Polska Grupa Zbrojeniowa S.A. oraz PGZ Stocznia Wojenna sp. z o.o. zawarły 14 maja br. porozumienie o konsorcjum do wykonania dla Marynarki Wojennej RP fregat pod kryptonimem „Miecznik”. Pierwszym polskim partnerem, który dołączy do Konsorcjum będzie Remontowa Shipbuilding S.A.

– Powołanie konsorcjum to kamień milowy w projekcie budowy fregat dla Marynarki Wojennej RP. Kolejnym ważnym krokiem będzie złożenie do Inspektoratu Uzbrojenia wstępnego formularza ofertowego. Jesteśmy gotowi do zaprojektowania i wybudowania okrętów takich jak fregata, opartych na najnowocześniejszych technologiach i o dużym stopniu skomplikowania – powiedział Sebastian Chwałek, prezes Zarządu PGZ S.A.

Tego dnia zawarto również porozumienie pomiędzy Konsorcjum PGZ-MIECZNIK a stocznią Remontowa Shipbuilding S.A. Gdańska stocznia, z którą PGZ SW współpracuje w projekcie budowy niszczycieli min Kormoran II, dołączy do konsorcjum w kolejnym etapie postępowania.

– By podołać temu wyzwaniu i w pełni wykorzystać szansę, jaką daje realizacja tak prestiżowego i niezwykle ważnego kontraktu potrzebujemy rzetelnych i sprawdzonych partnerów. Mając na względzie wagę przedsięwzięcia chcemy zaangażować w projekt kolejne polskie firmy, zarówno z Polskiej Grupy Zbrojeniowej, jak i z szeroko rozumianego prywatnego przemysłu stoczniowego i obronnego – dodał prezes Chwałek.

Program „Miecznik” zakłada pozyskanie trzech nowoczesnych okrętów nowego typu dla Marynarki Wojennej RP. Wielozadaniowe jednostki zapewnią zdolności operacyjne do realizacji zadań na morzu, co zabezpieczy szlaki żeglugowe, zwiększy bezpieczeństwo militarne i potencjał odstraszania. Okręty mają mieć siłę rażenia większą niż używana w Marynarce Wojennej Morska Jednostka Rakietowa. 

Przypomnijmy, że MJR Morska Jednostka Rakietowa dysponuje dwoma dywizjonami po sześć wyrzutni pocisków Naval Strike Missile (norweski poddźwiękowy przeciwokrętowy pocisk manewrujący sea-skimming). Każda przenosi po cztery rakiety w zasobnikach transportowo-startowych. Łącznie Morska Jednostka Rakietowa dysponuje 48 pociskami w wyrzutniach plus pociski zapasowe.  

Z niedawnych deklaracji MON wynika, iż Miecznik będzie okrętem (fregatą) ze zdolnościami przeciwlotniczymi.

Budowa okrętów obrony Wybrzeża to szansa dla rodzimych stoczni. Potrzebny jest nie jeden okręt, ale flotylla okrętów. z pakietu obronnego (programy modernizacji MW RP: Ratownik, Miecznik, Kormoran, Orka, Murena, Magneto, Czapla).

Co dalej? Szczegóły są zamknięte w “Planie modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP w latach 2021-2035 z uwzględnieniem 2020 roku”.  Ten został podpisany uroczyście na placu 1. Brygady Pancernej w Wesołej w październiku 2019 r. Plan przewiduje wydatki na modernizację „na miarę oczekiwań żołnierzy Wojska Polskiego”. W nim jest zapis o 524 mld złotych, czyli około 130 mld USD, na nowe uzbrojenie i wyposażenie w 15-letnim horyzoncie czasowym dla programów modernizacyjnych.

Przypomnijmy, że Polska jako jedno z nielicznych państw NATO wywiązuje się ze zobowiązania, jakim jest finansowanie sił zbrojnych na poziomie 2,1 proc. PKB.

Pierwszym poważnym probierzem realnych możliwości będzie zawieszony do niedawna  projekt budowy okrętu “Ratownik”. Okręt miało zbudować konsorcjum złożone z Polskiej Grupy Zbrojeniowej SA, Stoczni Remontowej Nauta, Stoczni Wojennej PGZ i Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Centrum Techniki Morskiej.  

Przedsięwzięcia modernizacyjne MW RP to także konieczne pozyskanie okrętów podwodnych, okrętów obrony Wybrzeża i jednostek patrolowych OPV (Offshore Patrol Vessel) i kontynuacja projektu „Niszczyciel Min Kormoran II”. Wysoce mobilne siły zbrojne, gotowe do natychmiastowego podjęcia działań to są nowoczesne siły zbrojne. Bez planu modernizacji technicznej to zadanie niewykonalne.

ASG