Piotr Duda: Związek nie pozwoli, aby pandemia była wykorzystywana do liberalizacji kodeksu pracy
W programie „Newsroom” Wirtualnej Polski Piotr Duda skomentował rozważane zmiany w kodeksie pracy pod kontem pracy zdalnej wzywając rząd do rozwagi.
Przewodniczący „Solidarności” zapowiedział, że Związek nie pozwoli, aby sytuacja związana z pandemią koronawirusa była wykorzystywana do liberalizacji kodeksu pracy. Skrytykował również fakt, że resort pracy trafił w ręce Jarosława Gowina (Porozumienie), który będąc w Platformie Obywatelskiej popierał liberalne rozwiązania w prawie pracy dotyczącymi elastyczności w prawie. Duda przyznał, że jest to dla niego „szokiem totalnym”.
Przypomniał też porozumienie z 2009 roku z pracodawcami, gdy rząd Donalda Tuska de facto przerzucał odpowiedzialność za zmaganie się z kryzysem na pracowników i pracodawców. Dla pracowników niewiele ono przyniosło.
Padło pytanie czy Kodeks pracy trzeba uregulować w związku z pandemią koronawirusa i czy pracownicy będą zmuszani do pracy zdalnej?
– Są granice. Nie pozwolimy na to, aby sytuacja związana z tym dramatem, z pandemią koronawirusa była wykorzystywana do liberalizacji kodeksu pracy. Jeśli rząd PiS i Zjednoczonej Prawicy nie chce mieć na ulicach protestów, to niech naprawdę waży nie tylko słowa, ale i czyny. My potrafimy robić protesty. A jesteśmy do dyspozycji by konsultować projekty 24 godziny na dobę – powiedział w programie „Newsroom” Piotr Duda, przewodniczący „Solidarności”, zapowiadając „twarde warunki”. Proponuje powrót do negocjacji, jak w marcu br.
A jak przewodniczący KK NSZZ „S” ocenił działania prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego, który chce realizować projekt polityczny „Nowa Solidarność”?
– Ręka w rękę z PO doprowadził do tego, że było przez 8 lat mnóstwo umów śmieciowych. Najpierw podpala, robi wszystko, żeby umów śmieciowych było mnóstwo, a później chce z nimi walczyć – powiedział Piotr Duda i nazwał Trzaskowskiego „piromanem śmieciowym”.