zjednoczyć młodych związkowców w formacie związkowej sekcji. Łatwiej będzie trafić z solidarnościowym przekazem i z naszym programem do ludzi poza Związkiem. Młodych ludzi cechuje dynamika, pomysły, chęć działania. Spotykam ludzi pełnych pomysłów i zapału. Kilkoro z nas utworzyło Zespół Młodych przy naszej organizacji związkowej i staramy się służyć radą nawet bardziej doświadczonym działaczom i liderom naszego Związku. Nie ulegamy schematowi, że Związek to historia, co prawda – piękna, to obchody rocznic i sztandary. To też, przede wszystkim, działanie tu i teraz, na dziś, artykułowanie naszych postulatów i ich realizacja. Formalne działanie w organizacji sprawia, że mamy wpływ na bieg spraw, w miejscu pracy.
– Dlaczego Twój wybór to NSZZ „Solidarność”?
– Mam odpowiedzialną pracę, odpowiadam, jako kierownik pociągu, za bezpieczeństwo podróżnych. Odpowiedzialność za innych, solidarność, praca zespołowa i pogląd na świat spowodowały, że wraz z podjęciem pracy byłem przekonany: związek zawodowy – Tak! I oczywiście – NSZZ „Solidarność”, organizacja o silnym fundamencie ideowym i związkowym. Można być biernym, ale nie każdy potrafi. Są ludzie, dla których związkowe, społeczne, polityczne działania są istotne, chcą doradzać, ulepszać, zmieniać. W pojedynkę nie zdziała się niczego. Mając za sobą siłę zespołu – stajemy się partnerem w dyskusji.
– Specyfika pracy kolejarzy, obsady pociągów IC, powoduje, że trudno jest zorganizować spotkanie, bo to przecież praca w terenie, w trasie?
– Przede wszystkim w pracy: odpowiedzialność i koncentracja. Mamy też możliwości działania związkowego, gdyż pracuje się w systemie, w którym w tygodniu są dwa robocze dni wolne. I można ten czas wykorzystać na organizowanie Związku, na spotkania, na przekonywanie. Nasza spółka uruchamia codziennie czterysta pociągów, a gdyński zakład Intercity obejmuje znaczący obszar: od Olsztyna, przez Gdańsk i Koszalin, aż do Szczecina. Mamy możliwość do spotkań w terenie, czyli w naszym przypadku specyfika pracy IC sprzyja krzewieniu związkowych postulatów i organizowaniu solidarnej struktury.
Rozmawiał Artur S. Górski (Tekst ukazał się w lutowym „Magazynie Solidarność”)