Jakie pytania pojawiają się najczęściej podczas rozmów kwalifikacyjnych? Co należy na siebie założyć i jak ważna jest mowa ciała podczas takich spotkań? O tym w „Głosie Pracownika” Alicja Samolewicz-Jeglicka rozmawiała z Agnieszką Śladkowską, twórczynią Gorilla Job, firmy, która wspiera kandydatów na rynku pracy.

– Rozmowa rekrutacyjna nie zaczyna się w momencie, kiedy idziesz do biura firma – zwraca uwagę Agnieszka Śladkowska.- Zaczyna się w momencie, kiedy dzwoni telefon. Często jest tak, że rekruter wcale nie chce jeszcze zaprosić na rozmowę; dzwoni, żeby zobaczyć, czy będzie chciał zaprosić. Jeżeli podczas rozmowy wydarzy się coś, co będzie zwiększało szanse, że zmarnuje swój czas, to nie zaprosi. Często jest tak, że rekruter dzwoni i z osób, którymi rozmawiał wybierze kilka osób z którymi spotka się na właściwej rozmowie rekrutacyjnej.

A co może pójść nie tak podczas takiej rozmowy telefonicznej? – Wszelkie rzeczy, które są niespójne, np. dotyczące CV. Jeśli okazuje się, że kandydat myli się w odpowiedziach, nie wie czy to on sam z pracy zrezygnował, czy było inaczej. Często również pojawia się pytanie o powód aplikowania do oferty pracy – odpowiada ekspertka.

Jej zdaniem, odpowiadając na ofertę pracy, powinniśmy pamiętać o przygotowaniu się do potencjalnej rozmowy. Na sam początek warto zastanowić się nad 10 standardowymi pytaniami, które rekruterzy zadają. Jednym z nich jest: dlaczego ktoś aplikuje na daną ofertę? A kolejnym np. dlaczego chce się rozstać ze swoim pracodawcą? Bardzo ważna jest też mowa ciała. Chodzi o to, żeby nie zamykać się na rozmowie rekrutacyjnej, czyli dbać o to, żeby postawa była otwarta, nie zaciskać i nie składać rąk, nie pokazywać też swojej wyższości nad rekruterem, bo rekruterzy tego nie lubią.

Głos pracownika jest emitowany w każdy poniedziałek na antenie „Radia Gdańsk”.