Remontowa Shipbuilding S.A. już po wyborach

Członkowie NSZZ „Solidarność” w Remontowa Shipbuilding S.A. 3 marca br. dokonali wyboru stoczniowych władz Związku na kadencję 2023–2028: 12-osobowego składu Komisji Międzyzakładowej oraz delegatów na WZD Regionu Gdańskiego i WZD Sekcji Krajowej Przemysłu Okrętowego.

Na przewodniczącego Komisji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” wybrano Krzysztofa Żmudę, dotychczasowego wieloletniego lidera  związkowego w tym zakładzie pracy. Krzysztof Żmuda zaczął pracę w stoczni w 1976 roku jako monter ślusarskiego wyposażenia okrętowego na Wydziale W6 ówczesnej Stoczni Północnej im. Bohaterów Westerplatte. Uczestniczył w strajku sierpniowym 1980 roku. Po wprowadzeniu stanu wojennego brał udział w strajku w stoczni (zakład zmilitaryzowano). Od 1982 roku w ramach Kasy Wzajemnej Pomocy zbierał środki finansowe na pomoc rodzinom internowanych i aresztowanych kolegów związkowców. Po zamordowaniu ks. Jerzego Popiełuszki w 1984 roku zorganizował protest na stoczniowym Wydziale W11. Uczestniczył w strajku sierpniowym 1988 roku. Jest regionalnym koordynatorem honorowych służb przy grobie bł. ks. Jerzego Popiełuszki.  

Rozmowa z Krzysztofem Żmudą, przewodniczącym Komisji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” w Remontowa Shipbuilding S.A.

– Przemysł okrętowy ma przed sobą szansę dzięki kluczowym programom z Planu Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP. Polska Grupa Zbrojeniowa SA, PGZ Stocznia Wojenna oraz Remontowa Shipbuilding utworzyły Konsorcjum PGZ-Miecznik, a stocznia ma gwarancje i akredytywy bankowe na budowę serii niszczycieli min Kormoran II. To oznacza koniec problemów?

– W stoczniowe żagle powiał wiatr optymizmu, ale problemy były i są. Pracuję w stoczni od 1976 roku. Kłopoty i trudności do rozwiązania były zawsze – większe lub mniejsze. Jest światełko w tunelu, oby nie okazało się złudzeniem. Należy zadbać o wykwalifikowane kadry. Jest z nimi problem na przyszłość. Czekamy na realną odpowiedź, czy Politechnika Gdańska i inne uczelnie będą w stanie przygotować i przeszkolić specjalistów w zawodach niezbędnych do budowy jednostek pływających, koniecznych do zaprojektowania i zbudowania promów, statków i okrętów. Mam też na myśli fachowców z różnych dziedzin: spawaczy, monterów kadłubów, technologów, elektryków, elektroników, czyli ludzi biegłych przy wdrażaniu do produkcji nowoczesnych technologii.    

– Systematyka dziedzin i dyscyplin nauki według OECD jest wykorzystywana przy podziale środków na finansowanie nauki. Związkowcy muszą upominać się o kondycję nauki polskiej, o szkolenie kadr, o ratowanie miejsc kształcenia, w których uzyskuje się tytuł inżyniera. Warto zastanowić się nad strategią państwa wobec gospodarki morskiej…

– Perspektywę kształcenia wysokospecjalistycznych kadr dla okrętownictwa próbował zamknąć w 2018 roku ówczesny wicepremier Jarosław Gowin, będąc wówczas ministrem nauki i szkolnictwa wyższego. 20 września 2018 roku wprowadzone zostało ministerialne rozporządzenie o wykazie i podziale dyscyplin naukowych. Zabrakło w nim dyscyplin związanych z inżynierią morską i okrętową. Pominięcie dyscyplin naukowych z zakresu technologii morskiej prowadzi do ich zmarginalizowania. W konsekwencji doprowadzić może to do zaniku kierunku oceanotechniki i okrętownictwa na wyższych uczelniach, a idąc dalej – szkolenia na poziomie szkół zawodowych i techników.

– Były cztery lata, by ten proces odwrócić i wpisać te dziedziny do wykazu dziedzin nauki, co byłoby zgodne z publicznymi deklaracjami o woli odbudowy i rozwoju sektora stoczniowego oraz utrwaliłoby pozycję Politechniki Gdańskiej, gdyńskiego Uniwersytetu Morskiego, Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego i Politechniki Morskiej w Szczecinie…

– Niestety, dotychczas tak się nie stało. Mimo że sektor przemysłu stoczniowego napędza wiele przemysłów kooperujących i stanowi czynnik rozwoju gospodarczego. Przekazaliśmy, jako Rada Krajowej Sekcji Przemysłu Okrętowego i Zarząd Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność”, nasze wnioski i stanowiska do kierowanego przez Przemysława Czarnka Ministerstwa Edukacji i Nauki. Nie otrzymaliśmy jednak dotąd odpowiedzi.

– Okrętownictwo stwarza popyt na inżynierów budownictwa okrętowego i z branży offshore. Nim nadejdzie odpowiedź MEiN, trzeba zadbać o pracowników. Jaki jest związkowy priorytet na nową kadencję?

– Jest nim utrzymanie dobrych miejsc pracy, a w ślad za tym – zwiększenie liczby członków naszego Związku. Nie tracimy z oczu spraw socjalnych, dbałości o byt pracowników i o bezpieczeństwo w miejscu pracy. Dobre miejsca pracy to zabezpieczenia socjalne, pewność zatrudnienia oraz przestrzeganie BHP wraz z odpowiednimi wynagrodzeniami.    

(asg)

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej