Radni wzywają prezesa. Ten odpowiada, że odpowiada przed akcjonariuszami

Część gdańskich radnych zaczęła domagać się, aby na nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej pojawił się prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. Ich zdaniem fuzja Grupy Lotos i „wchłonięcie jej przez PKN Orlen nie pozostanie obojętna dla mieszkańców oraz budżetu miasta”. Daniel Obajtek, odnosząc się do obaw, stwierdził, iż miejsca pracy w Grupie Lotos zostaną utrzymane, a podatki w tym samym wymiarze będą odprowadzane do budżetu Gdańska.

W sierpniu 2020 Orlen podpisał porozumienie ze Skarbem Państwa i Grupą Lotos dotyczące realizacji transakcji nabycia akcji gdańskiej grupy, a w konsekwencji przejęcia nad nią kontroli kapitałowej. W ocenie radnych „warunki transakcji i faktyczna ich realizacja w kolejnych miesiącach budzą ogromne obawy o racjonalność takiego kroku i jego skutki dla Gdańska”.

– Gdyby państwu faktycznie zależało na poznaniu szczegółów transakcji zwróciliby się państwo bezpośrednio do mnie, bez robienia medialnej wrzawy – napisał w oświadczeniu prezes Daniel Obajtek.

Zwrócił uwagę także na inny ważny element „wezwania”: w trybie wezwań radni mogą domagać się wyjaśnień od zarządów spółek podległych miastu.

– Tymczasem Grupa Lotos należy do akcjonariuszy, którzy w zdecydowanej większości, bo w około 85 procentach, wyrazili podczas nadzwyczajnego walnego zgromadzenia spółki zgodę na zbycie części aktywów, co jest niezbędne do finalizacji procesu połączenia z PKN Orlen i budowy jednego, silnego koncernu multienergetycznego – przypomniał w oświadczeniu prezes PKN Orlen.

(fot. orlen.pl)

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej