Proces sprawców pobicia internowanych w 1982 r.
16 czerwca br., po 43 latach od wydarzeń w obozie internowania, przed Sądem Rejonowym w Kwidzynie rozpoczął się proces 26 byłych funkcjonariuszy Służby Więziennej, którzy dopuścili się pobicia w 1982 r. osób internowanych w ośrodku odosobnienia a terenie Zakładu Karnego w Kwidzynie oraz fizycznego i psychicznego znęcanie się.
W sali Sądu Rejonowego w Kwidzynie stawiło się ośmiu byłych funkcjonariuszy Służby Więziennej, przyszli też pokrzywdzeni i świadkowie wydarzeń sprzed ponad 40 lat. Dwaj podsądni wyszli z sądu w czasie przerwy przed odczytaniem aktu oskarżenia. Adwokaci domagali się utajnienia procesu. Sąd nie uwzględnił ich wniosku.
3 lipca br. prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Gdańsku skierował do Sądu Rejonowego w Kwidzynie akt oskarżenia przeciwko 27 byłym funkcjonariuszom Służby Więziennej zarzucając im, że 14 sierpnia 1982 roku w Kwidzynie wzięli udział w pobiciu ponad stu osób internowanych w Ośrodku Odosobnienia oraz fizycznie i psychicznie znęcali się nad nimi.
Po wprowadzeniu stanu wojennego przetrzymywano w Kwidzynie solidarnościowych działaczy szczebla zakładowego i regionalnego, pochodzących głównie z północno-wschodniej Polski i Lubelszczyzny, ok. 150 osób. Przypomijmy, 14 sierpnia 1982 r. w Kwidzynie Straż Więzienna, w „asyście” MO, przeprowadziła brutalną pacyfikację obozu internowania. Pobito ok. stu internowanych, a co drugi z nich w efekcie doznał ciężkich obrażeń. Bezpośrednim powodem protestu internowanych 14 sierpnia 1982 r. było niewpuszczenie do ośrodka ich rodzin w dniu odwiedzin.
Świadek tych wydarzeń komendant Straży Pożarnej w Kwidzynie Roman Gołuch wspominał:
Wjechałem na teren obozu. Miejscowa straż stała już z hydrantami na dziedzińcu. Strażnicy wpychali internowanych do pawilonów. Jakiś człowiek stał na dachu. Dwóch milicjantów ściągnęło go stamtąd i zaczęło bić. Pała, kop, pała, kop! Maltretowali strasznie. Widok pokrwawionych ludzi i znęcających się nad nimi milicjantów przekraczał powoli granice mojej wytrzymałości. Moi chłopcy zaczęli płakać.
Funkcjonariusze Służby Więziennej, po stłumieniu protestu internowanych, umieścili ich w zamkniętych celach w trzech pawilonach. Około godz. 14.00 wyprowadzali internowanych pojedynczo z poszczególnych cel pawilonu II na korytarz i zmuszali do przejścia przez środek szpaleru funkcjonariuszy, którzy w tym czasie zadawali im serie uderzeń pałkami szturmowymi i pięściami po całym ciele oraz kopali w podbrzusze i okolice nerek. Niektórych internowanych zmuszano do kilkukrotnego przejścia przez szpaler funkcjonariuszy.
Region Gdański NSZZ „Solidarność”
Zakład Karny w Kwidzynie (internowani protest 14 sierpnia 1982 r.); fot. IPN
W ten sposób bito internowanych przez okres co najmniej półtorej godziny, po czym funkcjonariusze udali się do pawilonu I, gdzie wyprowadzali internowanych z cel i bili ich na korytarzu pałkami szturmowymi oraz zadawali uderzenia pięściami i kopali po całym ciele. Podle zachowywano się też wobec osób pozostawionych w celach. Terroryzujące działania podjęto następnie wobec internowanych umieszczonych w pawilonie III. Trwały one do godz. 17.00.
Następstwem tych brutalnych działań był rozstrój zdrowia, a w niektórych przypadkach również ciężkie uszkodzenie ciała pokrzywdzonych w postaci krwiaka i obrzęku mózgu, złamania kręgów kręgosłupa, stłuczenia nerek, wstrząśnienia siatkówki oka i rozległych krwiaków o wymiarach kilkudziesięciu centymetrów. Zdarzały się także przypadki utraty przytomności przez kilka pobitych osób.
Internowani byli dręczeni psychicznie, tak by ich poniżyć i upokorzyć – zmuszano ich do zdrapywania paznokciami oraz zlizywania ze ścian cel sporządzonych napisów, niszczenia symboli religijnych, wąchania pałek szturmowych funkcjonariuszy; szczuto psem, spluwano, niszczono przechowywaną w celach żywność i zmuszano do sprzątania celowo zabrudzonych pomieszczeń.
Kilku dotkliwie pobitych zostało oskarżonych przez Prokuraturę Wojewódzką w Elblągu o czynną napaść na funkcjonariuszy Służby Więziennej. 23 maja 1983 r. Sąd Wojewódzki w Elblągu skazał Mirosława Duszaka (pracownika zakładów „Truso” w Elblągu) na 2 lata więzienia, Zygmunta Goławskiego (rolnika z siedleckiego) na 2 lata więzienia, Adama Kozaczyńskiego (przewodniczącego oddziału Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność” w Tomaszowie Lubelskim) na 2 lata więzienia, Andrzeja Bobera (wiceprzewodniczącego Zarządu Regionu Warmińsko-Mazurskiego NSZZ „Solidarność”) na 1,5 roku więzienia, Władysława Kałudzińskiego (pracownika „Polmozbytu” w Olsztynie) na 1 rok więzienia, Radosława Sarnickiego (ucznia IV klasy LO w Zamościu) na 1 rok 9 miesięcy więzienia w zawieszeniu.
Teraz przyszła kolej na sprawców na byłych funkcjonariuszy Służby Więziennej, oskarżonych o udział w pobiciu i znęcanie się nad internowanymi.