PKB: Gospodarka spowalnia, bo spadają dochody i konsumpcja

Produkt Krajowy Brutto wg. danych GUS zwiększył się w IV kwartale ub.r. realnie o 2 proc. rok do roku (w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego), po zwyżce o 3,6 proc. kwartał wcześniej (III do II kwartału 2022). Po „oczyszczeniu” z danych sezonowych był zaś wyższy niż przed rokiem o 0,4 proc. Konsumpcja, która zazwyczaj jest kołem zamachowym gospodarki, zmalała o 1,5 proc. licząc rok do roku. Obok „pandemicznego” 2020 r. z Covid-19, to pierwszy taki przypadek od 1989 roku, że za nasze pieniądze r/d/r/ możemy kupić coraz mniej.

Dane zaprezentowane przez GUS 28 lutego br. potwierdzają odczyt z tzw. szybkiego szacowania sprzed dwóch tygodni (podawaliśmy tamte dane 20 lutego br.). Spowalnianie gospodarki ma związek m.in. ze spadkiem realnych dochodów gospodarstw domowych (w wyniku inflacji i nienadążającym za nią wzrostem wynagrodzeń), które powodowały ograniczanie zakupów i ogólny wzrost kosztów życia oraz hamujący eksport przekładały się na niższą dynamikę PKB w IV kwartale. Pozytywne zjawisko z kolei to wzrost PKB w IV kwartale napędzany przez inwestycje, które wzrosły o 4,9 proc.   

Z kolei OECD w najnowszym raporcie gospodarczym dla Polski przewiduje, że unikniemy recesji (wzrost PKB ma być na poziomie 0,9 proc.), ale inflacja pozostanie wysoka – dwucyfrowa 12.7 proc. Szczególnie doskwierać nam będzie uporczywie wysoka inflacja bazowa, a konsumpcja prawdopodobnie pogłębi swój spadek. W 2021-22 skok inflacji był spowodowany m.in. wykupieniem krajowych obligacji przez banki komercyjne, które następnie odsprzedały (z zyskiem) obligacje dłużne NBP. To tzw. pusty pieniądz.

– Raport OECD był zawsze cennym źródłem rekomendacji dotyczących kształtowania  polityki gospodarczej. Ostatnie trzy lata były wyzwaniem zarówno dla poszczególnych gospodarek, jak i całego systemu globalnego. Doświadczyliśmy bezprecedensowej recesji wywołanej pandemią i następującego po niej szybkiego ożywienia. 24 lutego 2022 roku byliśmy świadkami ataku Rosji na Ukrainę, co doprowadziło do kryzysu energetycznego i żywnościowego. Dzięki ogromnej determinacji polskich przedsiębiorców oraz rządowemu wsparciu byliśmy w stanie utrzymać potencjał gospodarki w trudnych warunkach – powiedział minister rozwoju i technologii Waldemar Buda, komentując raport OECD dotyczący polskiej gospodarki.

Między szacunkowymi danymi OECD a założeniami rządu jest spory rozziew. W ustawie budżetowej na rok 2023 przyjęto wzrost PKB w ujęciu realnym w wysokości 1,7 proc., inflacja średnioroczna została oszacowana na poziomie 9,8 proc. w 2023 r.

Resort rozwoju ocenia, że „postpandemiczne” ożywienie było w Polsce szybsze niż w  większości krajów unijnych, a w I kwartale 2021 r. polski poziom PKB przekroczył poziom sprzed pandemii, podczas gdy w całej UE nastąpiło to dwa kwartały później.

[dkpdf-button]
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Dowiedz się więcej