Protest we Władysławowie

– Sytuacja, w której się znaleźliśmy, i brak jakichkolwiek rozwiązań dla sektora rybołówstwa zmusił nas do akcji protestacyjnej. Liczyliśmy na zrozumienie, ale rząd nie zadbał o zabezpieczenie naszych warsztatów pracy, z których utrzymywaliśmy swoje rodziny – napisali związkowcy, którzy przeprowadzają dzisiaj akcję protestacyjną. Polega ona na blokowaniu przez kilka godzin we Władysławowie drogi prowadzącej na Półwysep Helski (przepuszczane są pojazdy uprzywilejowane z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi). Na miejsce ściągnięte zostały spore siły policyjne. Tymczasem demonstranci przemieszczają się przez poszczególne przejścia dla pieszych i nie przepuszczają aut.

Protest we Władysławowie, 15 czerwca 2022 r. fot. Małgorzata Kuźma

Jaki jest problem na Bałtyku?

Pracownicy Morza Bałtyckiego domagają się godnych warunków odejścia z zawodu rybaka; godziwego odszkodowania, które umożliwi im stworzenie nowych miejsc pracy oraz spłatę zaciągniętych kredytów. Skarżą się, że ze strony rządu nie ma recepty na trwałe odebranie im łowisk, ani programu rekompensat za brak możliwości prowadzenia działalności.

– Od kilku lat dobijamy się o program pomocowy, a przynajmniej o rzeczowy dialog. Odbijamy się od drzwi – relacjonuje przewodniczący Komisji Międzyzakładowej Michał Niedźwiecki.

– Jeszcze przez kilkanaście lat mieliśmy prowadzić naszą działalność. Nas interesuje nasze życie, nasze rodziny oraz załogi, które zostały bez środków do życia – mówił z kolei Niedźwiecki podczas posiedzenia sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.

Więcej na ten temat piszemy TUTAJ…>>

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej