Protest „Solidarności”: Precz z Zielonym Ładem! usłyszał rząd Unii Europejskiej
Prawdziwa „Solidarność” jest tutaj! – to wybrzmiało z placu przed Europejskim Centrum Solidarności, w którym obradowali komisarze Komisji Europejskiej z jej przewodniczącą Ursulą von der Leyen z premierem Donaldem Tuskiem i polskimi ministrami. Dla nas, dla NSZZ „Solidarność” była to dobra okazja, by głośno zwrócić uwagę Komisji Europejskiej na zagrożenia wynikające z Europejskiego Zielonego Ładu. Przecież wysokie ceny energii, dodatkowe podatki, likwidacja miejsc pracy i spadek konkurencyjności naszej gospodarki dotyczą każdego z nas.
7 lutego br. kilka tysięcy związkowców NSZZ „S” z całego niemal kraju protestowało w Gdańsku przeciwko Europejskiemu Zielonemu Ładowi. Odśpiewano Hymn państwowy i „Rotę”. Mamy być gospodarzami w naszym Kraju!
W związku z wizytą szefowej Komisji Europejskiej w Europejskim Centrum Solidarności wprowadzone zostały specjalne środki bezpieczeństwa wokół ECS, w którym odbywało się spotkanie premiera Donalda Tuska i szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. Głos związkowców – wypowiedzi oraz syreny i muzyka protestu, był z pewnością słyszalny w gmachu ECS. Czy był wysłuchany?

Edward Fortuna w akcji (fot. ASG)
Szczęść Boże! Witam Was bardzo serdecznie w Gdańsku, kolebce „Solidarności”! Witam na proteście zorganizowanym przez Komisję Krajową i Zarząd Regionu Gdańskiego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”. Witam Was wspólnie z Krzysztofem Doślą. Cieszymy się, że jesteśmy w Gdańsku, w tak wymownym miejscu, w tak ważnym miejscu dla pracowników, ważnym miejscu dla historii Polski i Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”
– przywitał zgromadzonych Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej.
Oświecone elity europejskie, szczególnie te lewackie, na pewno życzyłyby sobie, albo niedługo będą nam kazały, aby na takich zgromadzeniach witać Was jako „osoby protestujące”. Ale ich niedoczekanie! Witam Was po staropolsku i po związkowemu: Szczęść Boże! i Dzień dobry! Witam serdecznie rolników z „Solidarności”. Witam wszystkie branże: służbę zdrowia, oświatę, witam górników, hutników, witam stoczniowców, kolejarzy, którzy dzisiaj są z nami. Problem, dla którego jesteśmy, dotyczy nas wszystkich. Nie jednej branży, nie jednego zawodu – podkreślił Duda i ocenił, że w budynku ESC, „w tym zardzewiałym pudle, które widzę naprzeciwko nas”, spotykają się „szkodnicy”, czyli kolegium komisarzy europejskich na czele z „kobitką, niejaką Ursulą von der Leyen”, ale także „szkodnicy z Polski, czyli polski rząd, który szkodzi społeczeństwu, pracownikom i rolnikom”. Zresztą kolejny, bo na rygory Zielonego Ładu godził się poprzedni rząd na posiedzeniach unijnych instytucji. W roku 2020 Polska podpisała i przyjęła do stosowania unijną politykę klimatyczną zakładającą, że w 2050 r. kraje Unii Europejskiej osiągną neutralność w zakresie emisji tzw. gazów cieplarnianych.
I dalej:
Dzisiaj spotykają się, aby znowu rozmyślać albo przygotowywać rozwiązania, które mają utrudnić życie Polakom i wszystkim pracownikom Unii Europejskiej. Już nam wymyślili korki od butelek na stałe, że jak rano otwieramy wody mineralne, to na szlag trafia! Dzisiaj siedzą i obradują, jak szybko wdrożyć w życie tzw. Zielony Ład, czyli zarazę, z którą nasz Związek walczy
– przypomniał Piotr Duda, wymieniając nasze główne źródła energii: węgiel kamienny i brunatny. Wskazując na pobliski gmach ECS Piotr Duda zawołał:
Jedno powiem: prawdziwa „Solidarność” to jest tutaj. Tam jest wyrób czekoladopodobny. Tam nigdy nie było, nie ma i nie będzie „Solidarności”, tej prawdziwej.
Była i geopolityka nawiązująca do zmian na scenach politycznych:
Coraz więcej polityków, także tych eurokratów, mówi na poziomie brukselskim, że Zielony Ład trzeba zrewidować, że nie można tak przyspieszać. Nawet premier Tusk mówi, że to szkodzi polskiej gospodarce, że to zatraca konkurencyjność europejskiej gospodarki. No odkrył, słuchajcie, Amerykę. My wiemy doskonale o tym, że polityka klimatyczna przedstawiona nam przez Komisję Europejską to jest tylko i wyłącznie biznes i polityka. To nie ma nic wspólnego z ochroną środowiska. To jest walka z polską gospodarką, z polskim pracownikiem, dlatego, że podnosimy głowę i ciężko pracujemy, stajemy się bardzo konkurencyjni
– ocenił lider „S”.






Podczas manifestacji kontynuowana była akcja zbierania podpisów poparcia dla naszej inicjatywy przeprowadzenia ogólnokrajowego referendum, w którym Polacy będą mogli odpowiedzieć na pytanie:
„Czy jest Pani/Pan za zobowiązaniem Prezydenta RP, Parlamentu RP, Rządu RP do odrzucenia przez Polskę polityki klimatycznej UE w obecnym kształcie, zawartej w europejskim Zielonym Ładzie?”
Skoro pan premier Tusk mówi, że Zielony Ład trzeba zatrzymać, że on jest zabójczy dla europejskiej i polskiej gospodarki, więc panie premierze Tusk, Solidarność i wszyscy tu protestujący, którzy są przeciwko temu Zielonemu Ładowi, mówimy: sprawdzam. Panie premierze, my jesteśmy w końcówce zbierania podpisów pod referendum w sprawie Zielonego Ładu
– przypomniał Piotr Duda i zaapelował:
Proszę ogłosić jako premier rządu na forum Sejmu, że rozpoczynamy w tej sprawie referendum. Wtedy pan stanie się osobą wiarygodną, a dzisiaj robi pan tylko dobrą minę do złej gry, po to, żeby przetrwać do wyborów prezydenckich. (…) My jesteśmy tutaj, bo jesteśmy waszymi pracodawcami. To my was utrzymujemy z naszych podatków, a nie wy nas. Jesteście tacy odważni, to nie zastawiajcie się za kordonem policji, tylko przyjdźcie tutaj na scenę i powiedzcie Polakom, że Zielony Ład zostanie wyrzucony do kosza
– zaapelował Piotr Duda.








Musimy być razem! – apelował lider NSZZ „S”:
Nie ma rzeczy niemożliwych. W 1980 roku pokazali to stoczniowcy, pokazali to górnicy, hutnicy i wielu robotników w naszym kraju. To tu, w tym miejscu, w Sali BHP robotnicy pokazali, że można. Ale tylko pod jednym warunkiem możemy zawalczyć o wszystko: kiedy będziemy razem. Dlatego w 45 rocznicę powstania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” idziemy z tym pięknym hasłem na ustach – Jeżeli będziemy razem, zwyciężymy. I tak jak zwyciężyliśmy, jak Tusk podniósł na wiek emerytalny, odchodząc pod Sejmu mówiliśmy: i tak wygramy. Przegraliśmy bitwę, ale wygraliśmy wojnę. I dzisiaj jest to samo. Kropla drąży skałę
– zauważył Piotr Duda.
Szef związku uzasadniając konieczność zmian w polityce gospodarczej wymienił zwolnienia grupowe, likwidację zakładów pracy, przenoszenie zakładów pracy poza kraje Unii Europejskiej, Polska staje się mniej konkurencyjna.
Mamy zbyt wysokie ceny energii. Wiemy i wy najlepiej wiecie, jak to drenuje wasze kieszenie, budżety gospodarstwa domowego. Przed nami kolejna decyzja, która jeżeli wejdzie w życie od 2026 roku, zniszczy indywidualne gospodarstwa. To jest tak zwany ETS2, który nałoży podatki od gazu, oleju opałowego i węgla, który będziemy opalać w domu i tak zwana dyrektywa budynkowa, która zabije nasze gospodarstwa domowe. Do tego, moi drodzy, nie możemy dopuścić!
– zakończył przewodniczący NSZZ „Solidarność”. Odpowiedziało mu gromie: „Solidarność”!
Głos zabrał następnie Krzysztof Dośla, przewodniczący gdańskiej „Solidarności”, gospodarza piątkowego protestu:
Tu, w tym miejscu w roku 1980 rozpoczęła się nasza droga do wolności. Tu zaczęliśmy marzyć o wolnej, suwerennej gospodarczo i politycznie Ojczyźnie. Tutaj, wtedy też nad strajkującymi latały helikoptery. Strajkujący byli tutaj, władza schowała się! Władza chowała się w budynkach. Tak, jak 45 lat temu zaczęliśmy drogę do wolności tak cały czas o suwerenność musimy walczyć. Nie wolno nam o tym zapomnieć. Niestety, będą znajdowali się ludzie, którzy będą chcieli pozbawić nas godności jako pracowników, a wolności jako społeczeństwo, a nasze Państwo pozbawić suwerenności. Znajdą się tacy, którzy będą zawiązywali kolejne Targowice. I temu musimy się sprzeciwić. Dziś, wspólnie z rolnikami, musimy upomnieć się o nasze prawa, o nasze miejsca pracy. Musimy protestować przeciwko ideologii, która ma zlikwidować naszą gospodarkę. Nie zgadzamy się na rujnowanie gospodarki i polskiej wsi
– oświadczył Krzysztof Dośla i dodał:
My, ludzie „Solidarności”, ponownie musimy zadbać o siebie samych, o Ojczyznę, o nasze rodziny i o społeczeństwo. Nikt za nas tego nie zrobi, o tym pamiętajmy! Zbierajmy nadal podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie Zielonego Ładu! Nie wierzmy w obietnice! To my, „Solidarność”, musimy podnieść głowy i powiedzieć: Nie zgadzamy się! Nie pozwalamy! Niech żyje „Solidarność”!
Wśród protestujących był m.in. poseł Kazimierz Smoliński i europoseł Grzegorz Braun. Kilkanaście ciągników rolniczych ustawiono nieopodal historycznej Sali BHP dawnej Stoczni Gdańskiej.
– Tu jest Polska nie Bruksela! i rytm hitu „Mój jest ten kawałek podłogi!” – niosły się przez plac przy Sali BHP. Były hasła: STOP umowie Mercosur, STOP Zielonemu Ładowi, STOP niszczeniu polskiej gospodarki! Znów wybrzmiało: Tylko razem ja i ty, nigdy nie osobno każdy z nas. Tylko razem ja i ty, przetrzymamy każdy trudny czas. Tylko razem ty i ja, podniesiemy nasz donośny głos. Tylko razem ty i ja, solidarnie udźwigniemy los…. (fragment refrenu piosenki napisanej i wykonanej przez Golec uOrkiestra z okazji 40-lecia powstania na NSZZ „Solidarność”).
Po trzech godzinach, od momentu, gdy kwadrans przed godz. 11 delegacja kierownictwa NSZZ „Solidarność” złożyła kwiaty pod pomnikiem Poległych Stoczniowców 1970, manifestujący udali się do zakładów pracy i do związkowych regionów. Piotr Duda przypomniał słowa Ronalda Reagana, że odległość z Warszawy do Moskwy i z Warszawy do Brukseli są takie same (z przemówienia do Parlamentu brytyjskiego, z 8 czerwca 1982 r., gdy Reagan przypominał w Pałacu Westminsterskim):
Odległości z Warszawy do Moskwy i z Warszawy do Brukseli są identyczne. Znak mówi, że Polska nie jest ani na Wschodzie, ani na Zachodzie. Polska jest centrum cywilizacji europejskiej. Wniosła rzeczywiście wiele w kształtowanie się tej cywilizacji. Czyni to również dzisiaj w sposób znaczący, nie godząc się na uciemiężenie. (The distances from Warsaw to Moscow and Warsaw to Brussels are equal. The sign makes this point: Poland is not East or West. Poland is at the centre of European civilization. It has contributed mightily to that civilization. It is doing so today by being magnificently un-reconciled to oppression).
To najpewniej nie była ostatnia manifestacja przeciwko tzw. Europejskiemu Zielonemu Ładowi. Szczęść Boże!