Płaca minimalna w 2023 r. ma wzrosnąć dwa razy w ciągu roku

Płaca minimalna w 2023 r. będzie podnoszona dwukrotnie w ciągu roku. Proponowana jej wysokość to – zdaniem Piotra Dudy – żart rządu.

Dwie podwyżki płacy minimalnej szykuje rząd na 2023 r. Pierwsza ma wejść w życie w styczniu przyszłego roku i zgodnie z nią pracujący mają zarabiać co najmniej 3383 zł brutto. Druga podwyżka będzie obowiązywać od lipca 2023 r. i minimalna pensja ma wynosić 3 450 złotych brutto. Dotyczy to ponad 2 mln Polaków, wynagradzanych na poziomie minimalnym.

Propozycja rządu, aby płaca minimalna wzrosła w przyszłym roku do poziomu 3450 zł (do 3383 od stycznia i 3450 od lipca) to – zdaniem Piotra Dudy, przewodniczącego KK NSZZ „Solidarność” – żart oraz zaprzeczenie dotychczasowej polityki i wcześniejszych deklaracji rządu.

– Wzrost o 373 zł przez pierwszą połowę roku i o kolejne 77 zł w drugiej połowie to dokładnie tyle, ile wynosi ustawowe minimum, gdyby płaca minimalna wzrosła od stycznia 2023 roku o przewidywane ustawą 406,30 zł – wylicza Duda.

Zgodnie z ustawowymi gwarancjami, jeżeli inflacja przekracza 5 proc., to pensja ta powinna być zwaloryzowana dwukrotnie.

– Wynika to z obecnych problemów inflacyjnych. Chcemy, żeby płaca minimalna odpowiadała tym ruchom – ogłosił na briefingu prasowym rzecznik rządu Piotr Mueller. W maju wskaźnik inflacyjny wyniósł 13,9 proc. rok do roku – wynika z danych GUS.

Obecnie wynagrodzenie minimalne wynosi 3010 zł brutto. To oznacza, że w za 13 miesięcy osoby otrzymujące najniższą płacę otrzymają o 440 zł brutto więcej. „Na rękę” zatrudnieni na umowie o pracę od stycznia będą zarabiać 2627 złotych. W lipcu ich pensja wyniesie ok. 2 670 złotych netto.

Propozycja rządowa trafi teraz do Rady Dialogu Społecznego, w której są też centrale związkowe i związki pracodawców. Na negocjacje płacowe strony mają 30 dni. Jeżeli RDS nie uzgodni stanowiska w sprawie płacy minimalnej, to rząd zrobi to sam na drodze rozporządzenia.

Związkowcy we wspólnym stanowisku z 13 maja br. zaproponowali 490 złotych – do 3500 złotych brutto, podwyżki płacy minimalnej od stycznia i kolejne 250 złotych, do 3750 złotych brutto, od lipca).
By wzrosty rzeczywiście „zawalczyły” z inflacją i nie dodały jej impulsu ważna jest produktywność pracy oraz szczytne działania wsparte przez inwestycje, by nie generować pustego wzrostu.

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej